TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 15:31
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Światło z Góry Przemienienia

Światło z Góry Przemienienia

Misterium dokonujące się na Górze Przemienienia, utożsamianej niekiedy z górą Tabor, zatrwożyło uczniów Jezusa Chrystusa przybyłych wraz ze swym Mistrzem w to miejsce. Obecnie wznosi się tutaj od XX wieku Bazylika Przemienienia Pańskiego.


Święto Przemienienia Pańskiego, przypadające na dzień 6 sierpnia, Kościół obchodzi począwszy od IV wieku. Wspominane w tym dniu wydarzenie skłoniło wielu artystów, tak wybitnych jak chociażby Rafael Santi, Giovanni Bellini czy Fra Angelico, do stworzenia wielkich słusznie i nadal podziwianych dzieł.

W bieli i światłości

Jednym z najsłynniejszych malarzy Rusi był Teofanes Grek, nauczyciel wybitnego artysty i zarazem świętego Kościoła prawosławnego - Andrzeja Rublowa. Wykonana w jego szkole, około 1403 roku, ikona Przemienienia Pańskiego przedstawia Jezusa Chrystusa na tle okrągłej aureoli zwanej mandorlą, której najciemniejszy krąg symbolizuje niemożność poznania istoty Boga, czyli całkowitego odkrycia Jego Tajemnicy. Zbawiciel ukazany został także na tle sześcioramiennej gwiazdy, której ramiona symbolizują sześć dni stwarzania świata przez Boga, wskazując tym samym na przenikanie całego stworzenia przez łaskę Bożą. Ową łaskę oznaczają również białe, przechodzące w błękit pasma, które artysta nałożył pewnym ruchem pędzla na postacie i skały.

Z obu stron Zbawiciela widzimy patriarchę Mojżesza i proroka Eliasza, pierwszego z tablicami Dekalogu, czyli Dziesięciu Przykazań, a drugiego wskazującego ręką na Mesjasza. Wraz ze Zbawicielem znajdują się oni na trzech skalistych szczytach, których liczba oznacza udział Trójcy Świętej w przedstawianym wydarzeniu. O tym udziale mówią nam też trzy promienie biegnące ku przerażonym, ukazanym u podnóża góry apostołom Piotrowi, Janowi i Jakubowi. W jej porośniętym skąpą roślinnością zboczu widzimy także dwa prowadzące do skalnego wnętrza otwory, a w nich apostołów wchodzących z Jezusem Chrystusem na górę i z niej schodzących. W ten sposób Teofanes wyobraził trzy wymiary czasu, czyli przeszłość w ich wejściu, teraźniejszość w samym akcie Przemienienia i przyszłość w zejściu z góry Zbawiciela wraz z apostołami. W górnej części ikony dostrzeżemy natomiast, w błękicie nieba, postacie czterech aniołów.
Andrzej Rublow całą swoją ikonę zanurzył niejako w świetle poprzez pokrycie jej tła złotem. Złoto zawsze wskazuje na nadprzyrodzoną światłość symbolizującą uświęcającą obecność Boga. Nie ma na tej ikonie męczącego natłoczenia motywów, ale wręcz przeciwnie, zachwyca ona jasną, emanującą spokojem, wolną przestrzenią. W owej przestrzeni wyobrażeni zostali Jezus Chrystus, Mojżesz z tablicami Dekalogu i Eliasz z rękoma modlitewnie skrzyżowanymi na piersiach. Przedstawionego na tle gwiazdy, udzielającego błogosławieństwa Zbawiciela otacza zielona, okrągła aureola. Nie bez znaczenia jest również zieleń jako kolor mandorli, ponieważ zapowiada mającą dokonać się dzięki Duchowi Świętemu odnowę, odrodzenie, przemianę rzeczywistości w opisywane w Apokalipsie św. Jana nowe niebo i nową ziemię.  

Pasterz na Taborze

Mistykiem w sztuce, bliskim przez to Andrzejowi Rublowi był włoski dominikanin Fra Angelico, czyli Jan z Fiesole, inaczej Guido di Pietro da Mugello. Święty Jan Paweł II uczynił go w 1984 roku patronem artystów i twórców kultury. Fra Angelico wyobraził Przemienienie Pańskie na fresku w latach 1440-1441, w klasztorze św. Marka we Florencji. Otoczony białą, podobną do płomienia aureolą Zbawiciel, ukazany na złotym tle i w krzyżowym nimbie, wyciąga na boki ręce, a towarzyszą mu ukazani w popiersiach Mojżesz i Eliasz. Na pierwszy rzut oka trudność może sprawiać identyfikacja Mojżesza, gdyż brakuje mu tablic Dekalogu. O tym, że jest to jednak Mojżesz, a nie Eliasz, mówią nam wyłaniające się z jego głowy dwie wiązki promieni. Ten atrybut symbolizujący mądrość Bożą i ludzką przypisany został właśnie temu patriarsze. Poniżej widzimy apostołów wraz z Matką Bożą ze skrzyżowanymi modlitewnie na piersiach rękoma oraz św. Dominika w habicie, z gwiazdą nad czołem i z gestem rąk oznaczającym zanurzenie się w modlitwie.
Spokoju płynącego z fresku Fra Angelica nie odnajdziemy na obrazie Rafaela Santiego, dokończonym po śmierci mistrza przez jego ucznia Giulia Romana w 1520 roku, a rozpoczętym w 1516 roku. Poza unoszącymi się w powietrzu Zbawicielem, Mojżeszem i Eliaszem oraz wyobrażonymi niżej apostołami zwraca naszą uwagę żywo gestykulujący tłum. W górnej części obrazu żywiołowość gestykulacji podkreślają rozwiane szaty. Podobnie dzieje się w dolnej części dzieła, gdzie mamy do czynienia z bezskuteczną próbą uzdrowienia przez apostołów młodocianego epileptyka, któremu zdrowie przywrócił dopiero Jezus Chrystus.
Z grona włoskich artystów wymieńmy też Giovanniego Belliniego, którego obraz z lat 1478-1479 ukazuje przemienienie na tle wiejskiego pejzażu. W oddali widzimy pędzącego bydło pasterza, wyżej mury górującego nad okolicą zamku, niżej rzekę z mostem, a na prawo miasto oraz dwóch rozmawiających ze sobą wędrowców. Zbawiciela, Mojżesza i Eliasza z zawierającymi proroctwa zwojami nie otacza światłość, lecz wręcz przeciwnie, wiszą nad nimi ciemne, wieszczące deszcz chmury. Zaskakuje również widok dwóch drzew: jednego obumarłego a drugiego obfitującego w zieleń.
Uschnięte drzewo to symbol Starego Testamentu, podczas gdy drzewo obfitujące w listowie symbolizuje Nowy Testament. Oznacza to, że Prawo straciło moc w obliczu Ewangelii. Nadto Mojżesz reprezentuje zmarłych, stąd obecność tutaj uschniętego drzewa, natomiast Eliasz żywych, dlatego towarzyszy mu drzewo pełne liści. W dolnej części obrazu, w zboczu wzgórza, na którym znajdują się apostołowie, widzimy czeluście nawiązujące poniekąd do piekielnej otchłani, do której nie dociera Boża światłość. Niderlandzki malarz Gerard David posunął się jeszcze dalej we wzbogacaniu tematu, bowiem na obrazie z 1520 roku, z kościoła Matki Bożej w Brugii ukazał - ponad Zbawicielem - błogosławiącego Boga Ojca w tiarze i z berłem, czyniąc poza tym rodzimy pejzaż tłem wydarzenia.

Tekst Justyna Sprutta

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!