TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Listopada 2025, 08:09
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ratunek w Królu

Ratunek w Królu

Żyjemy w czasach kiedy władzę w państwach sprawują prezydenci i królowie, najczęściej pełnią funkcję reprezentacyjną. A my nadal czcimyJezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Jakie są podstawy królowania Chrystusa? I czy jeszcze jest potrzebne Jego królestwo?

Udział w wyjaśnieniu tajemnic królowania Chrystusa mają Polka sługa Boża Rozalia Celakówna i Włoch papież Pius XI. Oboje żyli mniej więcej w tym samym czasie, on zmarł w 1939 r. w Rzymie, ona w 1944 r. w Krakowie. Chrystus Król odegrał w ich życiu ważną rolę i za ich pośrednictwem przypomina nam o sobie i swoim królestwie. Pius XI napisał 100 lat temu encyklikę o Chrystusie Królu i wręcz nakazał czczenie Chrystusa Króla światu katolickiemu, a Rozalia miała Jego objawienia i właśnie trwa jej proces beatyfikacyjny.

Oddaj mi się cała

Idea przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana jest rozwinięciem aktu poświęcenia Najświętszemu Sercu Jezusa, wynikającego z objawień francuskiej wizytki św. Małgorzaty Marii Alacoque żyjącej w XVII w. To jej Pan Jezus w objawieniach przedstawiał swoje Serce, kochające ludzi i spragnione ich miłości. Obok rozwijającego się kultu nie przeszli obojętnie papieże. I tak na przykład w 1899 r. Leon XIII dokonał poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Akt ten oznaczał poddanie się władzy królewskiej Jezusa Chrystusa i uznanie Go za swojego Pana.

Jednak nie tylko św. Małgorzata miała przywilej rozmawiania z Chrystusem. Nie była jedyną, którą prosił o uznanie Jego panowania. Inna wizjonerka, nasza rodaczka Rozalia Celakówna, opisując swoje prywatne objawienia, nawiązywała do objawień św. Małgorzaty. Celakówna dekretem z 9 kwietnia 2022 r. podpisanym przez Ojca Świętego Franciszka, została uznana czcigodną służebnicą Bożą. Stało się to po tym, gdy w latach 90. ks. kard. Franciszek Macharski otworzył jej proces beatyfikacyjny w archidiecezji krakowskiej. Proces Celakówny na szczeblu archidiecezjalnym został zakończony w 2007 r. i wtedy dokumenty przekazano do Rzymu. 

Rozalia pozostawiła po sobie wiele zapisków z przeżyć wewnętrznych, w których szczegółowo opisała dzień po dniu, a także najważniejsze spotkania z Chrystusem. Kim była Rozalia Celakówna, że to ją właśnie wybrał Chrystus? Kolokwialnie mówiąc była zwykłą dziewczyną pochodzącą z ubogiej i pobożnej rodziny. Jej matka zawierzyła swoje dzieci Niepokalanemu Sercu Matki Bożej.

Rozalia pierwszy raz usłyszała głos Pana Jezusa mając zaledwie 10 lat. Powiedział do niej: „Oddaj mi się cała, zupełnie bez zastrzeżeń, na wyłączną służbę, a będziesz bardzo szczęśliwą. Świat nigdy ci szczęścia dać nie może, lecz Ja, twój Bóg, uszczęśliwię cię. Kochaj Mnie za cały świat! Ja rozszerzę twoje serce i napełnię miłością, byś Mi mogła płacić miłością za miłość”. Jej lata dziecięce to ogromny rozwój miłości do Pana Jezusa. W 1917 r. coraz częściej miała mistyczne przeżycia, a potem w kościele parafialnym złożyła prywatny ślub czystości. Następnie Pan Jezus wprowadził Rozalię w bolesny okres duchowego oczyszczenia tzw. ciemną noc ducha, która trwała sześć lat. Wtedy też usłyszała wewnętrzny głos mówiący: „Świętość to miłość. Ta dusza dojdzie do najwyższej doskonałości, która najgoręcej Boga ukocha”.

Za mało jestem kochany

W świecie lata 20. XX wieku były czasem wielkich przemian społecznych i politycznych. Pojawiły się kryzysy i przez różne kraje przeszła fala rewolucji. Szczególnie w Rosji komuniści realizowali plan ateistyczny i materialistyczny Lenina. W tym czasie abp Achille Ratti, wybrany w 1921 r. na papieża, był świadkiem tego, co wydarzyło się w Polsce. Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce w 1920 r. nazywane cudem nad Wisłą podczas Bitwy Warszawskiej. Polsce z pomocą Maryi udało się zatrzymać Armię Czerwoną, ratując niepodległość naszego kraju i Europę przed zalewem komunizmu. W tamtym czasie abp Ratii był nuncjuszem apostolskim w Polsce i jako jeden z dwóch przedstawicieli dyplomatycznych obcych państw pozostał w stolicy. Pamiętając to co przeżył w Polsce i widząc postępującą laicyzację – narody odchodzące od wiary, już jako Pius XI postanowił przypomnieć o królewskiej godności Chrystusa. Zrobił to przez Encyklikę Quas Primas ogłoszoną na zakończenie Roku Jubileuszowego 11 grudnia 1925 r. Już na początku encykliki papież przypomniał, że na Soborze Nicejskim 1700 lat temu ogłoszono: „Jednorodzony Syn jest współistotny z Ojcem”. „Zarazem włączając do Symbolu czyli składu wiary, słowa: „którego królestwa nie będzie końca”, stwierdził królewską godność Chrystusa” (QP 5). Teraz w Credo wyznajemy, że: „Królestwu Jego nie będzie końca”, czyli królestwo Chrystusa jest wieczne.

Z kolei Rozalia o tym, że w świecie Jezus jest za mało kochany, usłyszała od Niego. Poddawał ją też wielu próbom pokazując, jak ranią Go ludzkie zachowania. To On nakazał jej nie opuszczać zagubionych dusz, posługiwać chorym i utrapionym mimo, iż często nie miała do tego sił.

Duchowe królestwo

Rozalia Celakówna otrzymała wiedzę o królowaniu Chrystusa podczas objawień. Tymczasem papież w Quas Primas przypominał, że nauka o królowaniu Jezusa ma swoje źródło przede wszystkim w Piśmie Świętym. On sam o sobie mówił, że jest „Królem, który przyszedł na świat, by dać świadectwo prawdzie”. Także po zmartwychwstaniu podkreślił: „dana Mi jest wszystka władza na niebie i na ziemi” (Mt 28, 18). Równocześnie wyjaśnił, jakim jest Królem, bo „nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służyć” (Mt 10, 45). 

Na czym polega władza Chrystusa? Pius XI podkreślił, że królestwo Chrystusa i Jego królowanie „jest głównie duchowe i do duchowych rzeczy się odnosi, tego bardzo jasno dowodzą tak słowa Pisma Świętego” (QP 15). On otrzymał władzę prawodawczą, sądowniczą i wykonawczą. Ma panować w umysłach ludzkich, ma być Królem woli ludzkiej i wreszcie Królem naszych serc. Każdy, kto chce należeć do Jego królestwa, musi przygotować się do tego przez pokutę i nie można inaczej do niego wejść „jak przez wiarę i chrzest, który choć jest zewnętrznym obrzędem, jednak oznacza i sprawia wewnętrzne odrodzenie: to królestwo przeciwstawia się jedynie królestwu szatana i mocom ciemności, a od swych zwolenników wymaga nie tylko, aby oderwali się od bogactw i rzeczy ziemskich i wyżej cenili nad nie skromność obyczajów i łaknęli i pragnęli sprawiedliwości, lecz także, aby się zaparli samych siebie i nieśli swój krzyż” (QP 15). Wprowadzenia królestwa Jezusa w świecie mają podjąć się wszyscy ludzie wierzący w Chrystusa, bez wyjątków. Każdy wierzący jest za to odpowiedzialny tam gdzie żyje i mieszka, uczy się i pracuje.

We wszystkim Jezus

Przez Rozalię Pan Jezus zwrócił się szczególnie do Polaków. Domagał się od Polski uznania Go za Króla. Pouczył wizjonerkę, że jest to sprawa ogromnej wagi i że w tej intencji trzeba się wiele modlić i cierpieć. Celakówna namawiała kierownika duchowego, by napisał list do ks. kard. Augusta Hlonda i prosił go o podjęcie działań, by wypełnić to, co usłyszała. Z kolei od września 1937 r. otrzymywała ona szereg proroczych wizji, w których żądania Jezusa wobec Polski i świata zostały wyraźnie sprecyzowane. Od ich spełnienia Bóg uzależniał los naszej Ojczyzny i innych narodów. Na parę miesięcy przed wybuchem II wojny światowej Rozalia otrzymała kolejną wizję, którą zapisała: „Wielkie, ogromne są grzechy Narodu Polskiego. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy i zbrodnie, a przede wszystkim za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski: jeżeli uzna mnie za Króla i Pana swego w całym tego słowa znaczeniu, tzn. musi przyjść w Polsce panowanie Chrystusa przez Intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z Rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, zupełnym zwrotem ku Mnie”. Czytając te słowa trzeba pamiętać, że Jezus jest Królem od zawsze i niezależnie od woli człowieka i można wyznać wiarę, że jest Królem, a przez Akt intronizacyjny uznać nad sobą Jego panowanie (władzę) i Jego prawo, i taką właśnie intronizację głosiła Rozalia, która nazywana jest apostołką intronizacji Jezusa.

Celakówna usłyszała też, że za przykładem Polski pójdą inne narody i także one dokonają Aktu intronizacji Jezusa na swego Króla. Przekonywujące były słowa, w których Chrystus oświadczył Rozalii, że te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu oraz Go uznają Królem i Panem. Rozalia w liście do kierownika duchowego wyjaśniła, co stanie się z innymi państwami: „Zniszczenie będzie wielkie wskutek grzechów, które się rozlały jak potop na ziemi, więc muszą być krwią zmyte, zwłaszcza tam, gdzie były popełniane w sposób najohydniejszy”. 

Natomiast papież w Quas Primas podkreślił, że uznanie królowania Chrystusa przyniesie korzyści nie tylko w państwach, ale również w rodzinach oraz może stać się kluczem do rozwiązania aktualnych problemów społecznych: „Przeto gdyby kiedy ludzie uznali tak w życiu prywatnym, jak i publicznym królewską władzę Chrystusa, wówczas musiałyby przeniknąć wszystkie warstwy społeczne niewypowiedziane dobrodziejstwa, jak sprawiedliwa wolność, jak ład i uspokojenie, zgoda i pokój” (QP 19). To przesłanie sprawiedliwej wolności, zgody i pokoju jest nadal bardzo potrzebne. Większość ludzi na świecie chciałoby żyć w wolności i pokoju.

Lekarstwo

W rozszerzaniu znajomości królestwa Pana Jezusa miało i ma pomóc ustanowione przez Piusa XI święto Chrystusa Króla. Papież traktował je jak lekarstwo „na zagrożenia niesione przez coraz powszechniejsze prądy laicyzacyjne, zaprzeczające panowaniu Chrystusa nad ludami”. Napisał, że ma być ono obchodzone co roku w ostatnią niedzielę października. Dlaczego? Bo to niedziela, która „prawie zamyka okres roku kościelnego i poprzedza uroczystość Wszystkich Świętych”. „W ten sposób rozpamiętywanie w ciągu roku tajemnic życia Jezusa zakończy się niejako i pomnoży świętem Chrystusa Króla i zanim obchodzić będziemy chwałę Wszystkich Świętych, wysławiać i głosić będziemy chwalę Tego, który triumfuje we wszystkich Świętych i wybranych” (QP 30). Data obchodzenia święta zmieniona została po reformie kalendarza liturgicznego w 1969 r. Obecna to ostatnia niedziela roku liturgicznego, czyli ostatnia niedziela przed Adwentem, w tym roku przypadnie ona 23 listopada. Zmieniła się też nazwa święta z Chrystusa Króla na Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. I święto to zostało podniesione do rangi uroczystości. 

Renata Jurowicz, Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcie: iStock

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!