TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 23 Lipca 2025, 14:46
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Sudarium z Oviedo

Sudarium z Oviedo

relikwiarz

Relikwiarz z sudarium w katedrze w Oviedo

 

Naukowcy zaczynają coraz głośniej mówić o materialnej dokumentacji zmartwychwstania. Co się na nią składa? Przede wszystkim trzy najniezwyklejsze tkaniny wszechczasów: Całun Turyński, Chusta z Manoppello i Sudarium z Oviedo. Wszystkie są relikwiami. Wszystkie poddano niezwykle szczegółowym badaniom. Wszystkie wciąż pozostają wielką zagadką dla współczesnej nauki.

Opowieść o tych nadzwyczajnych relikwiach rozpoczniemy od tej najmniej znanej – zwanej Sudarium z Oviedo. Sudarium to nic innego, jak łacińska nazwa chusty służącej do wycierania potu lub osuszania twarzy. Relikwia z Oviedo jednak nie posłużyła nigdy nikomu do wycierania potu, ale pomagała zatrzymywać krwawienia i osuszać plamy po krwi na poranionej głowie i szyi człowieka, który właśnie umarł. W dodatku – co wykazują badania naukowe – umarł w straszliwych mękach. Według tradycji, sudarium użyto do owinięcia głowy zdjętego z krzyża Chrystusa, a potem złożono je w grobie razem z Nim. (Co zresztą potwierdzają ewangeliczne zapisy.)

Źródła historyczne mówią, iż w VI stuleciu chusta miała być przechowywana w klasztorze św. Marka w Jerozolimie. W 614 roku, kiedy Imperium Bizantyjskie najechał perski król Chosrow II Parwiza, sudarium dla bezpieczeństwa wywieziono z Ziemi Świętej do północnej Afryki, a stamtąd przewieziono do Asturii. Relikwia z Oviedo to prostokątne, lniane płótno mające  85,5 cm długości oraz 52,5 cm szerokości. Stało się ono przedmiotem wieloletnich, bardzo precyzyjnych badań naukowych, które rozpoczęto w 1955 roku. Już pierwsze wyniki analiz uczonych wykazały intrygujące podobieństwa plam krwi i płynu surowiczego znajdujących się na chuście, do tych, które znajdują się na twarzy Człowieka z Całunu Turyńskiego. Badania wykonane w latach późniejszych dowiodły istnienie zaskakująco wysokiej liczby podobieństw między sudarium a Całunem Turyńskim. Uczeni nie mają wątpliwości, iż tkaniną z Oviedo owinięto głowę tego samego człowieka, który był zawinięty w Całun. Prócz tego ustalono też, że tkanina, z której zrobiono sudarium pochodzi dokładnie z tego samego warsztatu tkackiego co Całun Turyński. Również analizy pyłków kwiatowych znalezionych na relikwii z Oviedo, przeprowadzone notabene, przez najlepszego na świecie eksperta w tej dziedzinie, szwajcarskiego kryminologa Maksa Freia, stwierdzają, że to płótno pochodzi z Palestyny z czasów Chrystusa. Z kolei badania plam krwi oraz odbicia twarzy na sudarium wykazały, iż okrywała ona twarz zmarłego mężczyzny, który miał brodę, wąsy oraz długie włosy. Użycie techniki polaryzacji obrazu natomiast, dowiodło że 70 miejsc na czole oraz 50 na policzkach oblicza na relikwii z Oviedo pokrywa się z odbiciem twarzy na Całunie, a więc odbicia są podobne ze wszystkimi szczegółami. Dodatkowo udało się zmierzyć na sudarium odbicie długości nosa, a to wykazało, że ona jest identyczna z długością nosa Człowieka z Całunu. Zaschnięta na sudarium krew ma grupę AB, czyli tę samą, którą posiadają plamy krwi z Całunu Turyńskiego. Krew z Całunu i  sudarium pochodzi z takich samych ran. Badania nad wiekiem relikwii, prowadzone metodą izotopu węgla 14C dawały akurat dość rozbieżne rezultaty, jednakże niektóre z wyników określały moment powstania chusty na I wiek naszej ery. W tej kwestii należy jednak wyraźnie podkreślić, iż sam wynalazca metody radiowęglowej, Willard Frank Libby, który za jej odkrycie otrzymał nagrodę Nobla, stwierdził, iż sposób ten nie zawsze jest miarodajny w określaniu wieku przedmiotu. Podkreślał, że metody izotopu węgla nie da się zastosować przy badaniach tkanin mocno zanieczyszczonych dymem świec oraz wosku, które wykazują dużą zawartość 14C. A tkanina z Oviedo w taki właśnie sposób jest zanieczyszczona. Specjaliści z różnych dziedzin wiedzy po wieloletnich, szczegółowych badaniach chusty zaprezentowali ich wyniki na międzynarodowym kongresie, który odbył się w Oviedo od 29 do 31 października 1994 roku. Podkreślili, iż Sudarium z Oviedo, podobnie jak Całun Turyński, stało się świadkiem nie tylko męki i pogrzebu Chrystusa, ale także Jego zmartwychwstania. Relikwię oglądać można w katedrze w Oviedo, w Hiszpanii.

Michał Widurski

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!