Spójrz w oczy Boga
Czy możemy zobaczyć twarz niewidzialnego Boga? Jak naprawdę wyglądał Jezus? Co tak naprawdę znajduje się na Chuście z Manoppello i Całunie Turyńskim? Odpowiedzi próbowali znaleźć twórcy filmu dokumentalnego „Oblicze Jezusa”, w którym widzom w poszukiwaniach towarzyszył aktor Marcin Kwaśny.
Film „Oblicze Jezusa” w reżyserii Jarosława Rędziaka wszedł na ekrany kin w zeszłym roku i jego dystrybutorem stał się Rafael Film. Niedawno dokument znalazł się na liście tych, które kandydowały do 26. Orłów Polskich Nagród Filmowych w kategorii Najlepszy film i tak jakby przypomniał w ten sposób o sobie. Na początku „Oblicze Jezusa” miało być filmem opowiadającym tylko o wizerunku znajdującym się w Manoppello. Tam w sanktuarium można wpatrywać się w Volto Santo, czyli w Boskie Oblicze.
Volto Santo
Kiedy oglądałam film, udostępniony mi przez Rafael Film, przypomniało mi się od razu, że byłam w sanktuarium w Manoppello podczas pielgrzymki mniej więcej 10 lat temu. Kustoszami sanktuarium Volto Santo, położonego między masywami górskimi Gran Sasso i Majella włoskiej Abruzji, są ojcowie kapucyni. Oblicze Chrystusa włożone zostało w relikwiarz – monstrancję i znajduje się w ołtarzu głównym nad tabernakulum. To przypomnienie, że Jezus jest obecny z nami pod postacią Chleba.
Święte Oblicze na bardzo cienkim jedwabiu morskim (bisiorze) widoczne jest z obu stron. Dla wielu uczonych wizerunek przedstawia cierpiącą twarz Chrystusa, oblicze Zmartwychwstałego. Kiedy podświetlone zostaje przez światło, wydaje się prawie niewidoczne. Kiedy zbliżymy się do ołtarza, wygląd twarzy stopniowo staje się widoczny, a w nasze oczy szczególnie rzucają się oczy na obrazie, które są żywe i intensywne. O tym głębokim spojrzeniu trudno zapomnieć.
Na miejscu wystawę o Volto Santo pokazała nam s. Immaculata. Wtedy dowiedziałam się chyba po raz pierwszy, że po nałożeniu na siebie wizerunku z Manoppello z negatywem twarzy z Całunu Turyńskiego widać, że zgadzają się jej proporcje, a nawet układ ran. Takie badania przeprowadziła s. Blandina Paschalis Schlömer. Na dodatek trapistka badając dalej Oblicze z Manoppello porównała je z obrazami Maryi i Jezusa z całego świata, także z „naszym” z Jasnej Góry. Okazało się, że Matka Boża Częstochowska ma takie same rysy jak Jezus z Manoppello. Zbieg okoliczności? Niemożliwe.
Skąd pomysł na film?
Wyjaśnienia można znaleźć w pressbooku przygotowanym przez Rafael Film. Jak tłumaczył reżyser i autor scenariusza w jednej osobie, inspiracją do filmu stał się fragment Psalmu 27:
„O Tobie mówi moje serce:
Szukaj Jego oblicza!
Szukam, o Panie, Twojego oblicza;
swego oblicza nie zakrywaj przede mną”.
Jarosław Rędziak wyjaśnił, że tak naprawdę „Oblicze Jezusa” opowiada o acheiropitach, czyli obrazach z wizerunkiem twarzy Chrystusa nie ludzką ręką uczynionych, tj. Całunie Turyńskim i Chuście z Manoppello, a także o wizerunku namalowanym ludzką ręką, czyli wileńskim obrazie Jezusa Miłosiernego. Twarz Jezusa z wileńskiego obrazu jest zaskakująco podobna do tych z Całunu i Chusty. - „Oblicze Jezusa” pokazuje nie tylko duchowy, lecz także ludzki wymiar wizerunków Jezusa oraz wpływ na życie ludzi, którzy dla Oblicza Jezusa dokonują wielkich dzieł i z pokorą służą drugiemu człowiekowi – podkreślił Rędziak.
Oblicze pod zasłoną
„Oblicze Jezusa” opowiada również o świętych, którzy je czcili. Pierwszą była oczywiście Święta, która otarła twarz Jezusowi w drodze na Golgotę. Twarz Chrystusa odcisnęła się na chuście, stąd jej imię - Weronika - pochodzi od greckich słów vera eicon, czyli „prawdziwe oblicze”. W filmie wspomniani są też święci, którzy kontemplowali twarz Zbawiciela. Tak opowiedziano historię św. Gertrudy Wielkiej, bł. Honorata Koźmińskiego, św. ojca Pio, św. Jana Pawła II, czy św. Teresy z Lisieux.
Żyjąca w XIII wieku św. Gertruda otrzymała łaskę objawień Chrystusa, który przykazał jej rozpowszechnienie nabożeństwa do Najświętszego Oblicza. Powiedział do niej: „Kto rozmyśla nad tym i rozważa Moje cierpienia ze współczuciem i modli się z miłością za grzeszników, serce takiego człowieka jest jakby balsamem zbawiennym łagodzącym Moją boleść” i dał obietnice związane z tym nabożeństwem. Natomiast Święta, którą potocznie nazywamy Małą Tereską, przyjęła imię zakonne Teresy od Dzieciątka Jezus, a także od Najświętszego Oblicza. Z kolei św. Jan Paweł II w Bulli Misericordie Vultus podkreślił, że: „Jezus Chrystus jest obliczem miłosierdzia Ojca”. W 2005 roku w dniu kanonizacji ks. Kajetana Catanoso Benedykt XVI podkreślił, że był on apostołem Świętego Oblicza Chrystusa i połączył Jego kult z pobożnością eucharystyczną. Papież przywołał słowa Świętego: „Jeżeli chcemy adorować prawdziwe Oblicze Jezusa (…) znajdujemy je w Bożej Eucharystii, gdzie wraz z Ciałem i Krwią Jezusa Chrystusa pod białą zasłoną Hostii skrywa się Oblicze naszego Pana”.
Otwarte oczy
By powstały zdjęcia do „Oblicza Jezusa” jego ekipa filmowa przemierzyła kilka krajów w poszukiwaniu śladów Bożego Oblicza. Trafili do Bazyliki św. Piotra w Rzymie, czy Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Materiał kręcono również w Manoppello, a także San Giovanni Rotondo, Wilnie i w wielu innych miejscach. Filmowymi przewodnikami stali się aktor Marcin Kwaśny i kapucyn o. Zbigniew Nowakowski, który kilka lat spędził w San Giovanni Rotondo. Wypowiedzieli się też specjaliści od Całunu Turyńskiego czy Chusty z Manoppello, jak historyk i dziennikarz Paul Badde, czy trapistka i pisarka s. Blandina Paschalis Schlömer. Przypomnę: to ona chyba 40 lat temu zauważyła podobieństwo między Całunem Turyńskim a nieznaną wtedy Chustą z Manoppello. Różnica między nimi jedynie jest taka, że Chrystus na Całunie ma zamknięte oczy tak jak po śmierci, a na Chuście już otwarte jak po zmartwychwstaniu. Stąd Paul Badde przekonany jest, że to chusta, którą przykryto twarz Jezusa po złożeniu Go do grobu. Inni mówią o Weronice i jej chuście.
W filmie jednak pojawiają się też inne ważne pytania. - W filmie próbujemy odpowiedzieć na kluczowe dla nas wierzących pytania: Czy możemy zobaczyć twarz niewidzialnego Boga? Czy wiemy jak wyglądał nasz Zbawiciel? Czy po dwóch tysiącach lat od zmartwychwstania przetrwał do naszych czasów wiarygodny wizerunek Jezusa? Czy my dzisiaj umiemy rozpoznać Jego Oblicze? - podkreślił reżyser. Twórcy filmu proponują nam: „Spójrz w oczy Boga, daj się porwać Jego spojrzeniu i poczuć Jego miłość”.
Dodam na koniec, że Rafael Film na swoim portalu zamieścił materiały dla nauczycieli i katechetów do przeprowadzenia lekcji religii na kanwie filmu. Przeznaczone są one dla klas 4-8 szkół podstawowych oraz szkół ponadpodstawowych. Na rafaelfilm.pl/oblicze/ znaleźć także można i pobrać program rekolekcji wielkopostnych dla młodzieży oparty na materiale filmowym w wersji elektronicznej. ■
Tekst Renata Jurowicz
Zdjęcia: Rafael Film
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!