TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 09 Sierpnia 2025, 09:02
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Radosny hymn śpiewajmy

Radosny hymn śpiewajmy

Alleluja, żyje Pan, powstał z grobu z brzaskiem dnia. Zaśpiewajmy z głębi serc, z całym światem nową pieśń, Alleluja, alleluja, alleluja, alleluja! - to tylko jedna z wielu pieśni ze słowem, które znane jest na całym świecie.

Alleluja czyli „chwalcie Pana”, to chyba najbardziej znane słowo pochodzące z Biblii. Niektórzy twierdzą, że zyskało ono nawet większą popularność niż „amen”, którym kończymy modlitwy. Zwrot ten znany na całym świecie używany jest w wielu różnych kontekstach. Jednakże najmocniej kojarzy się przede wszystkim z Kościołem, Mszą Świętą, a zwłaszcza ze Świętami Wielkanocnymi, kiedy to w sposób szczególnie uroczysty, po czterdziestodniowej przerwie śpiewa się Alleluja.

Słowo chwalebne
Alleluja, to bez wątpienia piękne słowo, które pochodzi z języka hebrajskiego, a jego oryginalna pisownia to: hallelujah lub halelu-Jah. Oznacza ono dosłownie „wychwalajcie Jahwe”, czy też „wychwalajcie Pana”. Jednak bez względu na interpretację jest to radosne zawołanie, którym chcemy uczcić lub uwielbiać Boga. I właśnie w tym kontekście pojawia się ono w starotestamentalnych psalmach np. w Psalmie 148, który rozpoczyna się od słów: „Alleluja. Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokościach!”.

Skoro już powiedzieliśmy sobie, że pochodzi ono z języka hebrajskiego, to warto jeszcze zauważyć, że zwrot ten składa się z dwóch członów. Pierwszy to czasownik halal, który najczęściej tłumaczy się jako „wysławiać”. Pozostając jeszcze przy tym pierwszym członie, rdzeniu hll to wyczytałam, że od niego wywodzą się jeszcze inne rzeczowniki, czyli hillulim - radość świąteczna i mahalal - pochwała i tehillah - sława, radość, wesele. Dwa pierwsze występują w Biblii rzadko, zaś trzeci - tehilllah - pojawia się 54 razy, z czego aż 30 razy w Psałterzu. Natomiast Jah, ten drugi człon to nazwa własna, co dosłownie tłumaczy się jako „chwalcie Jah!” lub „wysławiajcie Jah!” Jah to oczywiście skrót najświętszego Bożego imienia, zapisywanego w tekstach hebrajskich za pomocą tzw. tetragramu – czterech hebrajskich spółgłosek JHWH.
Jak wspomniałam na początku „Alleluja”, to słowo pochodzące z Pisma Świętego i tylko w Starym Testamencie pojawia się ono aż 26 razy, ponadto poza wielką popularnością zwrotu w Księdze Psalmów, w utworach pochwalnych, które powstawały dla uświetnienia dorocznych świąt Izraela zawołanie Alleluja znajdziemy także w Księdze Tobiasza, w której autor zapowiada, że: „Bramy Jerozolimy będą odbudowane z szafiru i ze szmaragdu, a wszystkie mury twoje z drogich kamieni. Wieże Jerozolimy będą zbudowane ze złota, a wały ochronne ze szczerego złota. Ulice Jerozolimy wyłożone będą rubinami i kamieniami z Ofiru. Bramy Jerozolimy rozbrzmiewać będą pieśniami wesela, a wszystkie jej domy zawołają: Alleluja, niech będzie uwielbiony Bóg Izraela!” (Tb 13, 17). Także według Apokalipsy „Alleluja” będzie śpiewane w niebie, gdzie wielki tłum zgromadzi się przed tronem w bezpośredniej obecności samego Boga podczas uczty weselnej Baranka - Chrystusa i Oblubienicy - Kościoła.


Wyraz triumfu
„Alleluja” - słowo, które za sprawą św. Hieronima, który przetłumaczył je z języka hebrajskiego, od zawsze było wyrazem czci oddawanej Bogu za Jego dobro. Stąd też słowo „Alleluja” związane jest silnie z okresem radości, następującym po pełnym zadumy okresie Wielkiego Postu, kiedy nie używa się słowa „Alleluja” . Przez całe 40 dni słowo to jakby nie istnieje w liturgii Kościoła, nie wymawia się go ani razu. Wtrącę tutaj, że w całym roku liturgicznym występuje ono nie tylko w postaci czytanych fragmentów Pisma Świętego, ale także jako niezależna część nabożeństwa tzw. aklamacja, śpiewana wspólnie przez wiernych. W dni powszednie podczas Mszy Świętej śpiewa się uroczyście Alleluja bezpośrednio po psalmie responsoryjnym, a w niedziele i święta po drugim czytaniu, przed czytaniem Ewangelii.Wracając do czterdziestodniowej przerwy, słowo „Alleluja” wybrzmiewa dopiero podczas Wigilii Paschalnej stając się wyrazem dziękczynienia i radości. Radosne „Alleluja” ogłasza triumf Zwycięzcy śmierci. W tym jakże pięknym czasie, jakim jest Wielkanoc, „Alleluja” wybrzmiewa w różnych tonach, tak wiele pieśni nie tyko zaczyna się od tego słowa, ale i całe zwrotki czy refreny bogate są w to wyjątkowe słowo. Ponadto „Alleluja” będące ściśle związane ze Świętami Wielkanocnymi pojawia się na kartkach pocztowych z życzeniami „Wesołego Alleluja!”.

W tonacji D-Dur
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych kompozycji muzycznych jest fragment chóralnego wykonania „Alleluja” w tonacji D-Dur, obwieszczający zwycięstwo zmartwychwstałego Chrystusa w oratorium „Mesjasz”. Skomponował je Georg Friedrich Haendel w 1741 roku.

Wiele by tu wymieniać kompozycji opartych wyłącznie na słowie „Alleluja”, takich jak Cantus Gloriosus Józefa Świdra, Aleluia amerykańskiego kompozytora Randala Thomsona, czy „Alleluja” Michała Zielińskiego, a także znany zapewne większości utwór Glory, Glory Hallelujah, który stał się nieformalnym hymnem wojsk Unii w czasie wojny secesyjnej a zarazem patriotyczną pieśnią Stanów Zjednoczonych. Oczywiście nie można nie wspomnieć ballady Hallelujah Leonarda Cohena, który bardzo często jest wykorzystywany podczas ślubów, ale czy powinien? Tak na marginesie, to utwór ten jest często przedmiotem sporów między księdzem a młodymi przed ślubem. Jednak trzeba przyznać, ze utwór ten doczekał się 240 coverów.

Śpiewajmy razem
Na koniec jeszcze zauważę postać św. Augustyna, który w swoim kazaniu zachęcał wiernych, by chwalili Pana „mową swoją, życiem, sercem, ustami, obyczajami swoimi. (…) Pragnie bowiem Bóg tego, aby wśród tych, którzy śpiewają alleluja, nie było niezgody. Tu jeszcze w troskach obecnego życia śpiewamy alleluja, obyśmy kiedyś mogli je śpiewać w zupełnym spokoju. Śpiewajmy więc, bracia, nie dlatego, abyśmy już mieli radość w odpoczynku, lecz abyśmy mieli pociechę w trudach i pracy. Śpiewaj i idź naprzód, jak to zwykli śpiewać podróżnicy”. Hm. nie tylko św. Augustyn mawiał „śpiewaj i idź na przód”, zapewne wielu z was kojarzy słowa o. Rydzyka: „Alleluja i do przodu”. Któż z nas czasami nie użyje tego zawołania, „bądź z radości, czy zachwytu nie wykrzyczy Alleluja!” A w nadchodzący czas Wielkiej Nocy niech to wezwanie przechodzi z ust do ust, z serca do serca. Radujmy się wołając: Zmartwychwstał Pan, Alleluja! ■

Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcie: pexels

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!