Róża i przebaczenie
Trudno mi było uwierzyć w to, jak pod wpływem traumy można wymazać ze swojej pamięci większą część życia. Rozmawiałem kiedyś z jedną kobietą, źle traktowaną przez swoich rodziców. Opowiadała, że będąc dzieckiem otrzymywała do szkoły kanapki. Nie zjadała ich. Ze strachu przed rodzicami chowała je gdzieś w szafie. W pewnym momencie ojciec zauważył co robi i kazał jej zjeść to, co tak pieczołowicie próbowała ukryć. Płakała i jadła, kawałek po kawałku. Matka stała gdzieś obok, podśmiewywała się i nie okazała ani krzty współczucia.
Pytałem ją o dzieciństwo. Nie pamiętała nic, poza tym zdarzeniem. Przez wiele lat zmagała się z próbą przebaczenia ojcu. Dotknęła ją nerwica i depresja. Jakby ciało nie pozwalało zapomnieć o tym, co głęboko poruszyło jej godność i poczucie bezpieczeństwa.
Nieprzebaczenie jest jak rana, która może prowadzić do śmierci. Wyobraź sobie różę, która znajduje się w momencie rozkwitu. Jeszcze moment i przybierze swój ostateczny kształt. Nagle pojawia się zły człowiek i rani ją nożem. Ogrodnik postanawia zostawić ją przy życiu. Wyrosła z raną, inna niż wszystkie. W ogrodzie została umieszczona na honorowym miejscu. Zraniona stała się przedmiotem podziwu dla odwiedzających ogród turystów. Była oryginalna, wydawała najintensywniejszy zapach, oddziaływała na zmysły. Zadana jej rana nie przyniosła śmierci, lecz jakże unikatowe istnienie. Życie przynosi zranienia. Jednak to ode mnie i od ciebie zależy co zrobimy z raną?! Może doprowadzić nas do śmierci, ale może stać się życiodajną siłą.
Słowa, które wypowiadamy i te, które do nas są kierowane przez najbliższych mają niesamowite znaczenie. Na jednych rekolekcjach świadectwo dawała kobieta, której rodzice wmówili, że jest analfabetką, że nie nauczy się pisać i czytać. Uwierzyła im! Mając 30 lat nie potrafiła tego, co nie jest trudnością dla ośmiolatka. Modliliśmy się i Bóg wlał w jej serce jakąś odwagę. Nauczyła się czytać i pisać. Na kolejnych rekolekcjach podchodziła do wszystkich i chwaliła się swoim pamiętnikiem i wierszami, czytała je na głos. Rana zadana w dzieciństwie nie zatruła do końca jej istnienia. Pamiętam, że radość w jej oczach i to poczucie wolności były nie do opisania.
Poznałem na jednych rekolekcjach psycholog - kobietę, która doświadczyła śmierci swojego syna. To było morderstwo. Koszmar. Opowieść i jej świadectwo były jedną wielką raną. Spotkałem ją w momencie, kiedy to tak piekielnie trudne wydarzenie przekuła na pomoc innym. Ze łzami w oczach, każdego dnia decydowała się na przebaczenie i życie po to, by ocalić inne dzieci. Była na skraju wyczerpania. Jednak przeżyła. Rana ją nie zniszczyła.
Jeśli zmagasz się z nie przebaczeniem zapraszam Cię byś stał się jak wspomniana w tym tekście róża. Przyjdź do Jezusa, do Jego ran. Wiem, że to pięknie brzmi i może w żaden sposób nie sprawia, że czujesz się lepiej. Pozostaw jednak uczucia i zaangażuj wolę i wołaj, a nawet krzycz, by rana, której doświadczasz stała się początkiem odkrywania twojej godności, tego, że tak jak On, masz być Królem. Mentalność Króla, Dziedzica to moje i twoje miejsce. Nic poniżej i nic wyżej.
PANIE JEZU CHRYSTE, proszę Cię dzisiaj, abym przebaczył wszystkim ludziom, jakich spotkałem w moim życiu. Wiem, że udzielisz mi siły, abym mógł tego dokonać i dziękuję Ci, że kochasz mnie bardziej niż ja sam siebie i bardziej pragniesz mego szczęścia, niż ja go pragnę. Panie Jezu, w szczególny sposób modlę się o łaskę przebaczenia tej jednej osobie, która w całym moim życiu zraniła mnie najbardziej. Proszę, pomóż mi przebaczyć temu, kogo uważam za swojego największego wroga; komu najtrudniej jest mi przebaczyć; o kim powiedziałem, że nigdy mu nie przebaczę.
Panie, sam również proszę o przebaczenie TYCH WSZYSTKICH LUDZI - za ból, jaki im zadałem - szczególnie moją matkę i ojca. Przepraszam z całego serca zwłaszcza za te największe krzywdy, jakie im wyrządziłem. Dziękuję Ci, Panie Jezu, że jestem teraz uwalniany od zła, jakim jest brak przebaczenia. Niech Twój Duch Święty napełni mnie światłem i rozjaśni każdy mroczny obszar mojego umysłu. AMEN.
ks. Michał Włodarski
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!