TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 17 Lipca 2025, 15:47
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Święci zakochani w Różańcu

Święci zakochani w Różańcu

Zdjęcie: Grzegorz Gałązka

Idąc ulicami miast św. Klemens Hofbauer odmawiał Różaniec za chorych, do których zdążał, dla Matki Teresy z Kalkuty Różaniec był praktycznym sposobem „nie puszczania” ręki Matki Bożej, a św. Karolina Kózkówna nie rozstawała się z różańcem, który dostała od swojej matki. Różaniec był umiłowaną modlitwą świętych.

Zwyczaj odmawiania Różańca pojawił się w średniowieczu, kiedy to język łaciński wszedł na dobre w liturgii. Pierwowzorem Różańca był „Psałterz”, który polegał na odmówieniu 150 psalmów. Ponieważ nie wszyscy byli w stanie to zrobić, psalmy zastąpiono najpierw modlitwą „Ojcze nasz”, a później „Zdrowaś Maryjo”. Modlitwę tę upowszechnił św. Dominik, który w 1214 roku miał otrzymać różaniec od Matki Bożej jako pomoc w walce z herezjami. Święty zaczął uczyć ludzi Różańca, a jego nauka przyniosła wspaniałe owoce.

Nie sposób wymienić niezliczoną rzeszę świętych, którzy znaleźli w Różańcu autentyczną drogę uświęcenia. Różaniec ustępował pierwszeństwa jedynie Mszy św., ale zaraz po niej był dla wielu świętych najważniejszym wyznacznikiem każdego dnia. Począwszy od XVI wieku, nie było pośród świętych takich osób, które by tej modlitwy same nie odmawiały i nie rozpowszechniały jej pośród wiernych. W tym artykule chcę przedstawić niektórych z nich.

Cygan z różańcem

Św. Klemens Maria Hofbauer (1751-1820) to redemptorysta, który idąc ulicą wciąż po cichu odmawiał Różaniec. Nazywał go biblioteką swoją i najsilniejszym środkiem nawrócenia grzeszników, zwłaszcza umierających. „Gdy idę do chorego, o którym wiem z góry, że nie jest przygotowany do spowiedzi, albo o spowiedzi nic słyszeć nie chce, mówię po drodze Różaniec, a wszystko idzie jakby z płatka. Wierzcie mi, Matka Boska uprosi wszystko, i nigdy jeszcze nikogo nie opuściła, kto szczerze ją błagał o wstawiennictwo” - mówił. Kiedy pewnego razu wracał wyczerpany z przedmieścia Wiednia do domu, opowiadał, iż był u chorego, który od 17 lat nie był u spowiedzi, a jednak umarł skruszony. „Wszystko idzie gładko, gdy ktoś mieszka daleko na przedmieściu, bo wtedy mam czas odmówić po drodze Różaniec, i nie przypominam sobie, żeby grzesznik się nie nawrócił, jeśli miałem czas zmówić za niego Różaniec” – twierdził. Młodzieńcom rozdawał małe różańce, które mogli dyskretnie nosić pod odzieżą lub w kieszeni i modlić się na nich. Szczególnie gorąco nakłaniał ich do odmawiania Różańca podczas wieczornych przechadzek, aby ich ustrzegł od pokus, których tyle czyha na ludzi w wielkim mieście.

Różaniec był bliski także Cyganowi. Bł. Zefiryn Gimenez Malla (1861 – 1936) urodził się w rodzinie cygańskiej w Hiszpanii. Przez całe swoje życie zajmował się sprzedażą osłów i koni. Był jednak bardzo pobożny i należał do Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego. Kiedy w 1936 roku wybuchły w Hiszpanii prześladowania katolików ze strony Wrogów Kościoła, ofiarą terroru padł także Zefiryn. Kiedy wstawił się za wleczonym po ulicy młodym kapłanem katolickim, sam został aresztowany. W więzieniu rewolucjoniści zaoferowali mu uwolnienie pod warunkiem zaprzestania odmawiania Różańca. Cygan jednak nie przystał na to, więc 8 sierpnia 1936 roku został rozstrzelany. Przed śmiercią krzyknął: „Niech żyje Chrystus Król”. Został uznany za patrona Cyganów i jest pierwszym Romem wyniesionym na ołtarze.

Mierzyła drogę na paciorki

Wielką czcicielką Różańca była Matka Teresa z Kalkuty (1910-1997), która założyła zgromadzenie Misjonarek Miłości. W Konstytucji zgromadzenia napisała: „Trzymajcie się Różańca, jak pnącze trzyma się drzewa, bo bez Matki Bożej się nie utrzymamy”. Siostrom odwiedzającym ubogie rodziny, nakazała zachęcać podopiecznych do prawdziwego oddania się Najświętszemu Sercu Jezusa i odmawiania Różańca, gdyż, jak mówiła: „Rodzina, która modli się razem, pozostaje też razem”. Różaniec był dla niej praktycznym sposobem „nie puszczania” ręki Matki Bożej. Kiedy gdzieś jechała czy szła, zaraz zaczynała odmawiać Różaniec i ta modlitwa ją cały czas niosła. Tak więc mierzyła drogę nie na kilometry, tylko na odmówione Różańce.

„Gdy w 1993 roku była w Polsce, redaktorka miesięcznika „List” pojechała do Warszawy, by przeprowadzić z nią wywiad – pisze ks. Kazimierz Plebanek w Homo Dei. - Gdy zajechała, Matka Teresa modliła się w kaplicy z siostrami. Gdy wyszła, dała każdemu czekającemu na nią mały niebieski różaniec. Zapytana przez redaktorkę o szkołę modlitwy, powiedziała: „Módlcie się bez przerwy”. A potem zapytała: „Czy wszyscy już mają różaniec?”. Gdy usłyszała odpowiedź twierdzącą, powiedziała: „To módlcie się na nim już od zaraz”. I to był cały wywiad.

Różaniec wśród jezior

Różaniec był też ulubioną modlitwą św. Jana Pawła II (1920-2005). To właśnie papież dodał do niego tajemnice światła.

Ciekawą inicjatywą było stworzenie w diecezji ełckiej Szlaku Papieskiego Tajemnice Światła. Trasa wytyczona w krainie jezior liczy około 170 kilometrów i prowadzi przez malownicze miasta i wioski, Puszczę Augustowską, rezerwaty przyrody oraz Wigierski Park Narodowy. - Po śmieci Jana Pawła II wiele osób chciało budować pomniki. W diecezji ełckiej też było sporo takich pomysłów, aby postawić trwałe pomniki, np. w brązie czy kamieniu. Myśląc o tym, z czego Jan Paweł II najbardziej ucieszyłby się, żeby to upamiętnić na terenie naszej diecezji, przyszła mi taka myśl, żeby zadać sobie dwa pytania. Pierwsze - dlaczego Jan Paweł II przyjeżdżał na Mazury, na teren naszej diecezji ełckiej, co go tu przyciągało? Odpowiedź nasuwa się sama - piękno przyrody, wspaniali ludzie, lasy, puszcze, łąki, jeziora, rzeki. Na łonie pięknej przyrody nawiązywał kontakt z Bogiem Stwórcą i uczył się trwania w komunii z Bogiem. Drugie pytanie - co Jan Paweł II nam dał, co chcielibyśmy upamiętnić na terenie naszej diecezji ełckiej? Papież pokazał nam, że modlitwa jest najważniejszym orędziem, które on głosi. Modlitwa różańcowa, bo on zawsze był z różańcem w ręku i wszyscy, którzy spotykali się z nim otrzymywali różaniec. Z odpowiedzi na te dwa pytania tworzy się idea tego szlaku papieskiego. Tak więc powstał Szlak Papieski Tajemnice Światła – powiedział biskup ełcki Jerzy Mazur. 

Strzelanie do szatana

Wielki nacisk na modlitwę różańcową kładła św. Urszula Ledóchowska (1865-1939). Założycielka gałęzi urszulanek szarych pozostawiła swoim współsiostrom cenny testament duchowy, w którym pisała: „Kochajcie to, co Maryi jest miłe. Nie tylko odmawiajcie go słowem, ale odmawiajcie go życiem całym, wprowadzając w życie cnoty Maryi, jakie w tajemnicach różańcowych są nam przedstawione. Niech odmawianie przez was Różańca będzie gorącym aktem miłości ku Maryi, będzie zachętą do cnoty, będzie rachunkiem sumienia, co do wierności naśladowania Maryi; będzie prośbą o świętość, na wzór świętości Maryi. Miejcie zawsze różaniec przy sobie: i we dnie, i w nocy, nie opuszczajcie go nigdy. Niech on będzie wiernym waszym przyjacielem, łańcuchem przykuwającym serca wasze do serca Matki naszej w niebie... Kochajcie Maryję, dzieci moje, kochajcie jej Różaniec...”.

Z różańcem, który dostała od matki nie rozstawała się bł. Karolina Kózkówna (1898-1914). Od najmłodszych lat ukochała modlitwę różańcową. Modliła się nie tylko w ciągu dnia, ale także w nocy. Wszystkie swoje obowiązki domowe i opiekuńcze wobec licznego rodzeństwa wykonywała jak najlepiej. Katechizowała rodzeństwo, a także dzieci z okolicy, śpiewała z nimi pieśni religijne i odmawiała Różaniec. Pomagała również w prowadzeniu świetlicy i biblioteki, gdzie odbywały się też zmiany tajemnic różańcowych Żywego Różańca.

Mimo nawału pracy apostolskiej codziennie cały Różaniec odmawiał św. Maksymilian Maria Kolbe (1894-1941). W 1933 roku na misjach w Japonii do swoich współbraci powiedział: „Już od paru lat przed każdym rozpoczęciem pracy nad nowym Rycerzem i po jego zakończeniu, zawsze odmawiam cząstkę Różańca Świętego, oddając na własność Niepokalanej wszystkie jego skutki”. A kiedy się udawał gdzieś w zacisze klasztorne, by odmówić Różaniec, zwykł mówić braciom: „Idę strzelać do szatana”. ■

Tekst Ewa Kotowska - Rasiak
Zdjęcie: Grzegorz Gałązka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!