TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 02 Sierpnia 2025, 12:43
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Św. Józef - patron cudów codziennych

Św. Józef - patron cudów codziennych

Ciekawą inicjatywą związaną ze św. Józefem są rekolekcje dla małżeństw, które odbędą się od 17 do 19 marca w ośrodku Uroczysko Porszewice. O historii znajomości ze św. Józefem, cudach dokonanych za jego przyczyną, modlitwach i pieśniach do niego opowiadają Kinga i Jakub Tomalakowie, którzy wspólnie z ks. Mateuszem Wójtowiczem poprowadzą rekolekcje. 

Zostaliście zaproszeni do prowadzenia rekolekcji dla małżeństw ze św. Józefem, ale zanim o tej inicjatywie, proszę opowiedzcie trochę o swojej rodzinie.

Kinga: Jesteśmy małżeństwem od 20 lat, ale znamy się od 1995 roku, a od 1996 roku jesteśmy razem. W 2002 roku, będąc na drugim roku studiów, pobraliśmy się. Studiowaliśmy w Kaliszu na Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM, ja na kierunku edukacja wczesnoszkolna, a Kuba na kierunku edukacja muzyczna. Poznaliśmy się w Technikum Leśnym, gdzie chodziliśmy razem do jednej klasy. Było nawet tak, że w pierwszej klasie technikum nie bardzo pałaliśmy wzajemną sympatią, ale wystarczyło, że porozmawialiśmy ze sobą i okazało się, że ta druga osoba jest zupełnie inna niż się wydawało. Szybko zaiskrzyło między nami i tak zostało. Jesteśmy rodzicami Zosi, Janka i Franka.  

W wasze życie mocno wkroczył św. Józef. Proszę podzielcie się tym doświadczeniem.

Jakub: Św. Józef przyszedł do nas przez sytuacje kryzysowe, które pojawiły się  w naszym życiu. Wtedy Pan Bóg odsłonił nam św. Józefa. Myślę, że Bóg Ojciec dał nam Świętą Rodzinę jako narzędzie do przybliżenia się do Niego. Wyraziste działanie św. Józefa odczuliśmy w trudnych sytuacjach takich jak komplikacje mieszkaniowe czy budowa domu. Był patronem naszej codzienności. Zdarzały się tygodnie, w których zdecydowanie milczał, ale w październiku 2021 roku Święty upomniał się o nas, a było to przed zawierzeniem mu Kościoła i Narodu Polskiego. Mogę powiedzieć, że relację z Bogiem Ojcem realizujemy na wzór Świętej Rodziny, czyli taki charyzmat miłości małżeńskiej i rodzinnej bez fajerwerków. 

A możecie coś więcej powiedzieć o działaniu św. Józefa w tych trudnych sytuacjach?

Kinga: Trzy tygodnie przed porodem drugiego dziecka wypowiedziano nam umowę najmu mieszkania. Czuliśmy się trochę jak św. Józef i Maryja, którzy szli na spis ludności i nie mieli schronienia. W ciągu tygodnia znalazło się mieszkanie i ludzie, którzy pomogli nam w przeprowadzce. Kiedy wprowadzaliśmy się do nowego lokum, na półce stała figurka św. Józefa. To oczywisty znak kto nam pomógł w tym trudnym czasie. 

Opiekę św. Józefa odczuliśmy także po porodzie trzeciego dziecka. Franek urodził się dwa i pół miesiąca przed terminem, 17 marca 2014 roku. Lekarka powiedziała Kubie, że „jak żona nie będzie miała pokarmu to dziecko stanie się roślinką”. Cierpiałam, że nie mam pokarmu, ale na tyle ile mogłam modliłam się do św. Józefa.

Jakub: Wszystko odmieniło się 19 marca. Pamiętam, że było to związane z pierwszym w Polsce wykonaniem „Akatystu ku czci św. Józefa”. Kiedy wraz z męskim chórem w parafii św. Matki Teresy z Kalkuty w Kaliszu wykonywaliśmy to dzieło dostałem od Kingi smsa i już wtedy wiedziałem, że będzie dobrze. Za sprawą św. Józefa udało się, Franek opuścił inkubator, a kiedy przybrał na wadze, mógł być zabrany do domu. Chcę podkreślić, że nie bez powodu chłopcy otrzymali na chrzcie drugie imię Józef.

Teraz mieszkacie w swoim domu. Widzę, że ścianę zdobi ogromny portret – ikona św. Józefa tulącego małego Jezusa. Jak wam się udało wybudować ten dom?

Jakub: Kiedy podjęliśmy decyzję o budowie domu, pozwolenie otrzymaliśmy z datą 19 marca, kiedy obchodzona jest w Kościele uroczystość Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Zaczęliśmy budowę domu takim gospodarskim systemem, własnymi siłami, dysponując niewielkimi oszczędnościami. Do nowego domu wprowadziliśmy się zaledwie osiem miesięcy od rozpoczęcia budowy.

Kinga: Kiedy budowaliśmy dom znajomy kapłan zachęcił nas, abyśmy zakupili w sklepiku przy bazylice św. Józefa duży medalik ze Świętą Rodziną i powierzyli ten dom św. Józefowi. Na etapie wylewania fundamentów Kuba wrzucił ten medalik i teraz mamy pewność, że to jest dom św. Józefa. Zachęcamy do tego znajomych, którzy budują domy i już dwa takie domy w Kaliszu powstały.

Jakubie jesteś aranżerem/propagatorem „Akatystu ku czci św. Józefa”, ale także kompozytorem wielu innych utworów o św. Józefie.

Jakub: Tak wiele jest pieśni do św. Józefa, ale mnie najbardziej ujęła pieśń „Wsłuchani” z najnowszej płyty „Powiernik tajemnic Boga”, którą stworzyliśmy razem z Pawłem Bębenkiem, Hubertem Kowalskim, innymi kompozytorami, a piękne słowa ułożyły siostry karmelitanki z Gniezna. Jest to jedna z najpiękniejszych płyt jaka powstała o św. Józefie w ostatnim czasie. Są bardzo dobre teksty oparte na Biblii, nie na ludowej wierze, tylko na duchowości karmelitańskiej. Teksty zawierają fragmenty z Pisma Świętego odnoszące się do Świętej Rodziny. Płyta została nagrana w naszej diecezji, w parafii Pogrzybów. Jest ona cegiełką dla sióstr z Karmelu. Można ją zamówić w sklepie internetowym sióstr karmelitanek w Gnieźnie.

Zapewne w waszym życiu jest dużo modlitwy. 

Jakub: Praktykujemy codzienną modlitwę Liturgią Godzin. Już 1,5 roku trwamy w tym wiernie. Czasami o 2 w nocy odmawiamy nieszpory. Uświadomiłem sobie, że to jest taka modlitwa jaką modlił się Józef jako Żyd. Nie było wtedy Koronki, Różańca, litanii. On modlił się wyłącznie Słowem Bożym. Myślę, że to nie człowiek wybiera świętego, nabożeństwo, ale ta duchowość jest zapisana, trzeba ją tylko odkryć. Jeden będzie realizował drogę w neokatechumenacie, drugi w Domowym Kościele, trzeci w uczestnictwie w życiu parafii, a jeszcze inny będzie jeździł na spotkania charyzmatyczne. My zobaczyliśmy, że naszą drogą jest droga wiernego trwania w Liturgii Godzin.

Kinga: Chcę podzielić się też refleksją na temat kursu biblijnego, w którym uczestniczyliśmy i zachęcić do udziału. Jesteśmy po kursie biblijnym Crown „Finanse po Bożemu”. To są po prostu rekolekcje. Dużo pracy z Pismem Świętym nt. pracy człowieka, uczciwości, odpowiedzialności. Ja w tym widzę św. Józefa, który jest niesamowitym wzorem takiej pracy, wierności, cierpliwości. Szczerze polecam ten kurs, który najlepiej prowadzi oławska Fundacja dla Rodziny.

Proszę opowiedzcie teraz o rekolekcjach, podczas których będziecie dzielić się świadectwem milczącego, ale potężnego działania św. Józefa.

Kinga: Zostaliśmy poproszeni do zaangażowania się w te rekolekcje, które poprowadzimy wspólnie z ks. Mateuszem Wójtowiczem, młodym kapłanem z archidiecezji łódzkiej. Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy niegodni, że są lepsi od nas i wiele takich małżeństw znamy, są dla nas wzorem, podziwiamy ich za działanie, ale czujemy, że św. Józef ma w tym swoją rękę. Zostaliśmy zaproszeni do podzielenia się świadectwem. W pierwszym momencie przeraziłam się. Czułam, że jestem kiepskim narzędziem. Tydzień chodziłam z tą myślą i mówiłam do Pana Boga „weź to wyprostuj”. Teraz powoli wszystko odsłania się przed nami. Nie będziemy silić się na wielką teologię, bo nie jesteśmy teologami. To ma być świadectwo życia. Jak widziałaś u nas w takim ważnym miejscu wisi obraz św. Józefa, który pierwszy raz ściągniemy ze ściany i zabierzemy na rekolekcje. 

Jakub: Rekolekcje ze św. Józefem dla małżeństw odbędą się od 17 do 19 marca w ośrodku rekolekcyjnym w Proszowicach w archidiecezji łódzkiej. Jest to piękny obiekt położony w lesie. Polecamy, by odwiedzić stronę Ośrodka i być może skorzystać z tych rekolekcji: www.uroczyskoporszewice.pl ■

Rozmawiała Ewa Kotowska-Rasiak

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!