TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 16:17
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święte dzieci kościoła

Święte dzieci kościoła

W Kościele katolickim jest wiele świętych i błogosławionych dzieci, które mimo swojego młodego wieku były na ziemi wzorem miłości do Chrystusa, mężnie znosiły cierpienia często ofiarując je w intencjach grzeszników. Do grona świętych zapewne dołączy ośmioletnia Anna-Gabrielle z Francji. Diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego zostanie otwarty 12 września we francuskiej diecezji Fréjus-Toulon, na terenie której mieszkała dziewczynka.

Wśród najmłodszych świętych i błogosławionych są m.in. św. Dominik Savio, św. Agnieszka, św. Stanisław Kostka, św. Franciszek i Hiacynta, ale także ci mniej znani, jak św. Piotr Yu Tae-ch’ol, czy Silvio Dissegna będący w gronie kandydatów na ołtarze.


Patronka chorych dzieci i rodziców
19 czerwca pojawiła się w mediach katolickich informacja, że Watykan zezwolił na rozpoczęcie procesu kanonizacyjnego francuskiej ośmiolatki Anny-Gabrielle Caron. Taką zgodę wydała Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych. Dziewczynka, która zmarła wskutek choroby nowotworowej, pomimo młodego wieku odznaczała się niezwykle dojrzałą wiarą i zdolnością ofiarowania cierpienia w intencji grzeszników. Diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego, który zostanie otwarty 12 września we francuskiej diecezji Fréjus-Toulon, będzie polegał na zbieraniu świadectw dotyczących świętości życia Anne-Gabrielle, heroiczności cnót oraz łask otrzymanych za jej wstawiennictwem. Ordynariusz diecezji bp Dominique Rey podkreśla, że dziewczynka jest wzorem świętości dla chorych dzieci i ich rodziców.
Historia życia Anny-Gabrielle toczyła się na początku XXI wieku. Dziewczynka przyszła na świat 29 stycznia 2002 roku w Toulon we Francji. Jej ojciec był marynarzem, a mama filologiem. Anne-Gabrielle już jako kilkuletnie dziecko odznaczała się wielką i dojrzałą jak na swój wiek wrażliwością na cierpienie innych ludzi. Mając dwa i pół roku, patrząc na krzyż mówiła: „Jezus cierpi, muszę Go pocieszyć”, a następnie ofiarowywała drobne poświęcenia „aby wyciągnąć ciernie z korony Jezusa”. Jako czterolatka dopytywała rodziców, czy wkrótce umrze, dodając, że bardzo chciałaby ujrzeć Dobrego Boga. Kiedy miała sześć lat rozpoczęły się jej kłopoty zdrowotne polegające na odczuwaniu bólu w prawej nodze. W lutym 2009 roku zdiagnozowano u niej mięsak Ewinga, czyli złośliwy nowotwór kości, który zdążył już dokonać wielu przerzutów. Leczenie, które natychmiast podjęto, miało na celu powstrzymać ewentualną remisję choroby. W tym czasie chora bardzo często pytała o to, dlaczego Pan Bóg właśnie ją wybrał do tego doświadczenia. Za radą młodego zakonnika o. Jean-Raphaëla Dubrule, dziewczynka postanawia ofiarować swoje cierpienie w różnych intencjach, łącząc się z Panem Jezusem. Pomimo trudnego przechodzenia pierwszej chemioterapii, bardzo dużo modliła się i podkreślała, że jest szczęśliwa, bo ma przy sobie oboje rodziców. Wiosną 2009 roku o. Dubrule udzielił chorej sakramentów Pierwszej Komunii św. i bierzmowania. Obecni na uroczystości wspominają, że Anne-Gabrielle przystąpiła do Eucharystii z niewytłumaczalną dojrzałością i pobożnością. Kolejne miesiące, pomimo ciężkich i uciążliwych kontroli lekarskich, przebiegały spokojnie, a Anne-Gabrielle okazywała w tym czasie coraz większą i dojrzalszą troskę o swoich najbliższych: rodziców i trójkę rodzeństwa, choć nie brakło jej przy tym dziecięcego patrzenia na świat. W rozmowie z mamą powiedziała, że cieszy się, że nie umarła, bo w niebie nie miałaby swojego domku z klocków. Niestety, w styczniu 2010 roku choroba powróciła. W lutym, tuż przed najcięższym rzutem choroby, dziewczynka złożyła przyrzeczenie skautowskie, z którego była niezwykle dumna. Kilka dni później wyznała mamie, że poprosiła Jezusa, aby dał jej wszystkie cierpienia dzieci przebywających w szpitalu i że ona przyjmuje je, aby inne dzieci nie musiały cierpieć. Prosiła też rodziców, aby swoje modlitwy ofiarowywali za grzeszników tłumacząc im, że strasznym jest fakt, że ludzie wciąż grzeszą, pomimo ofiary Jezusa. Podjęta opieka paliatywna nie przynosiła efektów i chora cierpiała coraz bardziej z powodu rozsianych po ciele przerzutów choroby nowotworowej. W nocy z 7 na 8 lipca doznała udaru mózgu, po którym jej choroba weszła w stan terminalny. Do ostatnich dni życia nie przestawała ofiarowywać swojego cierpienia za innych, a bliscy wspominają, że często wzywała Jezusa i rozmawiała z Nim, jak z kimś obecnym przy jej łóżku. Tuż przed śmiercią dopytywała zakonnika, czy na pewno nie pójdzie do czyśćca. Zmarła w opinii świętości 23 lipca 2010 roku po blisko trzydziestogodzinnej agonii.


Męczeństwo w obronie czystości
W gronie dzieci wyniesionych do ołtarzy najwięcej jest młodych męczenników prześladowanych i ponoszących śmierć ze względu na wiarę. Wśród nich można wymienić nieugiętą Rzymiankę – św. Agnieszkę, która w wieku 12 lat oddała życie za Chrystusa w czasie prześladowania w Rzymie około 305 roku.
Dziewczynka złożyła Bogu ślub czystości i odrzucała propozycje mężczyzn starających się o jej rękę, co stało się przyczyną jej męczeństwa i tortur, mających doprowadzić do tego, by uległa i wyrzekła się wiary w Chrystusa. Nieugięta Rzymianka została ostatecznie ścięta mieczem, a św. Ambroży wspomina, że szła na miejsce kaźni „szczęśliwsza niż inne, które szły na swój ślub”. Kościół wspomina bohaterską dziewczynkę 21 stycznia. Podobnie w obronie czystości zginęła jedenastoletnia Maria Goretti, pobożna dziewczynka z wiejskiej rodziny z okolic Ankony. Była ona nękana przez syna sąsiadów Aleksandra Serenelliego. Pewnego dnia, gdy przebywała sama w domu, młody mężczyzna zaatakował ją, a gdy stawiała opór, zadał 14 ciosów nożem. Następnego dnia, 6 lipca 1902 roku nastolatka zmarła wskutek obrażeń, wcześniej jednak zdążyła przyjąć sakramenty święte i przebaczyć oprawcy. Mężczyzna spędził 27 lat w więzieniu, gdzie przeżył głębokie nawrócenie, które jak sam mówił zawdzięczał wstawiennictwu Marii, a po przemianie życia został tercjarzem franciszkańskim. Maria Goretti została kanonizowana 24 czerwca 1950 roku. Dziś nastoletnia święta jest patronką m.in. dziewcząt.


Torturowani za wiarę
Postawa wielu młodych świętych, to także inspiracja dla chłopców. Przykładem może być Koreańczyk Piotr Yu Tae-ch’ol, najmłodszy z grona 103 koreańskich męczenników, kanonizowanych przez Jana Pawła II w 1987 roku. Chłopiec urodził się w 1826 roku w Ipjeong w pobliżu Seulu. Jego ojciec był katolikiem, jednak matka starała się odwieść Piotra od wyznawanej wiary. Chłopiec nie tylko nie uległ matce, ale wraz z rosnącymi prześladowaniami chrześcijan zaczął marzyć o tym, by zostać męczennikiem. W lipcu 1839 roku sam oddał się w ręce władz i jako katolik trafił do więzienia. Tam był torturowany i namawiany do wyrzeczenia się wiary. Pomimo cierpienia, zachował wiarę i pogodę ducha. Zmarł w wieku 13 lat, 31 października 1839 roku, na skutek uduszenia przez oprawców.
Męczeńska śmierć stała się też udziałem Meksykanina - 15-letniego Józefa Sánchez del Río, należącego do katolickiego ruchu oporu Cristeros. Torturowany i katowany ze względu na wiarę chłopak odmówił wyrzeczenia się Chrystusa, a z więzienia pisał do matki, że umiera szczęśliwy u boku Pana. Został rozstrzelany 10 lutego 1928 roku, a jego losy przybliżył film Cristiada.


Młodzi kandydaci na ołtarze
Budujące są też losy dzieci będących kandydatami na ołtarze. Jest wśród nich Antonietta Meo, która urodziła się 30 grudnia 1930 roku w Rzymie. Dziewczynka, nazywana przez najbliższych Nennoliną, była pogodna i energiczna, a zarazem bardzo pobożna. W 1936 roku podczas zabawy w ogrodzie stłukła kolano, co dało początek medycznym powikłaniom. Wtedy lekarze zdiagnozowali złośliwy nowotwór, tzw. kostniakomięsak i zadecydowali o amputacji lewej nogi. Ogromne cierpienie znosiła z wielką wytrwałością, ofiarowując je w intencji dusz czyśćcowych i grzeszników. Świadectwem głębokiej wiary i dojrzałości, z jaką przeżywała chorobę, jest 160 listów, które napisała do Pana Jezusa, Ducha Świętego i Maryi. W ostatnim z nich, miesiąc przed śmiercią, prosiła: „Najukochańszy, ukrzyżowany Jezu, ja Ciebie bardzo kocham! Chciałabym być przy Tobie na górze Kalwarii. (…) daj mi koniecznie siłę znosić te cierpienia, które za grzesznika ofiarowałam”. Przeczytawszy jeden z listów dziewczynki, papież Pius XI posłał do domu dziewczynki pismo z błogosławieństwem. W noc Bożego Narodzenia 1936 roku dziewczynka przystąpiła do I Komunii św., a kilka miesięcy później do sakramentu bierzmowania. Zmarła 3 lipca 1937 roku. 18 grudnia 2007 roku Benedykt XVI podpisał dekret uznający heroiczność cnót dziewczynki, która ma szansę stać się jedną z najmłodszych błogosławionych Kościoła katolickiego.
Z chorobą nowotworową zmagał się także Silvio Dissegna, utalentowany i pobożny chłopiec urodzony 1 lipca 1967 roku niedaleko Turynu. Jako dziesięciolatek otrzymał od mamy maszynę do pisania, a pierwsze słowa, jakie na niej napisał, brzmiały: „Dziękuję ci, mamo, gdyż wydałaś mnie na świat, dałaś mi życie, które jest takie piękne! Ja mam tak wielką chęć do życia!” Jednak już kilka miesięcy później zdiagnozowano u niego raka kości, który przykuł go do wózka inwalidzkiego. Swoje cierpienia chłopiec ofiarowywał wraz z codzienną Komunią św. w konkretnych intencjach. Zmarł 24 września 1979 roku. W 2014 roku papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności jego cnót.


Ewangelizacja przez święte obrazki
Opisując życie świętych dzieci warto wspomnieć o Marii Carmen Gonzalez-Valerio, urodzonej 14 marca 1930 roku w Madrycie. Dziewczynka, która już w wieku dwóch lat przyjęła sakrament bierzmowania, od wczesnego dzieciństwa starała się przybliżać innych do Jezusa. Czyniła to poprzez modlitwę i proste gesty, m.in. rozdawanie przechodniom na ulicach Madrytu świętych obrazków, na które przeznaczała całe oszczędności. Modliła się w intencji zabójców swojego ojca, który zginął w trwającej wówczas hiszpańskiej wojnie domowej, a także o nawrócenie ówczesnego prezydenta Hiszpanii Mauela Azana. Swoje życie ofiarowała w zupełności Bogu, co zapisała w pilnie strzeżonym notatniku. W wieku dziewięciu lat zachorowała na szkarlatynę. Zmarła 17 lipca 1939 roku po kilku miesiącach wielkiego cierpienia. Heroiczność jej cnót została zaaprobowana przez papieża Jana Pawła II
12 stycznia 1996 roku.
Wspomniane w tym artykule dzieci to tylko niektóre spośród wielu najmłodszych świętych i błogosławionych, które mogą być wzorem świętego życia na ziemi nie tylko dla najmłodszych, ale również dorosłych.

Ewa Kotowska - Rasiak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!