TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 12:52
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Trzecia gałąź św. Franciszka

Trzecia gałąź św. Franciszka

trzecia galaz

Starają się pogodzić zakonne życie wspólnotowe z pracą duszpasterską w parafii. Spośród innych zakonów wyróżnia ich ewangeliczne ubóstwo oraz wspólnotowy charakter życia. W Wołczynie, na południowym krańcu naszej diecezji kaliskiej, posługuje siedmiu Braci Mniejszych Kapucynów.

Kiedy pojawili się pierwsi bracia kapucyni?
Już prawie od pięciu stuleci (od roku1528) Zakon Braci Mniejszych Kapucynów żyje i apostołuje na całym świecie, głosząc Dobrą Nowinę w duchu Biedaczyny z Asyżu. Łaska Boża sprawiła, że 334 lata z tej historii (od roku 1681) to czas, w którym zakon nasz jest nieprzerwanie i dynamicznie obecny także na ziemiach polskich, pomimo dramatu rozbiorów, okrucieństwa okupacji hitlerowskiej i sowieckiej, a później dewastującego naród i jego kulturę okresu komunizmu.

Jakie były początki kapucynów w Polsce?
Kapucyni zawdzięczają swoje przybycie do Polski królowi Janowi III Sobieskiemu. Król jeszcze jako hetman wielki koronny, po zwycięstwie pod Chocimiem 11 listopada 1673 roku uczynił ślub, że sprowadzi do Polski zakon franciszkanów. Później ślub ten skonkretyzował się w stosunku do zakonu kapucynów. Początkiem września 1681 przybył do Warszawy o. Jakub z Rawenny jako komisarz generalny wraz z trzema towarzyszami: dwoma kapłanami i jednym bratem zakonnym. W stolicy zostali przyjęci przez króla Jana III i zamieszkali na Zamku Królewskim. W niedługim czasie przybyli następni zwiększając wspólnotę do dwunastu zakonników. Król polecił zakupić plac przy ul. Miodowej, na którym wiosną 1682 roku postawiono małą kapliczkę i mieszkanie dla braci.

Gdzie obecnie zakonnicy przebywają?
Na dzień dzisiejszy 183 Braci Mniejszych Kapucynów Prowincji Krakowskiej przebywają: w 21 wspólnotach w Polsce, 8 w 3 wspólnotach w Bułgarii, 4 na Litwie, 3 w Rosji, 32 w 7 wspólnotach na Ukrainie, 1 w Algierii, 12 w 6 wspólnotach w Austrii, 3 w Czadzie, 1 w Kanadzie, 6 w Republice Centralnej Afryki, 1 w USA, 16 w 10 wspólnotach we Włoszech. W Wołczynie w Parafii pw. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny na południowym krańcu naszej diecezji kaliskiej posługują od 1947 roku do obecnej chwili członkowie Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów prowincji krakowskiej tworząc kolejne etapy historii.

Dokąd powinni się udać mężczyźni, którzy chcieliby powiększyć kapucyńską wspólnotę?
Chętni, by żyć tym charyzmatem odbywają rozmowę kwalifikacyjną przeprowadzaną przez Ministra Prowincjalnego, który mieszka na ul. Korzeniaka 16 w Krakowie. Pierwszy rok formacji w Stalowej Woli (postulat), drugi rok formacji w Sędziszowie Małopolskim (nowicjat) oraz kolejne w Krakowie (studia lub juniorat). Po kilkuletnim czasie próby zakonnicy składają śluby wieczyste 19 marca w Uroczystość św. Józefa.

Dlaczego właśnie w Uroczystość św. Józefa?
Dlatego, że św. Józef, Oblubieniec Najświętszej Maryi Panny jest Patronem Prowincji.
Czy ojciec Pio także jest w jakiś sposób patronem kapucynów?
Ojciec Pio jest jednym z naszych współbraci wyniesionym na ołtarze.

Tutaj w Wołczynie bracia muszą łączyć życie zakonne z pracą duszpasterską. Jak to wygląda w praktyce?
W Wołczynie stanowimy wspólnotę, w której wzrastamy. Jest ona fundamentem naszego oddziaływania na otaczających nas ludzi, jak i na siebie nawzajem.
Po II wojnie światowej przybyliśmy na ziemie odzyskane z powodu braku duchowieństwa obejmując troską duszpasterską wiernych, którzy formują się od lat przede wszystkim w parafiach.
Jako zakonnicy staramy się, żeby nasze życie było świadectwem życia ubogiego i posłusznego na wzór Jezusa, św. Józefa, św. Franciszka.

Jak wyglądała droga powołania Brata? Dlaczego wybrał Brat właśnie kapucynów?
Pochodzę z dziesięciotysięcznej parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Ropczycach na Podkarpaciu, w której posługiwali księża diecezji tarnowskiej a następnie rzeszowskiej. Należałem przez 10 lat do wspólnoty ministranckiej, piastując nawet funkcję prezesa. Wyjeżdżałem na wakacyjne ministranckie turnusy Ruchu Światło-Życie, turnusy feryjne i wakacyjne organizowanych przez kapucynów, chodziłem na pielgrzymki do Częstochowy (wszystko to miało miejsce w latach osiemdziesiątych). Po egzaminie maturalnym w 1990 roku podjąłem decyzję o wstąpieniu do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów prowincji krakowskiej.
Duża zawdzięczam ówczesnemu powołaniowcowi o. Józefowi Mizerze, który pisał listy, organizował atrakcyjną formę wspólnie spędzonego czasu, pozwalając mi w ten sposób odkryć nową formę życia. Dostrzegałem w tej wspólnocie radość bycia ze sobą i z Panem Bogiem na modlitwie, otwartość, na innych, przystępna forma modlitwy, ubóstwo, które wystarczało do szczęścia, wielki szacunek w stosunku do zakonników. Poznając przez cztery lata Zakon Braci Mniejszych Kapucynów stwierdziłem, że do tej wspólnoty Pan Bóg mnie powołuje.

Dziękuję za rozmowę.

Zakon Kapucynów powstał na mocy wydanego przez papieża Klemensa VII w 1528 roku breve „Exponi nobis”, w którym pozwolił on kilku braciom z zakonu franciszkanów obserwantów na odłączenie się od dotychczasowej rodziny zakonnej i prowadzenie życia eremickiego oraz noszenie brody i habitu ze spiczastym kapturem. Pierwszy polski klasztor powstał w Warszawie, drugi w Krakowie, kolejne we Lwowie i Lublinie. W 1754 roku papież Benedykt XIV wydał breve „Quaecumque ad majorem”, którym erygował Prowincję Polską Kapucynów pod wezwaniem św. Wojciecha i św. Stanisława. Pod koniec XVIII w. Prowincja Polska Kapucynów podzieliła los państwa polskiego i znalazła się w granicach trzech mocarstw zaborczych. Po zawirowaniach epoki napoleońskiej ukonstytuowały się trzy prowincje kapucyńskie: ruska - na terenie Imperium Rosyjskiego, polska - na terenie Królestwa Kongresowego i galicyjska - na ziemiach pod jurysdykcją Austro-Węgier. Prowincja ruska przetrwała do 1888 roku, zaś prowincje polska i galicyjska, zredukowane do rangi komisariatów i bardzo osłabione materialnie i personalnie, dotrwały do odrodzenia Polski, mimo trudności i wrogości panującej władzy.
Kapucyni byli gorliwymi krzewicielami wiary i żarliwego patriotyzmu. Charyzmatyczne postacie bł. Honorata Koźmińskiego, o. Prokopa Leszczyńskiego i o. Wacława Nowakowskiego zapisały piękną kartę w historii polskiego Kościoła okresu niewoli narodowej. O. Maksym Tarejwa i o. Agrypin Konarski straceni za udział w Powstaniu Styczniowym stoją na czele niemałej liczby zakonników zaangażowanych patriotycznie.
Lata 20. i 30. w Polsce to czas stabilizacji i rozwoju kraju. Kapucyni mogli swobodnie prowadzić działalność duszpasterską. Nastąpił liczebny wzrost powołań, powstały niższe i wyższe seminaria duchowne. W 1939 roku komisariat krakowski został podniesiony do rangi prowincji. Odzyskano część skasowanych wcześniej klasztorów, obejmowano nowe fundacje. Druga wojna światowa odcisnęła dramatyczne piętno w historii zakonu. Kapucyni znaleźli się wśród ofiar eksterminacji, deportacji, zsyłek i prześladowań dokonywanych przez oba systemy totalitarne - hitlerowski i stalinowski. Wśród 108 męczenników II wojny światowej beatyfikowanych przez Jana Pawła II znajduje się 5 kapucynów z prowincji warszawskiej. Po zakończeniu wojny i ustaleniu nowych granic Polski prowincja krakowska została pozbawiona większości klasztorów. Kapucyni udali się zatem na ziemie zachodnie i północne, gdzie w bardzo trudnych warunkach tworzyli zręby struktur kościelnych. Obecne domy zakonne w Gdańsku, Pile, Wałczu, Nowej Soli, Wrocławiu, Wołczynie i Bytomiu są świadectwem wysiłku i zaangażowania duszpasterskiego kapucynów w pierwszych latach po wojnie. Ostatnie sześćdziesiąt lat to czas zmagań z zakusami totalitarnego państwa, ale także rozwoju personalnego i podejmowania nowych wyzwań na płaszczyźnie formacyjnej, pastoralnej i misyjnej.

Źródło: www.kapucyni.pl

 

Postulat: Klasztor Kapucynów w Stalowej Woli, ul. Klasztorna 27, 37-464 Stalowa Wola, tel. 15 842 03 24, www.stalowawola.kapucyni.pl
Dom Rekolekcyjny Kapucynów w Tenczynie: Tenczyn 444, 32-433 Lubień, tel. 18 268 23 63, www.domrekolekcyjny.kapucyni.pl
www.kapszlak.kapucyni.pl

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!