Skarby rodziny

Skarby rodziny 

Jak wiele możemy skorzystać dzięki obecności osób starszych w naszym życiu. W jakże wielu rodzinach wnuki poznają podstawy wiary dzięki dziadkom i czego dziadkowie mogą się nauczyć od wnuków – o tym wszystkim można było usłyszeć podczas pierwszoczwartkowej modlitwy w obronie życia.

U początku wakacji, w pierwszy czwartek miesiąca wierni zgromadzili się na comiesięcznej modlitwie u stóp św. Józefa kaliskiego, by modlić się w intencjach, które zostały pozostawione przez św. Jana Pawła II, podczas jego pobytu w Kaliszu w 1997 r. Szczególną intencją w tym miesiącu objęci byli dziadkowie i babcie. I może to kogoś dziwić, że w lipcu, bo przecież ich święto obchodzone jest na początku roku, ale jak przypomniał ks. Mateusz Puchała, papież Franciszek w 2021 r. ustanowił Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. W tym roku będzie on przeżywany 27 lipca po liturgicznym wspomnieniu św. Joachima i Anny.

Z pokolenia na pokolenie
Temat spotkania brzmiał: „Dziadkowie i babcie skarbem rodziny”, natomiast temat konferencji, która na stałe wpisana jest w program pierwszoczwartkowego spotkania to: „Osoby starsze – nadzieją dla rodzin i wspólnot”. A zatem podczas konferencji, którą poprowadził ks. Mateusz Puchała, dyrektor Radia Rodzina i Telewizji Internetowej Dom Józefa, głos zabrali przedstawiciele tego pokolenia, ale i przedstawicielka wnuków. Byli nimi, Elżbieta Dębska, emerytowana lekarka, która jest babcią siedmiorga wnucząt, Robert Lis, prezes Instytutu Akcji Katolickiej Diecezji Kaliskiej, który ma czworo wnucząt i Anna Kacprzyk, uczennica trzeciej klasy liceum.

Opowiadając o roli, jaką odgrywają oni jako dziadkowie w swojej rodzinie, podkreślali zgodnie, że nie są tylko „pogotowiem ratunkowym” w sytuacjach kiedy rodzice ich wnucząt ich potrzebują, ale czują się częścią ich życia, poprzez wspólne zajęcia, zabawy czy naukę.

Robert Lis odpowiadając na pytanie ks. Puchały, co tak naprawdę sprawia, że rodzina jest silna i szczęśliwa zaznaczył, że najważniejsza jest miłość. – Nawet jeżeli ktoś jest niewierzący, to rozumie pojęcie miłości, oddania się drugiej osobie – zaakcentował pan Lis dodając przy tym, że w budowaniu szczęśliwej rodziny ważne są spotkania, jak najdłuższe przebywanie ze sobą, wymiana zdań, a nade wszystko umiejętność przebaczenia. – O tym trzeba pamiętać do tego wszystkiego dochodzi wspólna modlitwa, która jednoczy i pozwala przetrwać trudności – dodał przedstawiciel dziadków.
Także i o modlitwie wspomniała Ania, która jako dziecko często widziała, zwłaszcza rano wspólnie modlących się dziadków, którzy swoją stałością w wierze motywowali ją do modlitwy. Natomiast u drugich dziadków zawsze przed snem klękała razem z nimi do modlitwy. Zauważając jeszcze w tym gronie panią doktor, która z wielkim sentymentem opowiadała o swoim dzieciństwie, o swoich dziadkach, że teraz kiedy sama jest babcią widzi, jak wiele można się od wnuków nauczyć, zaczerpnąć ich radości życia itd.

Rodzinna przystań
Także ks. bp Jan Wątroba, który przewodniczył Mszy św., w swoim słowie podkreślił ważność modlitwy osób starszych, która jest darem dla Kościoła. – To skarb, którego nie wolno nam zmarnować. Wasze ciche „Zdrowaś Maryjo”, wasze pacierze za dzieci, wnuki, za kapłanów to nie są słowa w pustkę. One dotykają nieba. One zmieniają świat” – mówił ks. biskup cytując papieża Franciszka, który ustanawiając Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych, prosił młode pokolenie, aby czerpali mądrość od swoich dziadków.

Dalej biskup rzeszowski zauważył, że dla większości z nas dom to kochające twarze rodziców, rodzeństwa i dziadków. – Dom to bezpieczna przystań, to uroki dzieciństwa, wieku szkolnego, rodzinnych spotkań, rozmów, wspólnej pracy i modlitwy – akcentował biskup Wątroba dodając, że jeśli mieliśmy szczęście w takim domu wzrastać i doznać jego dobrodziejstw, to jest dziś miejsce i sposobność, by dziękować Panu Bogu za tę łaskę, by pomodlić się serdecznie za tych, którzy nam taki dom stworzyli i w nim obdarowali nas swoją miłością. Podkreślał również, że dom rodzinny jest pierwszym środowiskiem przekazu wiary i szkołą wzrastania w wierze, to szkoła ewangelicznego stylu życia, cnót i zasad moralnych, postaw patriotycznych, a także bezinteresownej służby i ofiarnej miłości. I jak zauważył, w tej właśnie szkole wyjątkową rolę pełnią babcie i dziadkowie, którym w 1999 r. papież Jan Paweł II poświęcił specjalny list.

W kolejnych słowach homilii, ks. biskup kontynuując wątek rodzinnej przystani, w której dziadkowie odgrywają ogromną rolę wskazał, że właśnie w starszym wieku w sposób wyrazisty ujawnia się kruchość ludzkiego istnienia, co staje się w tej perspektywie przypomnieniem o wzajemnej zależności i nieodzownej solidarności między różnymi pokoleniami, jako że każdy człowiek potrzebuje innych i wzbogaca się dzięki darom i charyzmatom wszystkich. Dalej kaznodzieja zwrócił uwagę, że gdy słabną siły i zdolność działania, wówczas sędziwi bracia i siostry stają się szczególnie cennymi narzędziami tajemnych zamysłów Opatrzności. – Zatem ze względu na oczywiste potrzeby psychiczne ludzi starszych, najbardziej naturalnym środowiskiem przeżywania starości pozostaje to, w którym człowiek czuje się u siebie, wśród krewnych, znajomych i przyjaciół oraz gdzie może być jeszcze w jakiś sposób użytecznym – wskazywał kaznodzieja podkreślając, że dlatego idealnym prozwiązaniem pozostaje obecność człowieka starego w rodzinie, której należy zapewnić jak najlepsze życie.

Słowo na zakończenie
Po Komunii św. w kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa Kaliskiego bp Jan Wątroba zawierzył św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone. Na zakończenie ks. bp Damian Bryl zachęcał do modlitwy za młodych, za tegorocznych maturzystów, którzy wybierają swoją drogę życiową.
– Prośmy, żeby rozpoznali swoją drogę życiową, ale też by mieli odwagę podjąć tę drogę, którą przygotował dla nich Jezus – mówił bp Bryl. Natomiast o. Tadeusz Rydzyk zaprosił wiernych na Pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę w lipcu. 

Arleta Wencwel-Plata