Rozważania o Sercu Pana Jezusa (5-18 czerwca)
5 czerwca.
Serce Jezusa, świątynio Boga
Czym jest świątynia? Świątynia jest miejscem świętym, w którym mieszka Bóg, jest swoistym źródłem Boga i Jego mocy. Człowiek przychodzi do niej, aby wzmocnić swoje siły. Do źródła się przychodzi, by z niego zaczerpnąć. Człowiek, który unika tego źródła, staje się coraz słabszy, a jego wiara obumiera. Jest więc świątynia źródłem życia. Niegdyś feministki skandowały pod adresem księży i katolików hasło: „nasze macice, wasze kaplice” i choć pewnie chciały powiedzieć coś innego, de facto przyznały, że chodzi o źródła życia i w jednym, i w drugim przypadku. Serce Jezusa jest źródłem życia.
6 czerwca.
Serce Jezusa, przybytku Najwyższego
Według Biblii hebrajskiej, przybytek Mojżesza, czyli „miejsce zamieszkania”, albo Namiot Spotkania był przenośnym ziemskim miejscem zamieszkania Boga Izraela używanym od wyjścia z Egiptu aż do podboju Kanaanu. Jednak jak czytamy w Dziejach Apostolskich: „Najwyższy nie mieszka w dziełach rąk ludzkich, jak mówi Prorok: Niebo jest moją stolicą, a ziemia podnóżkiem stóp moich. Jakiż dom zbudujecie Mi, mówi Pan, albo gdzież miejsce odpoczynku mego? Czyż tego wszystkiego nie stworzyła moja ręka?” Bóg chce mieszkać w twoim sercu.
7 czerwca.
Serce Jezusa, domie Boży i bramo niebios
W Ewangelii św. Jana Pan Jezus nazywa się Bramą owiec. Ta Brama wiedzie do nieba i życia wiecznego. Serce Jezusa stało się bramą niebios dzięki temu, że Syn Boży poświęcił się całkowicie dziełu zbawienia. Jak pisała św. Urszula Ledóchowska: „Boskie Serce, Tyś mi przewodnikiem w drodze do szczytów. Naucz mnie, jak dążyć coraz wyżej. Ojczyzną moją jest Bóg, od którego dusza moja wyszła, do którego ma wrócić. Żyć tu będę tylko przez pewien czas i dlatego więcej musi mnie obchodzić wieczność, na którą teraz mam zapracować”.
8 czerwca.
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości
Kiedy jest nam potrzebne ognisko? Wtedy, kiedy jest ciemno i zimo, a nie mamy dostępu do sztucznych źródeł ciepła i światła. W tym przypadku nie wystarczy przekręcić włącznika, trzeba się trochę wysilić, może pozbierać chrust, zgromadzić drzewo, czasami je podsuszyć. Ale kiedy już zapłonie, skłania nas, by się zgromadzić wokół, przycisnąć się do siebie nawzajem, możemy zobaczyć swoje twarze, ogrzać się, pokonać ciemność i związany z nią lęk. Taki sam efekt powoduje, że Serca Zbawiciela, jest gorące z miłości do nas i pomaga rozjaśnić każdą noc wiary, i w przeciwieństwie do ogniska, ono nigdy nie gaśnie.
9 czerwca.
Serce Jezusa, sprawiedliwości i miłości skarbnico
Czy Bóg jest bardziej miłosierny czy bardziej sprawiedliwy? Czy można to pogodzić? Zwykle chcielibyśmy, aby Bóg był sprawiedliwy dla innych, a miłosierny dla nas… Biblia mówi o Bogu zarówno jako o sprawiedliwym sędzim, jak i o miłosiernym Ojcu. Jak zatem pogodzić miłosierdzie ze sprawiedliwością? Św. Tomasz z Akwinu twierdził, że „miłosierdzie bez sprawiedliwości jest matką nieporządku. Sprawiedliwość bez miłosierdzia jest okrucieństwem”, a św. Jan Paweł II napisał, że na krzyżu Chrystusa nastąpiło „spotkanie Bożej sprawiedliwości z miłością”.
10 czerwca.
Serce Jezusa, dobroci i miłości pełne
Św. Urszula Ledóchowska napisała, że „Serce Jezusa kocha nas tak, jak nikt na świecie kochać nie umie, i taką otacza nas dobrocią, jakiej nikt na świecie okazać nie potrafi. Choćby mnie wszystko i wszyscy opuścili, choćby wszystko, co boli, na mnie się zwaliło, Serce Jezusa nigdy mnie kochać nie przestanie. Wiem, że tak jest, bo sam Bóg w Piśmie Świętym mnie o tym zapewnia: choćby matka o swoim jednorodzonym zapomniała, to Serce Boże o mnie nie zapomni. Serce Jezusa mnie kocha i otacza dobrocią. Mogę nie rozumieć objawów Jego dobroci, ale przyjdzie kiedyś chwila, gdy jasno zrozumiem, że wszystko, co Bóg na mnie zsyłał, było dowodem Jego dobroci”.
11 czerwca.
Serce Jezusa, cnót wszelkich bezdenna głębino
Ks. bp Jan Zawitkowski napisał: „boję się głębiny, a takiej bezdennej nie umiem sobie nawet wyobrazić. Co to są cnoty wszelkie? Cnoty to są dobre nawyki, umiejętność czynienia dobrze. Można mieć złe nawyki i nałogi, wtedy ludzkie czyny są łatwe, ale złe”. No właśnie, a dobre czyny często nie są łatwe. Co więc trzeba robić? Jak się nauczyć cnót? Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Szukajmy pomocy w Sercu Jezusowym, bo w Nim tyle cnót, że można zawsze brać, a i tak będzie jeszcze dla innych. Dla wszystkich.
12 czerwca.
Serce Jezusa, wszelkiej chwały najgodniejsze
Chwały najgodniejszy jest Bóg za całe dzieło stworzenia, na szczycie którego jest człowiek. Nasze życie, nasz umysł i nasze serce, wolna wola, wszelkie umiejętności, to maleńkie tylko odbicie tego, co możemy podziwiać w Bogu i dlatego Jemu wszelka chwała i cześć, i uwielbienie. Ale Bóg nie poprzestał na stworzeniu, On zechciał nas również zbawić i nieustannie przywracać nam godność swoich dzieci. Dlatego dał nam sakramenty, których początek jest w przebitym Sercu Zbawiciela i dlatego jest ono wszelkiej chwały najgodniejsze.
13 czerwca.
Serce Jezusa, królu i zjednoczenie serc wszystkich
Nazywając Jezusa Królem stwierdzamy, że Jezus jest dla nas Najważniejszy, że jest Pierwszym w hierarchii naszego życia. Jest Królem, Panem, czyli my, którzy uznajemy Jego Pierwszeństwo, według Niego układamy wszystko w naszym życiu. Jego Sercu, Jego Miłości Miłosiernej polecamy to, czego nie znamy, to co nas spotka, to co On dla nas na dziś przygotował. Skoro On jest Królem i Panem, to znaczy, że poddajemy się Jego woli.
14 czerwca.
Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności
O mądrość modlił się Salomon, gdy Bóg otworzył przed nim możliwość obdarowania go czymkolwiek. Nie wybrał bogactwa, ani stanowiska. Prosił o mądrość i Bóg za to pochwalił Salomona. Nauczyciel uczy mądrości, mistrz uczy umiejętności, a Pan Jezus był i jednym, i drugim. Mało tego, są to dwa spośród siedmiu darów Ducha Świętego, którego Pan Jezus obiecał swoim uczniom. W tym wezwaniu, podkreślony jest zatem związek Boskiego Serca z Duchem Świętym, a dary Ducha Świętego posiadamy na tyle, na ile jesteśmy upodobnieni do Jezusa Chrystusa.
15 czerwca.
Serce Jezusa, w którym mieszka cała pełnia Bóstwa
Człowiek chciałby być Bogiem i sam decydować o sprawach życia i śmierci, dzisiaj próbuje nawet zmieniać treść Ewangelii i przykazań, dostosowując je do własnych planów i pragnień… A jednak cała pełnia Bóstwa zamieszkała nie we wszystkich ludziach, ale tylko w Jezusie Chrystusie. W Liście św. Pawła Apostoła do Kolosan czytamy: Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia (Kol 1, 19). Co wynika z tej prawdy dla nas, czcicieli Najświętszego Serca Jezusowego? Otóż w kościele, w Eucharystii, w monstrancji jest cała pełnia Bóstwa.
16 czerwca.
Serce Jezusa, w którym sobie Ojciec bardzo upodobał
Dwa razy słyszymy w Ewangelii wyznanie Boga Ojca: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”. Nie mamy najmniejszych wątpliwości, że Ojciec miłuje Syna. Jezus wszystko, co czyni, czyni z miłości do Ojca. Szczególne upodobanie Ojca wobec Syna wypływa z nieustannej troski Jezusa, by objawić światu dzieła Ojca, by wskazać na Jego miłość do każdego ze stworzeń. Jezus w każdym niemal wydarzeniu ewangelicznym pierwsze miejsce oddaje Ojcu. I tegoż umiłowanego Syna Bóg poświecił dla naszego zbawienia.
17 czerwca.
Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali
Pan Jezus powiedział św. Faustynie: „Pragnę, abyś głębiej poznała moją miłość, jaką pała moje Serce ku duszom, a zrozumiesz to, kiedy będziesz rozważać moją mękę. Wzywaj mojego miłosierdzia dla grzeszników, pragnę ich zbawienia”. Sam Zbawiciel mówi o Swoim Sercu, jako o miejscu szczególnej łaski i dobroci, zachęca i poucza przez Świętą Faustynę, by mówić często słowa modlitwy: „O Krwi i Wodo, któraś wytrysnęła z Serca Jezusowego, jako zdrój miłosierdzia dla nas – ufam Tobie”. I w innym miejscu „Dzienniczka” mamy słowa Jezusa: „Te dwa promienie oznaczają krew i wodę – blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz… Szczęśliwy, kto w ich cieniu żyć będzie…”
18 czerwca.
Serce Jezusa, odwieczne upragnienie świata
Miłość jest upragniona przez każdego, człowiek do miłości jest stworzony i jej szuka nieustannie. Dziecko szuka miłości rodziców, młody człowiek pragnie być zakochanym i odnaleźć miłość życia. Miłość jest sensem życia małżonków. Miłość gwarantuje wierność powołaniu, ślubom czy kapłaństwu. Wreszcie tylko miłość pozwala trwać przy Bogu do końca życia i spotkać Go i kontemplować przez całą wieczność. Nic więc dziwnego, że w litanii mówimy, że Serce Jezusa jest „odwiecznym upragnieniem świata”. Jak napisał ks. bp Jan Zawitkowski: „Wyszliśmy od Ojca i wrócimy do Niego, On jest naszym Życiem i naszym oczekiwaniem, świadomie czy nieświadomie, każdy nasz dzień i całe życie jest tęsknotą, pragnieniem i szukaniem Boga”.
ks. Andrzej Antoni Klimek
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!