TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 01 Sierpnia 2025, 14:37
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Tadeusz Kościelniak - człowiek, chrześcijanin, artysta cz. IV

Memoria eius semper Calissiae maneat et revocetur! Tadeusz Kościelniak - człowiek, chrześcijanin, artysta cz. IV

W dzisiejszej części poświęconej nestorowi kaliskich plastyków, przedstawimy kilka wydarzeń z czasów szkolnych Tadeusza Kościelniaka. Sięgnijmy wstecz do pierwszych lat II Rzeczypospolitej, kiedy Kalisz – po strasznych zniszczeniach I wojny światowej i po wcześniejszych wieloletnich zaborach odbudowywał wraz z całą ojczyzną swą niepodległość.

Szczęśliwie nikt z najbliższej rodziny (rodzice, rodzeństwo) Tadeusza w owych trudnych latach nie zginął, choć głód często zaglądał w oczy. Nikt jednak z rodzeństwa Kościelniaków nie znał swoich dziadków, dwoje z nich zmarło jeszcze w XIX w., pozostali krótko po narodzeniu wnuków. W 1920 roku ojciec, Tadeusz senior, zostawia żonę Agnieszkę i piątkę dzieci i udaje się pod Warszawę, by bronić stolicy przed najazdem bolszewików. Dostaje się do niewoli, z której ucieka i wyczerpany wraca do domu. 

Wcześniej w czerwcu 1919 r. ma miejsce wydarzenie, o którym dziadek wspominał do końca życia: do Kalisza przyjeżdża ówczesny nuncjusz apostolski Achilles Ratti i m.in. bierzmuje grupę młodzieży, wśród której znajduje się Tadeusz. Ówczesna „Kronika” diecezji tak relacjonuje to wydarzenie (pisownia oryginalna): „Na całej drodze tłumy zajęły ruiny spalonych domów (...). Nieliczna tylko część zdołała dostać się do kościoła; kilka tysięcy ludzi stało na cmentarzu kościelnym i przed kościołem. Tłum był tak wielki, że ulica Wrocławska od Dobrzeckiej aż do Wiejskiej była nabita wiernymi. Po przybyciu do kościoła po Reformackiego i powitaniu dostojników przez duchowieństwo, Nuncjusz poświęcił odnowiony kościół, poczem wniesiono obraz św. Józefa i umieszczono po prawej stronie między amboną a spalonym ołtarzem św. Franciszka Serafickiego. Następnie msr. Ratti rozpoczął odprawianie uroczystej Sumy w otoczeniu licznego duchowieństwa. Podniosłe kazanie wygłosił ks. prefekt Zenon Kalinowski. Po ukończonej celebrze udzielił J.E. ks. Wizytator błogosławieństwa Apostolskiego.

Dostojni goście z kościoła pojechali wraz ze swem otoczeniem do Sali Stow. Rzemieślników Chrześciańskich, gdzie zebrana była młodzież wszystkich szkół średnich. Każda szkoła przez swego delegata wyrażała w pięknych przemówieniach (...) przywiązanie do wiary św. i wierność do Stolicy Apostolskiej. Na przemówienia odpowiedział szerzej J.E. Wizytator w języku francuskim; mowę tę, która wywarła wielkie wrażenie na słuchaczach na życzenie Jego, powtórzył ks.kan. Kwarciański. Na zakończenie tej podniosłej chwili odśpiewano „Boże coś Polskę”. Od godziny 3-ej po poł. w kościele OO. Franciszkanów Wizytator i ks. Biskup udzielali Sakramentu bierzmowania. Wieczorem w imieniu miasta i ziemiaństwa podejmowano obu dostojników obiadem w resursie. Przemawiał tam b.marszałek, p.Niemojewski (...) ; pułkownik Łowczewski toastował na cześć msr. Ratti’ego. Na oba przemówienia odpowiedział po francusku msgr Ratti, podkreślając tę szczególną miłość, jaką Ojciec św. żywi dla narodu polskiego i wskrzeszonego państwa i że Papież był pierwszym, który wysłał swego przedstawiciela do odradzającej się Polski, bez względu na znaczne przeszkody stawiane przez okupantów. Mowę swą zakończył J.E. Nuncjusz po polsku słowami: „Niech żyje Polska!” Po obiedzie zwiedzano miasto i jego ozdobę park kaliski”.

Na początku lat 20. Tadeusz Kościelniak uczęszcza do Gimnazjum Adama Asnyka. Z tego czasu zachowało się kilka fotografii. Jedną z nich prezentujemy obok. Widzimy na niej ks. Bolesława Osadnika i grupę uczniów (Tadeusz siedzi na ławce drugi od lewej w jasnym mundurku. Być może ktoś z czytelników potrafi rozpoznać inne osoby na fotografii lub odcyfrować podpisy znajdujące się na odwrocie – czekam na informacje). Po kilku latach nauki w Asnyku, ok. roku 1925, miało miejsce smutne wydarzenie w życiu artysty. Zostaje fałszywie posądzony o znieważenie w klasie orła w koronie i wyrzucony ze szkoły z tzw. wilczym biletem. W związku z tym dalszą edukację zapewnia mu Niższe Seminarium Duchowne im. Piusa X we Włocławku, w którym kształci się aż do klasy maturalnej. Jednak krótko przed maturą, wiosną 1929 roku kolejne trudne wydarzenie dotyka artystę, przy czym ukazuje charakterystyczny rys charakteru i postawy życiowej Kościelniaka. Kilku uczniów topi się w Wiśle, Tadeusz jest tego świadkiem. W ramach prowadzonego dochodzenia nakłaniany jest do składania fałszywych zeznań, by chronić wychowawców seminarium, których nie było przy tym zdarzeniu. Oburzony tym rzuca szkołę i zdaje maturę eksternistycznie w Łodzi. Warto podkreślić, że w zbiorach rodzinnych zachowało się pięć prac malarskich Tadeusza z okresu szkolnego.

Ks. Jakub Korczak   bsma@wp.pl

Msza Święta w intencji śp. Tadeusza, Mieczysława i Władysława Kościelniaków sprawowana przez ks. bpa Damiana Bryla w kaliskiej katedrze - środa 4 października, godz. 1830. Październik - codzienna Msza św. (tzw. gregorianka) w intencji śp. Tadeusza Kościelniaka w kaliskiej katedrze.

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!