TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 14:30
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Tropem korony i sukienki - wakacje z Maryją

Tropem korony i sukienki

muzeum

Matka Boża Jasnogórska zmienia co jakiś czas korony i sukienki, niedawno od Włochów niespodziewanie otrzymała nowe. Wyglądają jak korony sprzed 300 lat wykonane na pierwszą koronację wizerunku Maryi poza Włochami. Do tego mamy jeszcze na jubileusz Żywą Koronę, selfie i wystawę „Regalia Królowej Polski”.

Podejrzewam, że prawie każdy Polak trafił kiedyś na Jasną Górę, wielu z nas nawet wielokrotnie. Znamy dobrze widok wieży na szczycie jasnogórskim widocznej z daleka i oblicze Królowej Polski przecięte kilkoma rysami. Kiedy więc zastanawialiśmy się w redakcji, co można napisać o tym miejscu wybranym szczególnie przez Maryję dla Polaków, sprawa nie była łatwa. Tu przyznam, że Matka Boża i jej Syn zrobili mi niespodziankę. Historia, o której za chwilę, wydarzyła się zaledwie na kilka dni przed naszym wyjazdem na Jasną Górę. Nawet wysyłając z redakcyjną koleżanką od fotografii maila z prośbą o akredytację do jasnogórskiego Biura Pasowego jeszcze o tym nie wiedziałyśmy. Maryja i jej Syn potrafią zaskoczyć.

Nowe korony
Początków historii nowych koron trzeba szukać i w Polsce, i we Włoszech, bo Włosi podobnie jak my, Polacy kochają Maryję i często nawiedzają jej sanktuaria. Wróćmy jednak na Jasną Górę, gdzie w Arsenale 27 lipca odbyła się prezentacja nowych koron dla Pani Jasnogórskiej. Równocześnie można było poznać ich twórcę i fundatorów. Jak podaje Biuro Prasowe Jasnej Góry korony to replika koron papieża Klemensa XI ofiarowanych na pierwszą koronację Jasnogórskiego Wizerunku, która odbyła się 8 września 1717 roku. Właśnie z racji tegorocznego jubileuszu zrodził się pomysł rekonstrukcji koron. Ojcowie paulini zdecydowali, że zostaną one nałożone na Obraz Jasnogórski 28 lipca. - Wybór daty nałożenia koron na Cudowny Obraz nie był przypadkowy. Pomyśleliśmy, że skoro papież Franciszek pobłogosławił korony 17 maja tego roku, to właśnie w rocznicę jego pobytu na Jasnej Górze nałożymy te korony, upamiętniając pielgrzymowanie papieskie i spotkanie z nim - podkreślał podczas konferencji prasowej przeor o. Marian Waligóra. Dodam jeszcze, że paulini nie planowali wykonania repliki koron Klemensa XI na jubileusz. Nowe korony to wielka niespodzianka dla wszystkich, to dar włoskiej diecezji Crotone. Replikę przygotował artysta - jubiler Michele Affidato. - Powiem szczerze, gdy zobaczyliśmy, jak one są piękne, nie było nawet innej myśli, żeby te korony nie mogły być nałożone na Cudowny Obraz. Jest to spełnienie naszego marzenia, aby Maryję ukoronować - nie nowymi koronami, ale repliką koron, które kiedyś zdobiły Cudowny Obraz. Te korony są dość wiernym odtworzeniem koron klemensowskich, ale oczywiście mają w sobie też wyraz artyzmu mistrza, który je wykonywał - mówił podczas konferencji Ojciec Przeor.

Z ziemi włoskiej do Polski
Jak to się stało, że jubiler z Włoch dowiedział się o Jasnej Górze i tegorocznym jubileuszu 300-lecia koronacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej? Po raz pierwszy na Jasną Górę przyjechał na zaproszenie przyjaciółki rodziny Katarzyny Mościńskiej. Polka, a dokładnie Częstochowianka, przez wiele lat mieszkała w Calabrii i jej mąż przyjaźnił się z Michele Affidato. Pani Katarzyna często opowiadała mu o Obrazie Jasnogórskim i złotnik chciał coś podarować dla Jasnej Góry. Pytanie brzmiało: co to ma być?
- Powoli doszło do tego, że zrodził się projekt koron z okazji 300-lecia pierwszej koronacji. Było spotkanie z o. paulinami i zaczął się cały projekt oglądania dokumentów historycznych, na których później się wzorował - opowiadała pani Katarzyna podczas konferencji prasowej poświęconej koronom dla Matki Bożej, które wykonano ze srebra laminowanego 18-karatowym złotem. Ozdobiono je ponad 300 topazami, 105 perłami i innymi elementami jubilerskimi. Korony podtrzymywane przez anioły, wykonane zostały techniką wypalania i ręcznie malowane. Zresztą wszystko zostało wykonane ręcznie. W dużej koronie znalazło się 12 gwiazd, a nie dziewięć jak w podarowanych przez Klemensa XI. Do nowych dołożono jeszcze trzy gwiazdy jako element Trójcy Świętej. Można je zobaczyć na okładce tego „Opiekuna”. Michele Affidato zdaje sobie sprawę, że koronami nie upiększył Matki Bożej, bo jest już piękna, ale ma nadzieję, że one dodały jej blasku. Złotnik pochodzi z diecezji Crotone i to właśnie ona ufundowała replikę. Ma on nadzieję, że to przyczyni się do zbliżenia się sanktuariów Jasnej Góry i Capocolonna, gdzie od XII wieku w sanktuarium Madonna di Capocolonna czczony jest obraz Matki Bożej. - To jest dla mnie wielka radość. Przeżywam to wewnętrznie i duchowo nie tylko jako artysta, ale jako osoba wierząca. Jest to też przykład mojego oddania, czci dla Matki Bożej - podkreślił na Jasnej Górze mistrz z Crotone, wspominając swoje spotkania z Janem Pawłem II, który ofiarował mu ikonę Matki Bożej Częstochowskiej. Razem z nim na Jasną Górę przyjechali także przedstawiciele włoskiej diecezji Crotone: don Bernardino Mongelluzzi, rektor sanktuarium Capocolonna i don Serafino Parisi, rektor bazyliki w Crotone.

W jasnogórskim Arsenale
Nic dziwnego, że konferencja prasowa poświęcona nowym koronom odbyła się w Arsenale. Tam można podziwiać wystawę otwartą z racji jubileuszu 300-lecia koronacji, czyli „Regalia Matki Bożej, Królowej Polski”. Przypomina ona, że Maryja jest naszą królową i podobnie jak nowe korony dla Pani Jasnogórskiej, te pierwsze przybyły z Włoch. Podarował je wspomniany już Klemens XI, którego podobiznę można zobaczyć w Arsenale. Koronacja w 1717 roku była wydarzeniem bezprecedensowym, bo po raz pierwszy koronowany był wizerunek Maryi poza Włochami. Jasnogórscy paulini potrzebowali na to specjalnej zgody Stolicy Apostolskiej. Jak podaje Biuro Prasowe Jasnej Góry: „Akt koronacji częstochowskiego Obrazu papieskimi koronami był swoistą pieczęcią najwyższego autorytetu Kościoła, Ojca Świętego, nad „elekcją” Maryi przez naród. Pogłębił on istniejącą od dawna w Rzeczpospolitej świadomość, że znajduje się pod szczególną opieką Bogurodzicy”. Korony dla Matki i Syna ofiarowała Kapituła Bazyliki św. Piotra, powstała dzięki dotacjom księcia Aleksandra Sforzy, a od imienia Klemensa XI zostały nazwane klementyńskimi.
Jak wyglądał koronowany obraz możemy zobaczyć na wystawie na obrazie Józefa Chełmońskiego z 1903 roku. Malarz wykonał kopię obrazu Pani Jasnogórskiej na prośbę paulinów z okazji 300. rocznicy urodzin ks. Augustyna Kordeckiego. Zakonnicy udostępnili mu wizerunek tylko na jeden dzień - w Wielki Czwartek, bo wtedy nie jest on pokazywany wiernym. To między innymi dzięki niemu wiemy, jak wyglądały papieskie korony, bo niestety zostały skradzione razem z sukienką perłową i darami wotywnymi, prawdopodobnie przez carskich oficerów. Nowe korony ufundował na przełomie 1909 i 1910 roku papież Pius X, na prośbę przeora jasnogórskiego o. Euzebiusza Rejmana, za pośrednictwem arcybiskupa lwowskiego Józefa Bilczewskiego i ks. Adama Stefana Sapiehy, ówczesnego szambelana papieskiego.
Na potrzeby wystawy jedna ze ścian Arsenału została zainscenizowana jako prezbiterium kaplicy Matki Bożej. Nad obrazem Pani Jasnogórskiej umieszczono koronę z 1850 roku. Znajduje się tam też antepedium, czyli bogato zdobiona tkanina, haftowana złotem i srebrem, która poprzednio zdobiła przód ołtarza Matki Bożej. W centralnym miejscu umieszczono współczesną kopię obrazu bez sukienek i koron, a obok jedną z najstarszych sukienek nakładanych na wizerunek - rubinową. Po drugiej stronie można zobaczyć jedyne najwierniejsze, zachowane wyobrażenie Matki Bożej w sukience perłowej. Wśród wielu eksponatów pochodzących z Jasnej Góry, sprowadzonych z różnych stron Polski i Włoch znalazł się rachunek złotnika rzymskiego Giovanniego Giardiniego wystawiony za wykonanie koron w 1717 roku z Archiwum Watykańskiego. Dodam jeszcze, że na wystawie można zobaczyć podobizny tych, którzy przyczynili się do koronacji jasnogórskiego obrazu, a wśród nich Koronatora biskupa warmińskiego Krzysztofa Szembeka. Są również pamiątki z nim związane jak kapa liturgiczna, mitra, pastorał, kielich, które były używane podczas Mszy św. Koronacyjnej i fotografia obrazka Matki Bożej wręczonego biskupowi koronatorowi przez paulinów. Nie napiszę o wszystkim co zobaczyłyśmy w Arsenale, najlepiej pojechać na Jasną Górę pokłonić się Matce Bożej, pomodlić się w kaplicy Cudownego Obrazu, a potem obejrzeć wystawę, naprawdę warto. Tylko proszę nie robić zdjęć, na to trzeba mieć specjalną zgodę. Sama byłem świadkiem ile razy, pomimo widocznych znaków zakazu fotografowania, musiał o tym przypominać sympatyczny pan z jasnogórskiej ochrony, który z kolegą dba o bezpieczeństwo eksponatów. W gablotach i nie tylko jest przecież ważny „kawałek” historii Jasnej Góry i Polski.

Żywa i selfie
W związku z jasnogórskim jubileuszem 300-lecia paulini zachęcili do włączenia się w inicjatywę „Żywa Korona Maryi”. W ten sposób Polacy wprowadzali na nowo Maryję do swojego domu, rodziny, życia, by stała się Królową wszystkich spraw. „Żywa Korona” to podjęcie zobowiązania duchowego, np. spowiedzi po wielu latach, pojednania z kimś po długim konflikcie, postanowienia porzucenia alkoholu, narkotyków, pornografii, odmawiania codziennie Różańca, czytania Pisma Świętego, czy innej duchowej lektury. Zobowiązanie wpisane na odwrocie swojego lub rodzinnego zdjęcia w formie papierowej wysyłane były na Jasną Górę. Przygotowana została również aplikacja na smartfona „Diament z korony”. Pobierając ją można codziennie otrzymywać maryjną myśl przygotowaną przez różne osoby, kapłanów i świeckich, skomentować ją lub złożyć duchowy dar dla Maryi.
Na Jasną Górę można jeszcze przesłać „Selfie dla Maryi”, czyli swoje zdjęcie w formie elektronicznej, połączone z duchowym darem dla Matki Bożej, czyli modlitwą, rekolekcjami, wyrzeczeniem lub świadomym czynieniem dobra. Z nadesłanych fotografii powstanie mozaika Obrazu Częstochowskiego, która zostanie umieszczona na jasnogórskich wałach podczas uroczystości jubileuszowych. Zdjęcie można przesłać poprzez portal internetowy koronamaryi.pl, klikając na zakładkę „Selfie dla Maryi” tylko do 15 sierpnia, bo już niewiele czasu pozostało do głównych uroczystości 26 sierpnia w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej.

Tekst Renata Jurowicz

Zdjęcia: Monika Rubas

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!