Święta Halina lato rozpoczyna
Halina to nie imię tylko charakter – odpowiadała mama wokalistki Haliny Mlynkovej, kiedy córka pytała, dlaczego rodzice nazwali ją tym właśnie imieniem. Skąd pani Mlynkova czerpała to przekonanie?
Ponoć z tradycji chrześcijańskiej, bo według przekazów z pierwszych wieków Kościoła, św. Halina słynęła z silnego charakteru, odwagi i niezłomności. Wielu może dziwić fakt, że w panteonie osób wyniesionych na ołtarze znajduje się święta o takim imieniu. Halina wydaje się być rdzennie polskim imieniem i niewystępującym w innych językach niż nasz. Aż tu okazuje się, że istniało już w czasach cesarstwa rzymskiego. W powszechnej świadomości imię Halina pojawiło się w polskich księgach chrztów krótko po premierze opery „Halka” Stanisława Moniuszki, czyli w połowie XIX stulecia i ma swe korzenie w podhalańskich halach. Sztandarową arią tego dzieła jest utwór o refrenie: „Oj, Halino, oj, jedyna! Dziewczyno moja!”, a tytułowa Halka to oczywiście zdrobnienie od Haliny.
Tylko dlaczego księża zgadzali się, by je nadawać dziewczynkom, skoro nie istniała święta ani błogosławiona o tym imieniu? A modna postać z moniuszkowskiej opery, na końcu spektaklu rzuca się ze skały? (Wcześniej zamiera podpalić kościół, ale na szczęście w porę się opamiętuje i zmienia zdanie). A może właśnie dlatego, że mieli wiedzę o istnieniu św. Haliny? Wiedzę, którą dziś ma ledwie garstka Polaków?
Szpieg, himalaistka, złota medalistka olimpijska
Moda na Halinę faktycznie miała początek w „Halce”, a ponieważ było to dzieło narodowe, a imię brzmiało polsko, zaczęto je nadawać również z powodów patriotycznych. Był to wszakże okres zaborów. Jednak przez pierwsze pół wieku popularność Haliny rosła niespiesznie.
Na przełomie XIX i XX w., kiedy weszliśmy w okres Młodej Polski, a Polacy zakochiwali się w oka mgnieniu we wszystkim co podhalańskie, popularność imienia Halina osiągnęła swój pierwszy tzw. pik. Drugi wystrzelił tuż po odzyskaniu niepodległości. Po zakończeniu II wojny światowej imię Halina zaczęło pojawiać się w masowej kulturze, a wszystko za sprawą Halin, które w czasie okupacji wsławiły się w walce z wrogiem. Przykłady? Imię Halina nosi główna bohaterka ikonicznego dziś filmu „Zakazane piosenki”, w którą wcieliła się Danuta Szaflarska.
W nagrodzonym na festiwalu w Cannes filmie „Kanał” Andrzeja Wajdy, również pojawia się postać o tym imieniu, która wraz z ukochanym brnie kanałami powstańczej Warszawy. W trakcie wojny wyrasta na nie lada bohaterkę Halina Szwarc, najmłodsza i najwybitniejsza agentka polskiego wywiadu. Kolejną niezwykłą Haliną jest Konopacka, dyskobolka, pierwsza polska złota medalistka olimpijska. W latach 50. pełnią rozkwitu czaruje talent poetycki Haliny Poświatowskiej, a w 60. wokal Haliny Kunickiej. Lata 70. należały z kolei do piosenkarki Haliny Frąckowiak i himalaistki Haliny Krüger-Syrokomskiej, która jako pierwsza Europejka zdobyła Gaszerbrum II, najniższy ośmiotysięcznik Karakorum. I rzeczywiście, gdy przyjrzeć się wszystkim wymienionym tu z nazwiska i osiągnięć Halinom, trudno zaprzeczyć, że mają charakter. W aktach martyrologii chrześcijan z pierwszych wieków św. Halinie wyraźnie przypisuje się silną osobowość.
Skąd litera „H”?
Niektórzy stoją na stanowisku, że imię Halina jest polską, ewentualnie słowiańską mutacją imienia Helena i to w św. Helenie dopatrują się patronki Halin. Tymczasem prawdziwa św. Halina nie ma etymologicznie z Heleną nic wspólnego i co najciekawsze, w ogóle nie zawiera w sobie litery „h”! Jak to możliwe?
Patronka Halin przyszła na świat w Koryncie w III w. jako Galena. Nawiasem mówiąc imię to oznacza dobrostan. Galena jest świętą Kościoła katolickiego i prawosławnego, jednak wśród katolików jest postacią niemal całkowicie zapomnianą. Inaczej rzecz się ma wśród wyznawców prawosławia, gdzie święta jest dobrze znana, a jej imię od wieków nadawane jest kolejnym pokoleniom. Imię świętej stało się popularne w Rosji, na Białorusi i w Ukrainie. Z czasem zostało zmiękczone w języku rosyjskim na Galinę/Gallinę, a tę wersję imienia przekształcili dodatkowo Ukraińcy, którzy rosyjską literę „g” często zamieniają na „h”. Doskonałym przykładem jest choćby rosyjskie słowo gawarit (zapis fonetyczny) i ukraińskie hawarit (zapis fonetyczny), z których każde oznacza czasownik „mówić”. I to właśnie Ukraińcy przemianowali św. Galinę na św. Halinę. A ponieważ w dużej mierze zamieszkiwali tereny należące do Polski (w czasie zaborów współzamieszkiwali z Polakami), wśród nas imię to spopularyzowało się właśnie jako Halina.
Halina chodzi po wodzie
Galena była uczennicą św. Kwadrata z Koryntu. Poza tym faktem i informacjami o jej silnym charakterze nie wiemy wiele o jej życiu. Autor pisemnego przekazu, w którym wymienione jest jej imię, opowiada o świętej przy okazji opisywania męczeństwa św. Leonidasa. Mężczyzna był apostołem Kościoła w Treozen na półwyspie Peloponez.
W czasie Wielkiego Tygodnia 258 r. (panowanie Waleriana) Leonidas i siedem chrześcijanek, w tym Halina, zostali aresztowani ponieważ nie chcieli wyrzec się Chrystusa i skazani na śmierć przez utopienie. Całą ósemkę wrzucono do wód Zatoki Korynckiej jednak morze wyrzuciło wszystkich natychmiast na brzeg. Kiedy skazanych znów wrzucono do morza, nie tylko nie tonęli, ale zaczęli chodzić po falach. Jedna z kobiet, Charissa, zaintonowała kantyk Mojżesza i chwilę później wszyscy z radością go śpiewali. Do skazańców wysłano więc łodzie z egzekutorami. Ci pojmali wszystkich, przywiązali im kamienie do szyi i tym razem utopili. Męczeństwo św. Haliny i jej towarzyszy miało miejsce w Wielką Sobotę.
Św. Halina jest patronką osób walczących z nałogami i abstynentów. Tradycja mówi, że ciała męczenników morze wyrzuciło na brzeg, a miejscowi chrześcijanie wszystkie pogrzebali. Jakiś czas później jednak mieszkańcy Koryntu zapomnieli gdzie je pochowano. W 1916 r. jednemu z mieszkańców gminy Korynt zaczęła ukazywać się kobieta w czerni prosząc o odnalezienie wskazanego przez nią miejsca. Gdy je odnalazł zdradziła, że to miejsce pochówku ww. męczenników. Odnalezione kości wydawały przyjemny zapach, a to według miejscowych potwierdzało autentyczność objawień. Dziś szczątki męczenników z Koryntu znajdują się w dwóch miejscach: w katedrze św. Jerzego w Poros i kościele Zwiastowania w Nowym Epidaurusie.
Aleksandra Polewska – Wianecka
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!