TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 07:31
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Św. Stefan Węgierski (969-1038)

Św. Stefan Węgierski (969-1038)

Do czasu rozpoczęcia przez papieża Grzegorza VII w połowie XI wieku reformy Kościoła, sfera doczesna i sakralna często wzajemnie przenikały się i łączyły. Dotyczyło to także kultu świętych, a powszechne nabożeństwo do relikwii męki Pańskiej dopełniała cześć oddawana męczennikom i lokalny kult „świętych władców”, spełniający doniosłą rolę w chrystianizacji i rozwoju narodów europejskich.

Świętość królewskiego urzędu potwierdzało prawe życie władców-chrystianizatorów i cuda dziejące się po ich śmierci. Dawały one wiernym świadomość poczucia bezpieczeństwa i wzbudzały głębszą pobożność. Święty król stawał się patronem państwa i opiekunem jego mieszkańców. Stąd Norwegia czciła św. Olafa, Dania św. Kanuta, Ruś Kijowska św. Włodzimierza, Czechy św. Wacława, a Węgry św. Stefana.

Stefan (kan. w 1083 r.) urodził się w Ostrzyhomiu. Był synem Gejzy, węgierskiego księcia z dynastii Arpadów i księżniczki siedmiogrodzkiej Sarolty. W 974 roku jego ojciec przyjął chrzest i rozpoczął chrystianizację kraju, a on – wówczas pięcioletni Vajka – otrzymał imię Stefan. Zgodnie z legendą Stefana ochrzcił św. Wojciech, ale historycy tego nie potwierdzają. Prawie pewne jednak jest to, że przyszły patron Polski udzielił Stefanowi sakramentu bierzmowania. W 995 roku młody książę ożenił się z Gizelą, córką księcia bawarskiego Henryka Kłótnika i dwa lata później, po śmierci Gejzy, został Wielkim Księciem Węgrów.

Był dobrym i sprawiedliwym władcą i działał na rzecz jedności Węgier, które za jego 41-letnich rządów stały się silnym państwem dzięki centralizacji władzy działającej w oparciu o stanowione przez niego prawo i sprawnej organizacji administracyjnej złożonej z okręgów zarządzanych przez żupanów i wzmocnionej przez zreorganizowaną armię. Jego rządy odznaczały się także konsekwentną chrystianizacją kraju, z rozwiniętą organizacją kościelną złożoną co najmniej z jednego kościoła na dziesięć wiosek.

W 1000 roku otrzymał on od papieża Sylwestra II, za zgodą Ottona III, krzyż, koronę królewską i zaszczytny tytuł „króla apostolskiego” - pierwszego króla Węgier. Koronacja odbyła się w Boże Narodzenie tegoż roku. Papież zezwolił również na utworzenie na Węgrzech dwóch metropolii. Pierwsza powstała już w 1001 roku w Ostrzyhomiu, a druga – nieco później – w Kalocsa. Św. Stefan przyczynił się także do rozwoju życia zakonnego, zakładając kilka klasztorów, m.in. opactwo benedyktynów w Pannonhalma.

Władca był też troskliwym ojcem. Dla syna Emeryka, który zmarł w 1031 roku, spisał „Napomnienia”, w których przestrzegał młodego chłopca, by: „był pokorny w tym życiu, by Bóg wprowadził go do następnego” i nauczał go: „bądź prawdziwie powściągliwy i nie karz i nie potępiaj niepohamowanie. Bądź łagodny, by nigdy nie przeciwstawić się sprawiedliwości. Bądź honorowy, by nie sprowadzić świadomie hańby na nikogo”.

W malarstwie św. Stefan ukazywany jest w stroju królewskim, często z chorągwią z wizerunkiem Maryi, koroną, globem ziemskim zwieńczonym krzyżem (symbol misyjnej działalności świętego) i modelem kościoła (wspomnienie jego licznych fundacji). Według legendy w 1038 roku doznał wizji, w której ukazała mu się Matka Boża z Dzieciątkiem. Wzruszony ofiarował Jezusowi swoją koronę, oddając tym samym Węgry pod opiekę Najświętszej Maryi Panny, którą nazywał „Wielką Panią Węgrów”.

Zwiedzając Budapeszt, odnajdujemy w Budzie pomnik konny Świętego, stojący naprzeciw kościoła św. Macieja, a w Peszcie, statuę na Placu Bohaterów. Zatrzymując się przed tymi pomnikami przypomnieć można sobie słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane w 1991 roku, że: „zbudował on swój dom na skale (…) dla wszystkich pokoleń Węgrów, którzy od lat tysiąca żyją na ojczystej ziemi. To chrześcijanin, który wierzył w prawdę objawioną, trwał całym sercem przy Jezusie, prawdziwym Bogu i prawdziwym człowieku. (…) Wprowadził Węgry do wspólnoty krajów europejskich, przejmując obyczaje i tradycje chrześcijańskie wspólne dla tego kontynentu”.

ks. Sławomir Kęszka

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!