TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Lipca 2025, 01:59
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Słowo Boże na niedzielę (2 marca 2025)

VIII Niedziela Zwykła 2 marca
Syr 27, 4-7; Ps 92; 1 Kor 15, 54b-58; Łk 6, 39-45

Mądrości Syracha
Gdy sitem się przesiewa, zostają odpadki, podobnie błędy człowieka przy jego ocenie. Piec poddaje próbie naczynia garncarza,
a sprawdzianem człowieka jest jego wypowiedź. Jak o uprawie drzewa świadczy jego owoc, tak mowa o zamyśle serca człowieka.
Nie chwal męża przed wypowiedzią, to bowiem jest próbą dla ludzi.

Z Księgi Psalmów

Refren: Dobrze jest śpiewać Tobie, Panie Boże.

Dobrze jest dziękować Panu,
śpiewać Twojemu imieniu, Najwyższy,
rano głosić Twoją łaskawość,
a wierność Twoją nocami.
Refren.
Sprawiedliwy zakwitnie jak palma,
rozrośnie się jak cedr na Libanie.
Zasadzeni w domu Pańskim
rozkwitną na dziedzińcach naszego Boga.
Refren.
Nawet i w starości wydadzą owoc,
zawsze pełni życiodajnych soków,
aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
On moją Opoką i nie ma w Nim nieprawości.
Refren.

Z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Koryntian

Bracia: Kiedy już to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: «Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?» Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo. Bogu niech będą dzięki za to, że dał nam odnieść zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa.
Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.

Słowa Ewangelii według św. Łukasza

Z obfitości serca mówią usta

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego.
Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».

Komentarz do Ewangelii

Prawdziwa miłość domaga się prawdy
Jezus mówi w przypowieściach, by ludzie zrozumieli Jego przekaz. Oczywiście niektórzy słuchacze pozostaną na poziomie zewnętrznego spojrzenia na tekst, ale znajdą się tacy, którzy odnajdą w słowach Mistrza siebie. Niewidomy czy raczej ślepy, człowiek z belką w oku czy też drzewo wydające owoce to my. To każdy z nas. To nie tylko przykład, ale bezpośrednie odniesienie do codzienności, do życia ludzi. Dobrze jest zobaczyć prawdziwego siebie, by zobaczyć prawdziwego Jezusa. Dzisiejsze słowo, chociaż znane, nie jest proste. Dlaczego? Ponieważ Bóg mówi dzisiaj bardzo mocno i to słowo jest jak miecz, który rozcina nasze serca, by wypłynęła z nich trucizna; a wszystko po to, by nas uzdrowić. Czasem tak właśnie wygląda droga do uleczenia. Otwarcie rany, oczyszczenie i uzdrowienie. Te dwie pierwsze czynności są bardzo bolesne, ale prowadzą do prawdziwego szczęścia. Nie wiem na jakim etapie jesteście, ale może to słowo dzisiejsze chce was (nas) obudzić, wstrząsnąć. To jest miłość Boga.
Słowem, które łączy wszystkie fragmenty Ewangelii (podzielona jest na trzy części) jest obłuda. Czym ona jest? Kim jest obłudnik? Jest to osoba, która udaje, schlebia i oszukuje, żyje z maską na twarzy i nie ma odwagi, by zmierzyć się z prawdą. To ktoś, kogo można by nazwać tchórzem, który żyje podwójnie.
Spójrzmy teraz na Słowo. Widzimy człowieka, który chętnie prowadzi innych, mówi jak żyć, udziela pięknych rad, ale niestety sam nie postępuję jak głosi. Poucza np. jak należy pracować, ale sam zaniedbuje podstawowe rzeczy, spóźnia się itp. To ktoś kto ma się za mistrza, a powinien być uczniem. Ciągle mówi, poucza i ma odpowiedź na każde pytanie, zna zawsze lepszą historię od tej, która właśnie jest opowiadana w jego towarzystwie. Czy ten fragment nie jest o tobie, o mnie? Trudno jest się przyznać i zobaczyć prawdę. Dzieje się tak dlatego, że taki obłudnik spogląda na ludzi i świat w taki sposób, jakby to inni powinni uczyć się od niego. Nie widzi problemów w tym co robi i jak to robi, ale chętnie pokazuje, jak ktoś obok powinien postępować, co robi źle i jak to czy tamto powinno wyglądać.
Chrystus zostawia nam sposób na rozeznanie, jakby lustro, w którym możemy się zobaczyć. To są owoce, które wydaje nasze życie i konkretne wybory, postępowanie. Czy owocem mojego życia i relacji jest pokój, zgoda, radość czy raczej złość i rozgoryczenie? Czy moje serce jest wyciszone, spokojne, pokorne czy w ciągłych rozterkach i smutku? Po owocach da się poznać.
Co więc zrobić z tak bolesną prawdą o swoim życiu i postępowaniu? Jeśli faktycznie boli to dobrze, bo to oznacza, że ta prawda zaczęła działać, że wykonuje swoją pracę oczyszczania i przemiany. Gorzej jest, jeśli po przeczytaniu Ewangelii, dochodzimy do wniosku, że to nie o nas tylko o innych. Oznacza to, że długa droga przed nami. Co więc zrobić z tą prawdą, jeśli już do mnie dojdzie? Jest odpowiedź. Nawracać się. To trzeba robić. Odwrócić się od zła, a skierować się w stronę dobra. Pomocą, taką na start, jest spowiedź święta, a w dalszej perspektywie konieczna jest wspólnota, czy też ludzie, którzy z miłością powiedzą prawdę o tobie i będą to robić delikatnie, z prawdziwej troski. Znowu otrzymaliśmy Ewangelię o miłości Boga. Prawdziwa miłość wymaga.

 

Ks. Łukasz Skoracki

 

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!