TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Lipca 2025, 15:18
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Świętość, która zadziwia

Świętość, która zadziwia

Druga połowa XIX wieku to czas rewolucji przemysłowej i związanych z nią przeobrażeń społecznych i gospodarczych. To okres zmian politycznych na mapie Europy oraz czas przybierającej na sile rusyfikacji i germanizacji ludności zamieszkującej ziemie polskie znajdujące się w rękach rosyjskiego i pruskiego zaborcy. 

Wreszcie to także czas względnej swobody politycznej i pewnej autonomii przyznanej Polakom w zaborze austriackim, w monarchii Habsburgów, do której należała Galicja z Lwowem i Krakowem. Dzięki temu miasta te stały się ośrodkami wyjątkowego rozwoju polskiego ducha narodowego, a także kultury literackiej i artystycznej. Nie były one jednak wolne od przysłowiowej „nędzy wsi galicyjskiej”, bowiem zaglądała ona także w bramy tych miast.

Ks. Zygmunt Gorazdowski skierowany został do parafii pw. św. Mikołaja we Lwowie w 1877 roku. Przybył do miasta pełnego „nędzy ludzkiej”, w którym przez 40 lat prowadził szeroko zakrojoną działalność charytatywną. Zakładał liczne stowarzyszenia i zakłady dla ubogich. Jako sekretarz Instytutu Ubogich Chrześcijan zorganizował tanią kuchnię, internat dla ubogich studentów oraz „dom pracy dobrowolnej dla żebraków”, w którym uczyli się oni, jaką wartość posiada uczciwie wykonywana praca. Swoim rozumieniem godności osoby ludzkiej i godności osobistej każdego człowieka wyprzedzał epokę, w której żył. Wzbudzał zdziwienie, gdy mówił, że: godność i wartość człowieka zależy tylko od piękna jego duszy. Był także pomysłodawcą założenia Zakładu Dzieciątka Jezus - pierwszego domu samotnej matki. Pracowały w nim siostry z utworzonego przez niego Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Józefa (CSSJ), które do dziś służą pomocą ludziom chorym i opuszczonym, a także prowadzą zakłady wychowawcze w ośmiu krajach. Samotne matki w lwowskim domu uczyły się odpowiedzialności za swoje czyny oraz prawdziwej miłości do swych, nie zawsze chcianych, dzieci i do porzuconych niemowląt przygarniętych do tego domu. 

W duchowości ks. Gorazdowskiego (kanonizowanego w 2005 roku) szczególne miejsce zajmowało nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu. Wiele czasu spędzał na adoracji Chrystusa Eucharystycznego, któremu oddawał swoją troskę o powierzonych jego pieczy ubogich i własne cierpienie spowodowane nawrotami gruźlicy trapiącej go od dzieciństwa. Realizując dzieła miłosierdzia miłość Chrystusa uczynił podstawą swej działalności dobroczynnej i społecznej, a sam Chrystus był źródłem jego uczuć i działania. 

ks. Sławomir Kęszka


Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!