Rozjaśnij dzieciom przyszłość
Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, to fenomen trwający od 20 lat i niosący pomoc najuboższym dzieciom. Od 13 lat także jako akcja ekumeniczna. Jej symbolem jest świeca.
Po raz kolejny na naszym stole poza dodatkowym nakryciem swe miejsce zajmie świeca, która dla wielu Polaków jest już nieodłącznym motywem świąt Bożego Narodzenia. Nie jest ona jednak jednym z kolejnych gadżetów świątecznego wystroju, jest czymś więcej, niż tylko blaskiem na naszym pięknie nakrytym stole. To tradycja, która wpisuje się w wymiar chrześcijańskiej miłości.
Mała, duża, biała, niebieska, każda świeca z logo Caritas to znak naszej solidarności z bliźnimi w potrzebie. Świeca Caritas, którą możemy kupić w naszych kościołach już od pierwszej niedzieli Adwentu to inicjatywa mająca na celu wsparcie najuboższych dzieci, nie tylko w naszym kraju, ale i poza jego granicami. Akcja Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom ruszyła dwadzieścia lat temu. I trzeba tu podkreślić, że mało która inicjatywa charytatywna osiągnęła tak błyskawiczną, tak wielką popularność przynosząc wymierne owoce. Pomysł Wigilijnego Dzieła zrodził się podczas ogólnopolskiego zebrania dyrektorów Caritas w maju 1994 roku w Rusinowicach. „Płonąca świeca Caritas na wigilijnym stole przy dodatkowym nakryciu (...) byłaby znakiem gotowości do przyjęcia Chrystusa w każdym kto jest głodny, spragniony, nagi, chory, kto jest przybyszem, kto jest w więzieniu... (por. Mt 25, 35-36)”. Jeszcze we wrześniu, na kolejnym zebraniu zdecydowano, że dochód uzyskany z rozprowadzania wigilijnych świec zostanie przeznaczony na pomoc dzieciom.
Wówczas Prymas Polski ks. Józef Glemp skierował do wszystkich biskupów pismo przypominające o inicjatywie WDPD oraz zaproponował, by oprócz świecy domowej (małej) zaplanowano dużą, którą nabywałyby parafie. Warto przypomnieć, że Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom wystartowało początkowo pod nazwą „Bożonarodzeniowa Świeca Caritas”. Wtedy zaledwie na terenie kilku diecezji rozprowadzono ok. 260 tys. świec.
Poza granice parafii i kraju
Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom nie rozrosło się tylko w wymiarze ilości świec, ale też zwiększyło szybko zasięg obszarowy. W 1995 roku do akcji włączyły się wszystkie diecezje w Polsce, a od kilku lat akcja ta przekracza granice Polski.
Świeca Caritas swym blaskiem rozświetla wigilijne stoły naszych rodaków w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Stanach Zjednoczonych, Włoszech, na Białorusi, Ukrainie, Litwie i wielu innych. Do tej szlachetnej akcji w 2000 roku włączyły się także inne Kościoły i zyskała ona wymiar ekumeniczny. Pomagać w ten sposób chciał bowiem także Eleos Kościoła Prawosławnego i Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.
Wówczas dyrektor Caritas ks. Wojciech Łazewski mówił, że ekumeniczny charakter dzieła w Roku Jubileuszu Chrześcijaństwa jest spełnieniem pragnienia, by wigilijna świeca Caritas stała się w Polsce znakiem jedności. Do jego sugestii, a można powiedzieć i życzenia przyłączyli się również dyrektor Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia „Eleos” w Białymstoku, Marek Masalski oraz dyrektor generalny Diakonii Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Wanda Falk. Hasłem, które zostało wybrane w tamtym czasie były słowa z piosenki zespołu „Arka Noego” - ,,Nie tylko od święta”. Wówczas przygotowano ponad 4 mln świec, zyskując ponad 13 mln zł.
Diakonia Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego przygotowała w tym roku 13 tys. wigilijnych świec, a środki ze sprzedaży będą przeznaczone na całoroczne dożywianie dzieci w szkołach i świetlicach, na pomoc edukacyjną oraz letni wypoczynek. Natomiast Eleos Kościoła prawosławnego chce rozprowadzić 12 tys. świec z czego do organizacji powróci 30 proc. zebranej kwoty i będzie ona przeznaczona na świetlice socjoterapeutyczne i wychowawcze oraz wakacyjny wypoczynek dzieci z rodzin ubogich. Mówiąc o tym, że akcja przekroczyła granice Polski należy podkreślić, że od 1996 roku 10 groszy z każdej sprzedawanej świecy jest przekazywane dla dzieci z najuboższych krajów świata bezpośrednio przez Caritas Polska. Zwykle są to kraje afrykańskie. W tym roku kwota ta zostanie przeznaczona na projekty prowadzone na rzecz dzieci syryjskich.
Nasze podwórko
Dyrektor naszej diecezjalnej Caritas, ks. prałat Sławomir Grześniak mówi, że w naszej diecezji każdego roku na wigilijnych stołach pali się około 56 tys. świec. - Część pieniędzy za świece zostaje w parafiach do wykorzystania na pomoc najuboższym rodzinom – głównie na zakup opału, pomoc w płatnościach lub na dofinansowanie wyjazdów wakacyjnych dzieci. Dzięki Akcji Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom mamy możliwość realizacji letniego wypoczynku dla dzieci i osób niepełnosprawnych w Przedborowie. Co roku z letniego wypoczynku korzysta około 800 uczestników oraz 60-osobowa grupa osób niepełnosprawnych. Dzięki tym funduszom mamy też możliwość wesprzeć dzieci wyprawkami szkolnymi i dożywianiem – podkreśla ks. Grześniak. W tym roku Caritas przygotowała 58 tys. świec.
Podsumowując tę najbardziej prężną akcję miłosierdzia Caritas, która obchodzi swoje 20. urodziny nie wolno nam zatrzymać się tylko na liczbach, nawet jeśli dowodzą one wielkości dzieła, bo przecież nie najważniejsze jest zachęcanie do postawy ewangelicznej. Chodzi o to, byśmy obudzili w sobie wrażliwość na potrzeby innych, okazali życzliwość wobec bliźnich. Organizatorzy pragną, by akcja ta nie była tylko chwilowym okazywaniem miłosierdzia z okazji świąt, ale by jej idea towarzyszyła nam przez cały rok.
Arleta Wencwel
Fot. Anika Djoniziak
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!