TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 18 Lipca 2025, 03:28
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Rozważania maryjne (21-31maja)

Rozważania maryjne w każdy dzień maja

21 maja
Maryja jest tak ściśle z Tobą Jezu, zjednoczona, że łatwiej byłoby oddzielić światło od słońca i żar od ognia, a nawet - powiem śmiało - prędzej można by odłączyć od Ciebie wszystkich aniołów i błogosławionych, aniżeli Twą błogosławioną Matkę.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Maryja gdyby nie była tak ściśle zjednoczona z Chrystusem przestałaby być tym, czym jest. Czasami mogą nas przerażać takie słowa, jak choćby te, wypowiedziane przez św. Pawła: żyję ja, już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus. Wydają nam się przesadą, przecież każdy wie, że najpiękniej jest być sobą, spełniać się, realizować siebie i swoje marzenia, dlaczego mam pozwalać komuś, aby żył we mnie? A jednak człowiek nie jest w stanie w pełni zrozumieć samego siebie bez zjednoczenia z Chrystusem. Tylko nierozłączność z Nim gwarantuje nam szczęśliwe życie teraz i w wieczności.

22 maja
Czyż nie jest to godne pożałowania, najmilszy mój Mistrzu, gdy się widzi panujące na ziemi ciemnotę i nieuświadomienie względem Twej Świętej Matki?
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Co ciekawe, w tym pytaniu św. Ludwik bynajmniej nie myśli o bałwochwalcach, poganach i heretykach stojących z dala od Kościoła i przeklinających jego wierzenia. Wręcz przeciwnie, on się użala nad tymi, którzy są w Kościele, czasami nawet pełnią funkcję nauczycieli, profesorów, ale o Matce Bożej mówią tylko wtedy, kiedy dostrzegają rzekome nadużycia w jej kulcie. A jakie jest moje podejście do Maryi, nabożeństw, szkaplerzy, nowenn, koronek? Szukam w nich swojej drogi, czy uważam je za zbytek?


23 maja
Maryja nie jest słońcem, które by blaskiem swych promieni mogło nas słabych oślepić, lecz raczej jest piękna i łagodna jak księżyc.św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Kiedy człowiek jest szczerze przekonany o swojej słabości i grzeszności może odczuwać pewien lęk wobec Boga i Jego nieskończonej wielkości i doskonałości. Właśnie wtedy w Maryi może dostrzec naturę podobną swojej, bo nie ma w niej nic zbyt wzniosłego ani błyskotliwego. Jej życie jest pełne pokory, podobnie jak, zdaniem św. Ludwika, wyrazem pokory jest zbliżanie się do Boga nie wprost, ale przez pośrednika. Piękne jest porównanie Maryi do księżyca, bo wiemy że nie świeci ona swoim blaskiem, ale blaskiem Tego, którego zrodziła. 


24 maja
Czciciele – krytykanci to zazwyczaj pyszni uczeni, zarozumiali niedowiarkowie, którzy w głębi duszy niby zachowują coś z nabożeństwa do Najświętszej Panny, ale krytykują wszelkie pobożne praktyki nieuczonych ludzi z ich prostotą i namaszczeniem ku czci tej Dobrej Matki, a krytykują je dlatego, że nie odpowiadają one ich gustom.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Nasze kolejne rozważania poświęcone są fałszywym przejawom kultu Maryi. Bo cześć dla Maryi sama w sobie, niestety, nie chroni nas od błędów. Trzeba zawsze dbać, aby nasze nabożeństwo było prawdziwe. Nadmierne krytykanctwo bardzo często jest przejawem pychy i jest przeszkodą na wielu polach, również tym duchowym. W modlitwie bynajmniej nie chodzi o to, aby nam było dobrze, aby nam się podobało - przypominał św. Maksymilian Maria Kolbe - ale aby oddać cześć Panu Bogu i Matce Bożej. Najlepiej, jak potrafimy.


25 maja
Czciciele – skrupulaci to ci, którzy obawiają się, by czcząc Matkę, nie ująć czci Synowi, a wynosząc Maryję, nie poniżać Jezusa.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort 

Tacy skrupulanci z trudem znoszą, gdy widzą, że więcej ludzi klęczy przed ołtarzem Matki Bożej niż przed Najświętszym Sakramentem, jak gdyby jedno było sprzeczne z drugim, jak gdyby ci, co się modlą do Matki Najświętszej, nie modlili się przez nią do Pana Jezusa. Według św. Ludwika, taka postawa często okazuje się diabelskim sidłem zastawionym pod pozorem większego dobra, a często kończy się brakiem jakiegokolwiek dobra. 


21 maja
Maryja jest tak ściśle z Tobą Jezu, zjednoczona, że łatwiej byłoby oddzielić światło od słońca i żar od ognia, a nawet - powiem śmiało - prędzej można by odłączyć od Ciebie wszystkich aniołów i błogosławionych, aniżeli Twą błogosławioną Matkę.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Maryja gdyby nie była tak ściśle zjednoczona z Chrystusem przestałaby być tym, czym jest. Czasami mogą nas przerażać takie słowa, jak choćby te, wypowiedziane przez św. Pawła: żyję ja, już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus. Wydają nam się przesadą, przecież każdy wie, że najpiękniej jest być sobą, spełniać się, realizować siebie i swoje marzenia, dlaczego mam pozwalać komuś, aby żył we mnie? A jednak człowiek nie jest w stanie w pełni zrozumieć samego siebie bez zjednoczenia z Chrystusem. Tylko nierozłączność z Nim gwarantuje nam szczęśliwe życie teraz i w wieczności.


22 maja
Czyż nie jest to godne pożałowania, najmilszy mój Mistrzu, gdy się widzi panujące na ziemi ciemnotę i nieuświadomienie względem Twej Świętej Matki?
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Co ciekawe, w tym pytaniu św. Ludwik bynajmniej nie myśli o bałwochwalcach, poganach i heretykach stojących z dala od Kościoła i przeklinających jego wierzenia. Wręcz przeciwnie, on się użala nad tymi, którzy są w Kościele, czasami nawet pełnią funkcję nauczycieli, profesorów, ale o Matce Bożej mówią tylko wtedy, kiedy dostrzegają rzekome nadużycia w jej kulcie. A jakie jest moje podejście do Maryi, nabożeństw, szkaplerzy, nowenn, koronek? Szukam w nich swojej drogi, czy uważam je za zbytek?

23 maja
Maryja nie jest słońcem, które by blaskiem swych promieni mogło nas słabych oślepić, lecz raczej jest piękna i łagodna jak księżyc.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Kiedy człowiek jest szczerze przekonany o swojej słabości i grzeszności może odczuwać pewien lęk wobec Boga i Jego nieskończonej wielkości i doskonałości. Właśnie wtedy w Maryi może dostrzec naturę podobną swojej, bo nie ma w niej nic zbyt wzniosłego ani błyskotliwego. Jej życie jest pełne pokory, podobnie jak, zdaniem św. Ludwika, wyrazem pokory jest zbliżanie się do Boga nie wprost, ale przez pośrednika. Piękne jest porównanie Maryi do księżyca, bo wiemy że nie świeci ona swoim blaskiem, ale blaskiem Tego, którego zrodziła. 


24 maja
Czciciele – krytykanci to zazwyczaj pyszni uczeni, zarozumiali niedowiarkowie, którzy w głębi duszy niby zachowują coś z nabożeństwa do Najświętszej Panny, ale krytykują wszelkie pobożne praktyki nieuczonych ludzi z ich prostotą i namaszczeniem ku czci tej Dobrej Matki, a krytykują je dlatego, że nie odpowiadają one ich gustom.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Nasze kolejne rozważania poświęcone są fałszywym przejawom kultu Maryi. Bo cześć dla Maryi sama w sobie, niestety, nie chroni nas od błędów. Trzeba zawsze dbać, aby nasze nabożeństwo było prawdziwe. Nadmierne krytykanctwo bardzo często jest przejawem pychy i jest przeszkodą na wielu polach, również tym duchowym. W modlitwie bynajmniej nie chodzi o to, aby nam było dobrze, aby nam się podobało - przypominał św. Maksymilian Maria Kolbe - ale aby oddać cześć Panu Bogu i Matce Bożej. Najlepiej, jak potrafimy.


25 maja
Czciciele – skrupulaci to ci, którzy obawiają się, by czcząc Matkę, nie ująć czci Synowi, a wynosząc Maryję, nie poniżać Jezusa.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Tacy skrupulanci z trudem znoszą, gdy widzą, że więcej ludzi klęczy przed ołtarzem Matki Bożej niż przed Najświętszym Sakramentem, jak gdyby jedno było sprzeczne z drugim, jak gdyby ci, co się modlą do Matki Najświętszej, nie modlili się przez nią do Pana Jezusa. Według św. Ludwika, taka postawa często okazuje się diabelskim sidłem zastawionym pod pozorem większego dobra, a często kończy się brakiem jakiegokolwiek dobra. 

26 maja
Czciciele powierzchowni to ci, którzy nabożeństwo do Najświętszej Panny opierają na praktykach czysto zewnętrznych. Lubują się tylko w zewnętrznej szacie nabożeństwa do Najświętszej Panny, gdyż nie mają ducha wewnętrznego.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Powierzchowność nigdy nie jest dobra, w żadnej dziedzinie życia nie powinniśmy się ślizgać po wierzchu. Jeśli praktyki modlitewne są tylko zewnętrzne i odprawiane powierzchownie najprawdopodobniej nie przyniosą w naszym życiu żadnej poprawy, nie zbliżą nas do Boga, nie zakorzenią nas w Nim. Nie pomogą nam w walce z naszymi namiętnościami i słabościami, zakładając, że w ogóle nam na tym zależy. Trzeba zawsze egzaminować swoje serce, czy to w nim biorą początek moje modlitwy, czy jest w nim pragnienie przylgnięcia do Jezusa.

27 maja
Czciciele zarozumiali to grzesznicy pozostający niewolnikami swych namiętności lub miłośnicy świata, którzy pod pięknym mianem chrześcijan i czcicieli Maryi ukrywają pychę i skąpstwo, nieczystość niesprawiedliwość, złość, obmowę, przekleństwo itd.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort


Chodzi o takich ludzi, którzy trwają w złych nałogach i przyzwyczajeniach, nic nie robią, by się poprawić i wmawiają sobie, że Pan Bóg im przebaczy, ponieważ odmawiają Różaniec, poszczą i noszą medalik Matki Bożej. Św. Ludwik twierdzi, że nie ma w chrześcijaństwie nic tak godnego potępienia, jak taka zarozumiałość. Bo czyż może ktoś mówić szczerze, że kocha i czci Najświętszą Dziewicę, jeśli swymi grzechami znieważ bezlitośnie Jezusa Chrystusa, jej Syna? 

28 maja
Czciciele niestali to ci, co służą Matce Najświętszej dorywczo i kapryśnie. Raz są żarliwi, raz obojętni.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort


To dość częsta postawa, możemy ją też nazwać słomianym zapałem: szuka się ciągle nowych nabożeństw, nowenn, grup modlitewnych, ale tak naprawdę nie dotrzymuje się żadnych zobowiązań i skacze się „z kwiatka na kwiatek”. Niby ciągle szukając „lepszej”
i „skuteczniejszej” modlitwy. Brakuje stałości i wytrwałości. Św. Ludwik sugeruje, że lepiej nie podejmować się wielu modlitw i praktyk pobożnych; lepiej spełniać ich mniej, lecz wiernie i z miłością, mimo pokus pochodzących od świata, szatana i ciała. 


29 maja
Do pozornych czcicieli Najświętszej Dziewicy zaliczyć trzeba przede wszystkim czcicieli obłudnych, którzy pod płaszczem tej Dziewicy wiernej ukrywają swe grzechy i złe przyzwyczajenia, by w oczach ludzi uchodzić za takich, jakimi w rzeczywistości nie są̨.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Obłuda, jak pamiętamy, była jedną z postaw, które mało podobały się Panu Jezusowi: „Biada wam, obłudni nauczyciele Pisma i faryzeusze, bo jesteście podobni do pobielonych grobów, które z zewnątrz wyglądają pięknie, ale wewnątrz są pełne trupich kości i zgnilizny”. Można mieć medalik na szyi albo nawet szkaplerz i usta pełne „Zdrowaś Maryjo”, ale to naprawdę nic nie pomoże, zgnilizna wewnętrzna prędzej czy później wyjdzie na wierzch, jeśli nie będziemy pracować nad naszym wnętrzem.
W życiu chodzi o zgodność tego, co jest w moim sercu, w moim umyśle, w modlitwie, na moich ustach i w moim postępowaniu. 


30 maja
Czciciele interesowni wreszcie tylko po to uciekają się do Najświętszej Dziewicy, by wygrać jakiś proces, uniknąć jakiegoś niebezpieczeństwa, wyleczyć się z jakiejś choroby lub w podobnych potrzebach.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Czy to znaczy, że nie powinniśmy już przychodzić do Maryi i za św. Bernardem powtarzać: „Pomnij o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy przyzywa, Ciebie o przyczynę prosi”? Nie, nie o to chodzi. Trzeba się modlić i można prosić. Św. Ludwik przestrzega nas jedynie przed samolubnością, przed uciekaniem się do Maryi tylko i wyłącznie po to, aby się pozbyć cierpień, czy uzyskać dobro doczesne. Chodzi o to, abyśmy do Maryi przychodzili przede wszystkim z miłości do niej.

 
31 maja
Prawdziwy czciciel Maryi nie służy tej dostojnej Królowej dla jakiejś korzyści lub zysku, ani dla własnego dobra doczesnego, wiecznego, cielesnego, duchowego, lecz jedynie dlatego, że Maryja zasługuje na to, by służyć jej, a w niej Bogu.
św. Ludwik Maria Grignion de Montfort


Tak właśnie, Maryja zasługuje na to, by służyć jej, a w niej Bogu. Ona sama powiedziała: „Przeto wszystkie narody, co ziemię osiądą, odtąd błogosławioną mnie nazywać będą, bo wielkimi darami uczczonam od Tego, którego moc przedziwna, święte Imię Jego”. Trwajmy w czci dla naszej Królowej, bo ona utwierdza nasze dusze w dobrym i sprawia, że znacznie trudniej jest się oddalić od jej Syna. Podtrzymajmy tę tradycję codziennego westchnienia do Matki Bożej, nie tylko w maju.

Ks. Andrzej Antoni Klimek

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!