TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 21 Lipca 2025, 09:40
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święta Matka

Święta Matka

Tak niedawno świętowaliśmy Dzień Matki i Dzień Dziecka. Jaki to wielki dar być matką i jak wielkim darem jest dać życie dziecku, wierni zebrani na  pierwszoczwartkowej modlitwie u św. Józefa mogli usłyszeć z ust tej, której Matka stała się Świętą. 

Ofiara z życia 

„Jestem gotowa na wszystko, byle tylko ocalono moje dziecko” - to słowa matki, świętej matki, dla której życie dziecka było świętsze niż jej własne. Joanna Beretta Molla do końca pozostała wierna Bożej Opatrzności, czyniła wolę Bożą, wierząc, że Bóg zatroszczy się o jej dzieci. Odeszła w cierpieniach w młodym wieku, zostawiając dzieci i ukochanego męża. Umierając mówiła do swojej siostry: „Gdybyś wiedziała, jak się cierpi, kiedy musi się umierać pozostawiając małe dzieci”. Mąż po jej śmierci powiedział: „Aby zrozumieć jej decyzję, trzeba pamiętać o jej głębokim przeświadczeniu – jako matki i jako lekarza – że dziecko, które w sobie nosiła było istotą, która miała takie same prawa, jak pozostałe dzieci, chociaż od jego poczęcia upłynęły zaledwie dwa miesiące”. Joanna zmarła 28 kwietnia 1962 roku, 30 lat później 24 kwietnia 1994 roku została beatyfikowana,  a 16 maja 2004 roku kanonizowana przez papieża Jana Pawła II.

W homilii podczas uroczystości beatyfikacyjnej Papież określił Świętą jako „kobietę heroicznej miłości”, „przykładną żonę i matkę”, której „uwieńczeniem życia... stało się złożenie ofiary z siebie, by mogło żyć dziecko, które nosiła w łonie ”.

 

Oaza modlitwy 

Siedem lat temu do kaliskiej bazyliki św. Józefa zostały wprowadzone relikwie św. Joanny Beratta Molla. Diecezja kaliska była pierwszą diecezją, która oficjalnie przyjęła relikwie Świętej. Zostały sprowadzone do bazyliki św. Józefa przez kustosza, księdza prałata Jacka Plotę. Pragnieniem Księdza Prałata było, by sanktuarium stało się „oazą szczególnej modlitwy w intencji obrony życia, godności macierzyństwa i ojcostwa oraz rodziny”. Tak też się stało. Od tamtego czasu w każdy pierwszy czwartek miesiąca wierni spotykają się na wspólnej modlitwie w intencji rodzin i poczętego życia. Św. Joanna Beretta Molla, która była w ciąży z czwartym dzieckiem, kiedy wykryto u niej chorobę nowotworową wolała umrzeć, niż poddać się leczeniu, które spowodowałoby śmierć jej poczętego dziecka, daje najlepszy przykład, jak ważna jest modlitwa w obronie poczętego życia. Święta Beretta wzywana jest szczególnie przez zrozpaczone matki. Joanna jest świętą dla naszych czasów, czasów heroizmu codziennego matek, ale również czasów zabijania niewinnych dzieci w ich łonach. 

 

Żywa relikwia 

Po siedmiu latach do kaliskiego sanktuarium przybyła córka Świętej, Gianna Emmanuela Molla. Przybyła do św. Józefa, by zaświadczyć o świętości swojej matki, o jej pięknym, oddanym dla rodziny i wszystkich napotkanych ludzi życiu. 

Pani Gianna przyjechała do Kalisza już w środę i spotkała się z wiernymi parafii Miłosierdzia Bożego. W czwartek rano spotkała się z młodzieżą szkół ponadgimnazjalnych, aby wskazać im wartość ludzkiego życia i piękno macierzyństwa. Spotkanie odbyło się w auli Collegium Novum PWSZ w Kaliszu. Młodzież obejrzała - film
pt. „Świętość w codzienności”
o św. Joannie Molla i wysłuchała świadectwa jej najmłodszej córki. A wieczorem w bazylice św. Józefa owacjami na stojąco powitali ją wszyscy zgromadzeni na modlitwie. 

Pani Gianna już na początku podkreśliła, że nie byłoby jej tutaj, gdyby nie była tak bardzo ukochana przez swoją mamę dodając, że wszyscy mamy obowiązek, by chronić dar życia, czcić, szanować i go bronić. 
- Zawsze sprawia mi ogromną radość, kiedy mogę wspomnieć o tych wielu świętych matkach, które są w niebie. Pan Bóg wybrał moją mamę, by była nie tylko przykładem dla matek, ale i dla młodych, dla narzeczonych, dla małżonków, dla rodzin, lekarzy i aby była przykładem również dla zakonnic, zakonników i kapłanów. Mówię to dlatego, że w południowych Włoszech jest rodzina zakonna, która nosi imię mojej mamy – mówiła Gianna.  - Pan Bóg wybrał ją, by uczyniła wiele dobra w świecie. A ja nie wiem, jak Bogu za to dziękować. Szczególnie za dar tego, że dał mi świętą mamę. Zawsze się wzruszam, kiedy dowiaduję się o rozlicznych łaskach uzyskanych od Boga przez ludzi, którzy wzywali wstawiennictwa mojej mamy – podkreśliła. A sama Gianna nazywana jest często żywą relikwią. 

 

Wielka godność

Mszy św. tego dnia przewodniczył abp Józef Mochalik, metropolita przemyski, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. W słowach swej homilii podkreślił, jak ważne jest byśmy w dzisiejszych czasach, które lansują luźny styl życia, szanowali i darzyli wielkim szacunkiem rodziny, a szczególnie matki. Dziś ośmiesza się normalne rodziny, rodziny wielodzietne. Ośmiesza się małżeństwa. Uważa się często, że wielodzietna rodzina to rodzina biedna, często z nizin społecznych. Dzisiejszy model rodziny to jedno, góra dwoje dzieci, bo tak jest wygodnie i modnie. Ksiądz Arcybiskup mówił, że do matki wielodzietnej trzeba i należy zwracać się z szacunkiem. A mówiąc o św. Joannie podkreślił, że jej ofiara sieje dobro poprzez świadectwo córki, dla której poświęciła swoje życie. Postąpiła tak nie dlatego, żeby pójść do nieba, ale dlatego, że czuła się matką. I nam trzeba mówić, że wszystkie matki są święte, a rodzina, małżeństwo to jest wielka, święta sprawa. 

Tekst i foto Arleta Wencwel

Przed rozesłaniem

Ksiądz biskup Stanisław w swoim słowie przed rozesłaniem podkreślił przedsmak nieba, który czuło się podczas naszego kolejnego spotkania u św. Józefa. Chodziło mu zarówno o niedawną beatyfikację Jana Pawła II jak i obecność córki Świętej Gianny Beretta Molla pośród nas. 

- Jak to jest, mieć świadomość, że się jest owocem tej największej miłości, jaką jest oddanie życia za innych? - pytał retorycznie Biskup zwracając się do Gianny Emanueli Molla, którą przy tej okazji nazwał Żywą Relikwią, dziękując jej za tak chętne przybycie na spotkanie do św. Józefa w siódmą rocznicę wprowadzenia relikwii jej Świętej Matki. 

Z homilii księdza arcybiskupa Józefa Michalika biskup Stanisław podkreślił przede wszystkim jeden element, który jego zdaniem ma istotne znaczenie dla rozumienia wielu spraw, których świadkami jesteśmy nie tylko w naszej Ojczyźnie.  

- Chodzi o zdrowe myślenie - wyjaśnił Biskup Kaliski - bo tu jest początek wszystkiego: w myśleniu. Zanim pojawią się czyny i działania, jest myślenie. Jeżeli czyny i działania są takie, jakie są, zwłaszcza w kwestii ochrony życia nienarodzonych, w dziedzinie małżeństwa i rodziny, to główna przyczyna jest w myśleniu. Myślenie zostało skażone, zostało zdeprawowane, sumienie zostało zdeprawowane i tu jest istota. Zdrowe, trzeźwe myślenie, ta kategoria biblijna, jest bardzo potrzebne. Żeby uczyć zdrowego myślenia, żeby się oczyścić, jeżeli zajdzie taka potrzeba, muszą dzisiaj być odpowiednie środki. Musi być możliwość jakiegoś komunikowania się z ludźmi. Te środki oczywiście istnieją, ale niestety, bardzo często właśnie z nich idzie skażenie, to zatruwanie zdrowego myślenia.

Ksiądz Biskup wielokrotnie z tego miejsca zwracał się do tych, którzy mają środki społecznego przekazu w naszej Ojczyźnie, tak też było i dzisiaj. 

- Zapytajcie siebie, czy wy, którzy macie media, nie wnosicie w myślenie ludzi tego zatrucia? To jest wielka odpowiedzialność, czasem zwana odpowiedzialnością wobec prawdy, słusznie, ale myślę, że ta kategoria myślenia, którą Arcybiskup przywołał, bardziej dotyka i samego problemu i rzeczywistości. 

W tym kontekście Ksiądz Biskup Stanisław skrytykował nagłaśniane przez media pomysły, żeby w naszej Ojczyźnie zalegalizować związki jednopłciowe. Przypomniał, że w dziedzinie moralnej Unia Europejska nie może obligować do niczego państw członkowskich, każde z nich decyduje samodzielnie.

- Dajcie spokój tym pomysłom! - apelował zachęcając jednocześnie do pomocy tym ludziom, do budowy cywilizacji miłości, a nie przywracania pogaństwa. W sposób naturalny pojawiła się okazja do wdzięczności Bogu za media katolickie, zwłaszcza za Radio Maryja i Telewizję ,,Trwam”, które - jak przypomniał - w dalszym ciągu są przedmiotem licznych, niesłusznych ataków. 

Ojciec Tadeusz wraz z trzema innymi redemptorystami, którzy uczestniczyli w spotkaniu, jak zawsze zachęcili wszystkich do dziękczynienia Bogu.

- My redemptoryści jesteśmy cząstką Kościoła i chcemy jak najlepiej służyć Panu Bogu, Kościołowi i wszystkim ludziom, w tym w naszej Ojczyźnie. I czasem się pomódlcie za nas, abyśmy nic nie popsuli - powiedział Dyrektor Radia Maryja.

- Właśnie ta służba to jest idea wiodąca. Oni chcą służyć, pozwólcie im służyć, pomóżcie im służyć! O to prosimy! - zaapelował w odpowiedzi ksiądz biskup Stanisław.

AAK

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!