Słudzy Najświętszego Serca
Powiernica Serca Jezusowego, słowik Chrystusa, apostołka publicznego kultu Serca Jezusowego, – to tylko niektóre z określeń świętych postaci swoich czasów, których Jezus mocno przytulił do swego Serca, a oni szczególnie czcili Najświętsze Serce.
Kult Serca Jezusowego, czy dziś
jest on tak żywy, jak sam Jezus by sobie życzył? Czy ktoś z nas choć raz pójdzie na nabożeństwo ku czci Najświętszego Serca Jezusa w miesiącu, który właśnie się rozpoczął? Nabożeństwo czerwcowe zrodziło się w połowie XIX wieku, jej treść pochodzi z klasztoru sióstr wizytek we Francji, a tekst litanii oficjalnie zatwierdził papież Leon XIII w 1889 roku. Ale nie o litanii miałam pisać, bo tak naprawdę, to jest ona tylko częścią katolickiego kultu Serca Jezusowego. Kultu, który przez wieki, zmieniał się jak zmieniali się jego czciciele.
Miłość tryskająca z rany
Jednym z pierwszych, który zapoczątkował kult do Jezusowego Serca był św. Bonawentura. Ten, którego Sykstus IV wyniósł do godności Doktora Kościoła w roku 1482. Miał on wielkie nabożeństwo do Męki Pańskiej, poświęcając uwagę ranie, z której tryskała miłość. Jego właściwe nazwisko to Giovanni Fidanza był średniowiecznym filozofem, teologiem i mistykiem. Mając 25 lat, Jan rozpoczął franciszkański nowicjat, gdzie przyjął imię Bonawentura, a gdy miał 39 lat został generałem zakonu franciszkanów. W 1273 roku został biskupem Albano i kardynałem. Św. Bonawentura nauczał o Sercu Jezusa podziwiając czułą Jego miłość ku ludziom, dla których zbawienia podjął mękę i śmierć na krzyżu. Rozmyślania św. Bonawentury nad życiem Jezusa są powszechnie uznawane za arcydzieło w swoim rodzaju.
Nie skupiając się tylko na jednym z przedstawicieli epoki średniowiecza, które było epoką szczególnego rozwoju nabożeństwa do Serca Zbawiciela, warto zauważyć kolejnych znanych ze swej świętości i wiedzy, jak m.in. św. Lutgarda, św. Matylda z Magdeburga, święte siostry Matylda i Gertruda z klasztoru Helfta, Ludolf z Saksonii, św. Katarzyna ze Sieny. Oni wszyscy pogłębili rozumienie tajemnicy Serca Chrystusa, w którym widzieli miejsce spotkania z Nim.
Słowiki Chrystusa
Spośród tej grupy chciałabym zauważyć św. Mechtyldę pochodzącą ze szlacheckiej rodziny, którą rodzice w wieku siedmiu lat oddali do klasztoru w Rodersdorfie na wychowanie. Mechtylda kiedy prowadziła szkołę klasztorną została „kantorką”, gdyż jej piękny głos i zapał w śpiewie sprawiły, że zyskała miano „słowika Chrystusa”. Św. Mechtylda za zachętą samego Pana Jezusa wchodziła do Jego Serca i w nim spoczywała. Jezus oddawał jej swoje Serce, jako znak zawartego z nią przymierza. Pewnego dnia w czasie spotkania Pan tak mocno przycisnął jej serce do swojego, że miała wrażenie, że odtąd te dwa serca stanowią jedno. Święta ofiarowała swe serce Zbawicielowi zanurzając się w Nim.
Może jeszcze o jednej kobiecie w tym miejscu, a mianowicie o św. Gertrudzie nazywanej Wielką. Wielką ze względu na jej oddanie się Sercu Jezusa i ze względu na jej ogromną troskę o modlitwę za dusze cierpiące w czyśćcu. Ta Święta stała się jedną z największych mistyczek chrześcijaństwa, Bóg obdarzył ją szczególną łaską, już jako młoda mniszka miała widzenia. Jej zjednoczenie z Bogiem skupiło się na tajemnicy miłości Serca Jezusowego. Swoje modlitwy i objawienia spisywała w pismach. Zapisała w nich m.in. treść jednego z objawień, podczas którego Bóg zapytał ją, czy pragnie zdrowia, czy cierpienia Gertruda odpowiedziała: „Wszechmogący Boże, proszę, daj mi to, co podoba się Tobie. Nie dbaj o moje pragnienia”. Nie napisałam tutaj o wielkiej apostołce publicznego kultu Serca Jezusowego, którą była św. Małgorzata Maria Alacoque, ale tylko dlatego, że postać ta jest znana i wielokrotnie opisywana.
Apostołowie i propagatorzy
Na przestrzeni wieków wielu świętych miało ogromne zasługi w promowaniu publicznego kultu Najświętszego Serca Jezusowego, a także Serca Matki Bożej, jak choćby św. Jan Eudes, założyciel Zgromadzenia Jezusa i Maryi, które całkowicie oddało się i poświęciło Boskiemu Sercu. Jedną z głównych racji, dla której zostało ono założone było to, by szczególnie czcić Najświętsze Serce i otaczać je pietyzmem jako głównego patrona i jako regułę oraz wzór dla siebie. Papież Pius X w dekrecie beatyfikacyjnym św. Jana Eudesa nazwał go ojcem publicznego kultu Serca Jezusowego, a także nauczycielem w zakresie tego kultu, gdyż Święty ten ułożył formularz mszalny i brewiarzowy o Sercu Jezusowym i nie szczędził wysiłków, by nabożeństwo to rozkrzewiać na cały świat.
Kontynuując wątek założycieli zgromadzeń przedstawię jeszcze Leona Jana Dehona, sługę Bożego, założyciela Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego. Założone przez niego zgromadzenie ma obecnie swoje placówki w 29 krajach w różnych częściach świata, w 19 prowincjach i liczy ok. 3000 członków. Kapłańska osobowość ojca Leona charakteryzowała się miłością wynagradzającą ku Sercu Jezusowemu. Ponadto wiele swoich książek poświęcił on temu, czemu się oddał, a do najważniejszych należą dwa tomy Êtudes sur le Sacre-Coeur, które w zamierzeniu autora miały stanowić wstęp do planowanej Sumy teologicznej na temat Serca Jezusowego.
Współpracownicy Małgorzaty
Choć nie pisałam o św. Małgorzacie Marii Alacoque, to trudno ją pominąć pisząc o propagatorach kultu, nie wspominając, iż byli oni często jej współpracownikami, bądź działali pod wpływem objawień Świętej. Należą do nich m.in Jean Croiset, jezuita, który jest autorem dzieła noszącego tytuł „Nabożeństwo do Najświętszego Serca naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Dzieło szybko zyskało popularność w całej Francji, z aprobatą zostało przyjęte przez teologów, jednak mimo to w 1704 roku zostało wciągnięte na indeks książek zakazanych, a Croiset musiał opuścić Lyon. Na zdjęcie z indeksu czekało aż ponad 180 lat. Dzieło składa się z trzech części: I. Pobudka do szczególniejszej czci Serca Jezusowego; II. W jaki sposób można nabyć nabożeństwo do Serca Jezusowego?; III. Praktyka nabożeństwa do Serca Jezusowego.
Inny z promotorów nabożeństwa Józef de Galliffet, notabene przyjaciel Croiseta, złożył ślub, w którym zobowiązał się propagować nabożeństwo do Serca Jezusowego, jeżeli powróci do zdrowia. Gdy tak się stało, co ślubował to wykonał i jako rektor kolegium w Grenoble w 1706 roku w kościele jezuitów zbudował kaplicę i założył bractwo Serca Jezusowego. A wybrany na przełożonego prowincji liońskiej jezuitów popierał w Rzymie sprawę beatyfikacji Małgorzaty Marii Alacoque i oficjalnego uznania kultu Serca Jezusowego.
Kiedy został asystentem generała jezuitów i zamieszkał w Rzymie, nie ustawał w promowaniu kultu Serca Bożego. Dostarczał Kongregacji Obrzędów odpowiednie materiały, stanowiące podstawę do dyskusji na temat kultu Bożego Serca, prowadzonych w latach 1726- 1727. Opublikował także wielkie dzieło, które dedykował papieżowi Benedyktowi XIII. Korespondował z biskupami polskimi na temat Bożego Serca, by zyskać ich poparcie w Rzymie i doprowadzić do ustanowienia święta Bożego Serca z własną Mszą Świętą i oficjum brewiarzowym. Początkowo odpowiedzi Rzymu z roku 1727 i 1729 były negatywne. Pozytywna odpowiedź nadeszła w 1765 roku, 20 lat po śmierci de Galliffeta. Wspomnę tutaj jeszcze jedną wielką postać, a mianowicie Mateo Crawley – Boevey, który całe swoje życie związany był z krzewieniem kultu Serca Jezusowego poprzez intronizację.
Oddając się sercu
Natomiast jeśli zajrzymy na rodzime podwórko, to i tu nie brakuje propagatorów. Jednym z nich był Kasper Drużbicki, teolog i pisarz jezuicki, który jedno ze swoich dzieł Meta cordium cor Jesu poświęcił kultowi Bożego Serca. Jako ciekawostkę dodam, że wersję łacińską tego dzieła wydano w Kaliszu w 1683 r. zaś polskie wydanie ukazało się pierwszy raz w Poznaniu w 1696 roku i potem było wielokrotnie wznawiane. Do dziś pośród wielu „podręczników do modlitwy” nie ma żadnego praktyczniejszego, bogatszego i sugestywniejszego niż Meta cordium cor Jesu. Nie można tutaj nie wspomnieć o prymasie Stefanie Wyszyńskim, który w 200. rocznicę ustanowienia święta Najświętszego Serca Jezusowego, przypadającą w 1965 roku, w liście pasterskim przypomniał najważniejsze dane dotyczące kultu Bożego Serca. Czy też prymasa Augusta Hlonda, założyciela Towarzystwa Chrystusowego, który u początków swych rządów w diecezji katowickiej dokonał w Chorzowie aktu poświęcenia całego Śląska Najświętszemu Sercu. W 1932 roku jako Prymas wystąpił z inicjatywą zbudowania w Poznaniu pomnika Serca Jezusowego jako wotum wdzięczności za odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 roku.
Niewątpliwie ważnym wydarzeniem było zawierzenie przez kard. António Marto, w marcu 2020 roku w Fatimie krajów Najświętszemu Sercu Pana Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Maryi. Kardynał prosił wówczas o pomoc Boga i Maryi oraz o ochronę przed koronawirusem. ■
opracowała Arleta Wencwel - Plata
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!