TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 24 Grudnia 2025, 13:00
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Światło w ciemności

Światło w ciemności 

 

Świątynie naszej diecezji skrywają perełki, które na pierwszy rzut oka wydają się zwyczajne. Na przykład obraz Matki Bożej przy żłóbku w sanktuarium w Kobylinie.

W głównym ołtarzu barokowo – regencyjnym z I połowy XVIII wieku, w jego centrum znajduje się niecodzienne przedstawienie sceny z narodzenia Bożego. Na obrazie widzimy Maryję pochyloną nad narodzonym właśnie Synem Bożym. I ta scena nie jest niczym niezwykłym, ale dominująca ciemność tła już tak, bowiem całą̨ kompozycję okala półmrok. Widzimy na nim ciemne postaci i ich cienie, a także niewyraźne kontury. I jak pisze br. Radosław S. Wojtkun OFM w pracy poświęconej temu obrazowi, ta ciemność sceny to idealne wyobrażenie rzeczywistości doświadczanej w życiu każdego człowieka. „...Aby dobrze odczytać nadzieję, która pomimo dominującej ciemności, bije z tego obrazu, z pomocą przychodzi coroczne wydarzenie. W Wigilię Paschalną, podczas tzw. Liturgii światła, rozpoczynającej wielkanocne obrzędy, dochodzi do niezwykłego widowiska. Paschał, rozpalony płomieniem, który swoje źródło ma w poświęconym przed kościołem ognisku, ma symbolizować Chrystusa” - pisze br. Radosław S. Wojtkun OFM.
Dalej czytamy, że przyglądając się obrazowi Matki Bożej przy Żłóbku możemy dostrzec właśnie ten płomień, który jaśnieje w centralnym punkcie obrazu. Jest nim postać Dzieciny leżącej w żłobie. „Słońcem okryty jesteś jak płaszczem” - napisze psalmista. Promienie Dzieciątka Jezus oświetlają najpierw Maryję. Jej postać jest pełna światła, to ona jest tą pełną łaski.

I jak zauważył autor pracy, tylko wnikliwe oko dostrzeże, że na obrazie tym oprócz głównego źródła światła, którym jest sam Pan Jezus, znajduje się drugie źródło, nieco skryte, aczkolwiek wcale nie bez znaczenia. Chodzi mianowicie o poświatę wydobywającą się zza głowy psa, który pojawia się na pierwszym planie kompozycji. Psa! To raczej rzadko spotykane zwierzę, jeśli chodzi o przedstawienie sceny ze stajenki. Ów pies w symbolice ikonografii chrześcijańskiej jest zwiastunem śmierci, a jak pisze franciszkanin, na życie Chrystusa od samego poczęcia, tak jak i na nasze życie, rzucony jest cień śmierci.

Zostawiając już wszystkie cienie na obrazie, przyjrzyjmy się Maryi. Jej postać to swego rodzaju początek, który określa nowy rozdział w rzeczywistości ludzkości, ukazuje kierunek od którego wszystko się rozpoczyna. Przedstawiona na tym obrazie Maryja trzymająca narodzonego Syna, w rozumieniu autora to ta sama, w której ramiona osunęło się zdjęte z krzyża martwe ciało Pana. „...Ona od początku jest zjednoczona z Synem, Jego cierpienie jest jej cierpieniem, Jego śmierć jest jej śmiercią, Jego wniebowstąpienie jest jej wniebowzięciem. Obraz ten ostatecznie wprowadza nas w dwa wydarzenia. To nie tylko Narodzenie, to również tajemnica Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty, to wreszcie tajemnica Zmartwychwstania. Światło, które bije od Jezusa jest zatem światłem, które w tej scenie widzi tylko Maryja, później jednak zobaczą je wszyscy ci, którzy w Zmartwychwstałym ujrzą swojego Zbawiciela...” - pisze w opracowaniu br. Wojtkun.

Matka Boża i jej kult w tym miejscu był już rozwinięty w XIX wieku. Po burzliwych czasach historii kobylińskiego kościoła i klasztoru na nowo odżył z początkiem lat 70. XX wieku. Matka Boża przy Żłóbku stała się Orędowniczką w wielu intencjach zanoszonych do Boga przez jej wstawiennictwo, a matczyna opieka Maryi szczególnie towarzyszy rodzinom, małżeństwom oczekującym potomstwa i matkom w stanie błogosławionym. Ten kult trwający przyczynił się do ustanowienia świątyni Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku. Nastąpiło to na mocy dekretu z 26 grudnia 2018 r. W każdy trzeci czwartek miesiąca sprawowana jest Msza św. za wstawiennictwem Matki Bożej przy Żłóbku w intencji małżeństw oczekujących potomstwa i matek w stanie błogosławionym.
Zaznaczę jeszcze, że od 1929 r. klasztor przynależy do Prowincji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Zakonu Braci Mniejszych w Polsce, popularnie nazywanych franciszkanami. 

Arleta Wencwel - Plata

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!