TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 12 Września 2025, 11:51
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Rzecz męska

Rzecz męska 

Chodzi oczywiście o brodę, która na przestrzeni wieków bywała zarówno pożądana, jak i niechętnie widziana, a nawet budziła negatywne skojarzenia. Dziś wraca do łask, wskrzeszając zapomniany zawód barbera.

Noszenie brody staje się z roku na rok coraz bardziej modne. Pandemia mogła się do tego przyczynić, gdyż wielu mężczyzn podczas kwarantanny spontanicznie zrezygnowało z codziennego golenia i zaczęło zapuszczać zarost. Jeszcze dziesięć lat temu trudno było znaleźć barberów w miastach wielkości Kalisza czy Jarocina. Dziś nawet w tak małym mieście jak Pleszew funkcjonują trzy barber shopy. „Panowie coraz bardziej świadomie dbają o siebie, dlatego z roku na rok mamy coraz więcej klientów. Zadbana broda to synonim dobrego stylu i elegancji” — mówi Dawid, współwłaściciel zakładu Capone.

Brodaci święci 

Broda odgrywa szczególną rolę w świecie religii. Nosić mieli ją już biblijni prorocy i kapłani, tacy jak Mojżesz czy Aaron, dla których była symbolem godności kapłańskiej. Do dziś jest ona charakterystyczna dla Żydów, zwłaszcza ortodoksyjnych, dodając mężczyznom powagi i godności. Z brodą przedstawiamy współcześnie św. Józefa, choć nie mamy żadnych przekazów na temat jego wyglądu. W późniejszych wiekach chrześcijaństwa broda pozostała bardziej typowa dla wschodnich wspólnot kościelnych. W świecie zachodnim broda przestała być mile widziana, szczególnie w szeregach cesarskich legionistów. Rzekomo jej pozbycie się, miało uniemożliwić wrogowi złapanie żołnierza za brodę lub wyeliminować ryzyko, że w coś się wplącze. Wielkie Cesarstwo Rzymskie zaprowadziło modę na ogolone męskie twarze (choć zdarzali się cesarze z brodą), co ukonstytuowało się do tego stopnia, że mężczyzn z brodą zaczęto utożsamiać z dzikimi barbarzyńcami. 

Święty Klemens Aleksandryjski (II-III wiek) był wczesnochrześcijańskim mnichem, który uważał, że „Bóg przyozdobił mężczyznę brodą na podobieństwo lwa” i nazywał brodę „znakiem mężczyzny”. Na przełomie IV i V wieku św. Augustyn napisał, że „broda oznacza odwagę i wyróżnia mężczyzn dojrzałych, poważnych, pełnych życia oraz aktywnych”. Z brodami przedstawiano także świętych biskupów np. Wojciecha czy Mikołaja. Żyjący na przełomie XV i XVI wieku Tomasz Morus miał natomiast żartować ze swej brody podczas egzekucji. Podobno zwrócił się wówczas do kata z prośbą, by oszczędził jego brodę, która przecież wyrosła w więzieniu, więc nie jest winna nieposłuszeństwa wobec władcy, jak on sam. Do ćwiczenia pokory swojej brody używał św. Filip Neri. Według niektórych anegdot, miał golić tylko połowę brody, by móc być obiektem kpin i ćwiczyć się w cnotach. 

Za przykładem Chrystusa 

Wartą osobnego rozdziału jest historia brody braci kapucynów. Pisze o tym brat Łukasz Woźniak OFMCap na stronie internetowej kapucynów: „Bulla Religionis zelus papieża Klemensa VII, zatwierdzająca kapucynów w 1528 roku, udziela nowej reformie franciszkańskiej, pośród innych przywilejów, także prawa noszenia brody. Pierwsze Konstytucje, które kapucyni opracowali i przyjęli w 1536 roku, zwane Konstytucjami Eufemiańskimi, polecają braciom: „Należy nosić brodę, za przykładem Chrystusa najświętszego i wszystkich naszych starożytnych świętych, ponieważ jest to rzecz męska i naturalna, rygorystyczna, wzgardzona i surowa”. Dzięki takiemu prawodawstwu, z biegiem czasu, broda stała się symbolem kapucyńskiej rodziny – oprócz kamedułów nie było dotąd zakonu tak przywiązanego do tego zwyczaju, jak właśnie zakon kapucyński. Przez całe wieki broda zdarzała się tylko pośród misjonarzy, dla których była znakiem misyjnej pracy na innych kontynentach. Podczas gdy ksiądz diecezjalny lub inny zakonnik musiał starać się o pozwolenie zapuszczenia brody, kapucyn musiał mieć takie pozwolenie na jej zgolenie. Od wielu jednak lat noszenie brody nie jest traktowane przez braci jako obowiązek, lecz jako dobrze widziana praktyka. Konstytucje kapucyńskie, odnowione po Soborze Watykańskim II, zostawiają braciom dużo wolności w tym względzie. Czytamy w nich: „Utrzymuje się zasadę różnorodności, co do zwyczaju noszenia brody”. Świętym kapucynem znanym z niewielkiej brody był ojciec Pio. Ma ją na każdym zdjęciu i wizerunku. 

 Broda opozycyjna

Często broda była symbolicznym znakiem sprzeciwu, jak w przypadku kubańskich partyzantów Fidela Castro. W Polsce lat 80. zwolennicy i członkowie Solidarności nosili tzw. „brody opozycyjne”. Jej zgolenie mogło zostać uznane za zmianę poglądów. Nakaz noszenia brody mieli też muzułmanie, a wśród nich talibowie, którzy nawet byli do tego zobligowani. Jeśli ktoś nie miał fizycznie możliwości zapuszczenia brody był zamykany do więzienia na sześć tygodni, by sprawdzić, czy mówi prawdę. Dopiero wtedy mógł dostać zaświadczenie, że takiej brody nie jest w stanie posiadać. Brody są też  charakterystyczne dla amiszów i mennonitów. 

Zupełnie odwrotnie jest wśród Świadków Jehowy, gdzie broda była uznawana za symbol ludzi „ze świata”, czyli słabych duchowo i grzesznych. Człowiek uduchowiony nie mógł posiadać brody, nawet zadbali oni o to, by wizerunki Jezusa w ich materiałach ewangelizacyjnych wyróżniały się idealnie gładką i ogoloną twarzą Zbawiciela. Próżno także szukać mężczyzn z brodą we współczesnej amerykańskiej polityce czy życiu publicznym. Jest ona uznawana za oznakę braku szczerości. 

 Dallas i Pencil

Na wzmiankę zasługują wąsy, którymi także zajmuje się barber. Niekiedy wydają się one być jeszcze bardziej charakterystycznym elementem męskiej stylizacji, niż sama broda. Wąsy w stylu Dallas zajmują całą przestrzeń między nosem a górną wargą sięgając na bokach nieco poniżej dolnej wargi, natomiast wąsy w stylu Pencil są bardzo cienkie, jak narysowane ołówkiem. Znamy dobrze sarmacki polski sumiasty wąs oraz mocno wywinięte, cienkie wąsy a la Salvador Dali, nie wspominając już o tych najgorzej kojarzonych, hitlerowskich. 

Niezależnie jednak od tego, czy mówimy o wąsach czy o brodzie, zawsze powinny być one zadbane, by zawsze być higieniczne i dodawać uroku, a nie go ujmować. ■

Anika Nawrocka
Zdjęcie: pxhere.com 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!