TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 26 Sierpnia 2025, 19:08
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Trzy Maryje na trzech ziemiach

Trzy Maryje na trzech ziemiach 

Sierpień kieruje nasze serca ku Maryi. Gdy
tak wielu pielgrzymiuje na Jasną Górę, my zachęcamy również do spotkań z Maryją w innych częściach kraju. Tym razem w diecezji włocławskiej.

Są świątynie, które silniej przyciągają wiernych. Dzieje się tak głównie za sprawą znajdujących się w nich cudownych wizerunków, poprzez które Bóg zsyła ludziom potrzebne łaski. Miejsca te, nazywane sanktuariami, stają się popularne dzięki rozwijającemu się kultowi, a swój status zawdzięczają zazwyczaj ciągłości tradycji. Trudno nie zgodzić się z tym właśnie, przytoczonym fragmentem zaczerpniętym ze wstępu do książeczki zatytułowanej „U łaskawej księżnej Kujaw w sanktuarium w Błennej”. Książeczkę tę otrzymałam od ks. Waldemara Pasierowskiego, proboszcza parafii Świętej Małgorzaty w Błennej, kustosza sanktuarium, który nie tylko oprowadził mnie po sanktuarium, przybliżył historię, ale i ugościł poczęstunkiem.

Wspólna historia

Dlaczego właśnie tam udaliśmy się tym razem? Otóż jak już wiecie, tego lata gościmy w diecezjach z których części powstała nasza. I tym razem udaliśmy się do diecezji włocławskiej. Nota bene Kalisz i moja parafia należały kiedyś właśnie do tej diecezji. I wtrącając trochę prywaty, w naszym domu było zawsze pismo wydawane przez diecezję włocławską, czyli „Ład Boży”. Tygodnik ten miał bogatą tradycję, pierwszy numer ukazał się w 1945 r., a został założony przez bł. kard. Stefana Wyszyńskiego. I zdradzę wam, że o tym kapłanie jeszcze będzie w tym artykule.
Ale wracając do Błennej, do której się udaliśmy, to leży ona na Kujawach Borowych, w pobliżu jeziora o tej samej nazwie, przy trasie z Izbicy Kujawskiej do Przedcza. Sama nazwa miejscowości pochodzi od tego, iż dawniej było tam sporo lasów i podróżni często się w nich gubili. Jedna z legend głosi, że właśnie ci podróżni widywali dziwną jasność, której źródło pochodzić miało od Boga. Dlatego w miejscu, na wzniesieniu sytuowano kolejne świątynie. A najstarszy drewniany datuje się na ok. XV i XVI w.
Obecny kościół, który nosi wezwanie św. Małgorzaty Panny i Męczennicy zbudowany został zbudowany w 1861 r. W 1878 r. świątynię konsekrował pasterz diecezji kujawsko-kaliskiej, bp Wincenty Teofil Chościak-Popiel. I jak podają źródła na tą uroczystość przybyli także pielgrzymi z diecezji warszawskiej.

Księżna Kujaw

To właśnie obraz Matki Bożej nazywany wizerunkiem Matki Bożej Łaskawej, do którego od wieków pielgrzymują wierni stał się powodem, dla którego kościół stał się sanktuarium. A Błenna w dawnych czasach uchodziła za największy i najstarszy ośrodek kultu maryjnego na Kujawach (obok Pierania). Zaznaczę jeszcze, że popularność tego ośrodka kultowego sprawiła, że Pius VI wydał w 1786 r. dekret dotyczący udzielania odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami wiernym nawiedzającym to miejsce.

Ten kultowy obraz Matki Bożej nie zawsze znajdował się w głównym ołtarzu. Dopiero w 1958 r., kiedy parafię przejął ks. Lucjan Zielonkiewicz, który z wielkim zaangażowaniem przyczynił się do ożywienia kultu Matki Boskiej Łaskawej, obraz został przeniesiony z kaplicy bocznej, oddzielonej od wiernych żelazną kratą, do ołtarza głównego. Decyzję tę zaaprobował bp Antoni Pawłowski, ówczesny ordynariusz diecezji włocławskiej. Czczony obraz mógł zostać przywieziony z Częstochowy przez pielgrzymów pod koniec XVI w. zastąpić wcześniejsze wizerunki. Ponadto z uwagi na rosnący kult postanowiono odnowić ołtarz i odsunąć go od ściany, aby umożliwić obchodzenie go wokół na tzw. ofiarę. Jak czytamy we wspomnianej wcześniej książeczce, autorka Krystyna Pawłowska pisze, że w dzisiejszym ołtarzu, obraz jest przysłaniany ruchomą sukienką, a po jej podniesieniu, wierni mogą oglądać Księżną Kujaw w pełni majestatycznego piękna.

Kronika parafii spisywana od 1958 r. wymienia liczne pielgrzymki do tego miejsca, a ich świadectwa znajdują się w kościele. Mowa tu oczywiście o licznych wotach, które świadczą o doznaniu wielu łask za sprawą Pani Kujaw. I jak pisze autorka, do dziś żywe są opowieści o cudownych uzdrowieniach konkretnych osób. W sposób szczególny łaski otrzymywały małżeństwa, które borykały się z problemem posiadania dzieci. Maryja nadal w tym miejscu gromadzi swoje dzieci ukazując im swojego Syna.

Decyzją prawną ks. bpa Wiesława Meringa 8 września 2014 r. świątynia w Błennej z cudownym obrazem Matki Bożej została proklamowana oficjalnie nowym (choć jest przecież „starym”) sanktuarium w diecezji włocławskiej. Ale najbardziej wyczekiwanym i jakże wieńczącym wszystkie wydarzenia i łaski, jakie Maryja rozlewa, była koronacja cudownego obrazu, która miała miejsce 15 sierpnia 2015 r.

Krzyżacy, Wyszyński i Kalisz

Jak już mogliście przeczytać, Błenna leży przy trasie z Izbicy Kujawskiej do Przedcza. A zatem opuszczając Błenną i kierując się w stronę Kalisza zatrzymaliśmy się w Przedczu, bo w tejże miejscowości, a konkretnie w kościele Świętej Rodziny od 1930 r. pełnił posługę duszpasterską jako wikariusz ks. kard. Stefan Wyszyński. Przypomina o tym tablica wewnątrz świątyni, jak i figura błogosławionego ustawiona przed świątynią. Ten neogotycki kościół Świętej Rodziny zbudowany został w latach 1905–1909 na miejscu spalonego przez uderzenie pioruna kościoła św. Mikołaja z 1572 r. Projekt kościoła wykonał architekt Józef Pius Dziekoński, wzorując się na kościele św. Anny w Wilnie. Budowla robi wrażenie rozmiarem. W 1907 r. w świątyni ustawiono ołtarz wielki, jak wszystkie, neogotycki, wykonany z dębowego drzewa z rzeźbami świętych Joachima i Anny. Na samej górze, w zwieńczeniu umieszczono figury Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej i dwóch trąbiących aniołów. W miejscu centralnym ołtarza, znajduje się obraz Świętej Rodziny, pod której wezwaniem jest kościół.

Nie skupiając się na kolejnych przedstawieniach, zaglądam do kaplicy, gdzie znajduje się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej z rzeźbami świętych Kryspina i Kryspianina. W zwieńczeniu widzimy wizerunek Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski z Orłem Białym na szacie. Uwagę przykuwa również gwiaździste sklepienie, które podpierają ośmioboczne filary, zarówno one, jak i łuki i wszelkie występy pomurowane są z cegły modelowej, naturalnej bez tynku. Piękno i majestat tej świątyni nie pozwala szybko jej opuścić, ale trzeba iść dalej. W miasteczku bowiem są jeszcze zamek, wieża przylegająca do niego i jezioro z plażą, gdzie można złapać trochę oddechu. I chyba nie będę tych miejsc opisywać, bo zachęcam do odwiedzin Przedcza. Ale nie mogę pominąć historii Przedcza, w której Kalisz odegrał swoją rolę. Otóż w 1329 r. Przedecz najechali Krzyżacy dowodzeni przez Ottona von Luterberga. Gród został zdobyty przy pomocy machin oblężniczych i Przedecz dostał się pod panowanie krzyżackie. Ale w 1343 r. w Kaliszu zostało zawarte porozumienie, w wyniku którego Krzyżacy zwrócili Polsce Kujawy, a wkrótce potem król Kazimierz Wielki utworzył starostwo przedeckie. To na jego polecenie w 1360 r. został wybudowany zamek obronny. To tyle o tym miejscu, wracamy do Kalisza.

Św. Bogumił i zamek biskupi

Wracamy, ale pogoda dopisuje, a po drodze Uniejów. Miejscowość dla wielu znana z wód termalnych, basenów i saun. Ale jest też coś bardziej, a raczej ktoś bardziej przyciągający ludzi. Może nie tych, którzy chcą korzystać z kąpieli zdrowotnych, ale tych, którzy szukają ukojenia.

Ale może po kolei. Sam Uniejów może poszczycić się prawie tysiącletnią historią, co pozwala uznać miejscowość za jedno z najstarszych miast w Polsce. Pierwsze pisemne wzmianki o miejscowości pochodzą , z bulli papieża Innocentego II, wydanej w 1136 r. I choć był jedynie wspomniany jako osada położona w pobliżu Spycimierza należącego do arcybiskupów gnieźnieńskich i pełniącego ważną funkcję kasztelanii, to z biegiem lat ranga Uniejowa zaczęła rosnąć, co wiązało się z wpływem Kościoła na rozwój miasta. Pierwszym arcybiskupem przebywającym w Uniejowie był Bogumił, późniejszy błogosławiony i święty, a obecnie patron miasta. Bo trzeba zaznaczyć, że Uniejów jest szczególnym miejscem kultu tego świętego arcybiskupa i pustelnika. Choć od jego czasów minęło ponad osiem stuleci, kult jest wciąż żywy, a do jego grobu w kolegiacie uniejowskiej wciąż pielgrzymują tysiące wiernych.

Zauważę jeszcze, że relikwie błogosławionego znajdowały się wcześniej w miejscu jego pustelni w Dobrowie, obecnie w powiecie Koło, woj. wielkopolskim, ale Dobrów nie był w stanie przyjąć rzeszy pielgrzymów. I jak można przeczytać na stronie gminy Uniejów, uroczyste przeniesienie relikwii odbyło się 29 stycznia 1669 r. z udziałem sufragana kijowskiego Stanisława Gianottiego. Znalazły one swoje miejsce w sarkofagu, ufundowanym w 1666 r. przez abp. Wacława Leszczyńskiego, w formie tumby z czarnego marmuru, na której umieszczono postać z brązu półleżącą, w szatach biskupich. Warto podkreślić, że jest to drugi co do wieku zabytek tego typu w Polsce, po konfesji św. Stanisława w Krakowie na Wawelu, a przed konfesją św. Wojciecha w Gnieźnie.

Ale, to co najbardziej ucieszyło mieszkańców jak i pielgrzymów, to to, że decyzją papieża Franciszka z 8 kwietnia 2025 r. zatwierdzoną przez Kongregację ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kolegiata pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Uniejowie otrzymała zaszczytny tytuł bazyliki mniejszej. Uroczyste ogłoszenie decyzji Ojca Świętego miało miejsce 10 czerwca br., w dniu liturgicznego wspomnienia św. Bogumiła podczas Mszy św. Uniejowska kolegiata jest piątą bazyliką mniejszą w diecezji włocławskiej.

Reasumując kościół w Uniejowie to wyjątkowa świątynia, która była miejscem wielu synodów duchowieństwa, w jej murach decydowano o najistotniejszych kwestiach Królestwa Polskiego i zanoszono do Boga modlitwy za Ojczyznę. I tak nasza wizyta w tym kościele skupiła się wokół św. Bogumiła, a pierwotnie to do Matki Bożej kierowaliśmy swoje kroki, której wizerunek znajduje się w ołtarzu głównym.

Dużo w tej części było o biskupach, a zatem kontynuując, to właśnie z inicjatywy abpa gnieźnieńskiego Jarosława Bogoria Skotnickiego został wybudowany zamek, który stanowił siedzibę arcybiskupów gnieźnieńskich. Jest on posadowiony na lewym brzegu Warty, na miejscu miejscu starej fortalicji drewnianej, zniszczonej podczas najazdu Krzyżaków na miasto w 1331 r. W zamku przechowywano wartościowy księgozbiór, archiwum i skarbiec katedry gnieźnieńskiej. Odbywały się w nim ważne spotkania, jak np. synod w 1376 r. z udziałem nuncjusza papieskiego. Ciekawostką jest to, że obecnie jako jeden z nielicznych w Europie jest ogrzewany wodą geotermalną. Pewnie starczy tej historii, bo Uniejów ma wiele jeszcze ciekawych miejsc do zaoferowania, jak choćby promenadę i winnicę z pięknymi wodnymi kaskadami.

I teraz już naprawdę wracamy do Kalisza, do naszej diecezji. A jak zauważyliście byliśmy zarówno w kilku województwach, jak i diecezjach jadąc praktycznie prostą drogą. 

zdjęcia: Matka Boża Księżna Kujaw w sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Błennej, niżej: wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej w kościele Świętej Rodziny w Przedczu, Matka Boża w nowo ustanowionej bazylice mniejszej (parafia pw. Świętego Floriana, kolegiata NMP) w Uniejowie

Tekst i zdjęcia Arleta Wencwel - Plata

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!