TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 29 Marca 2024, 09:28
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Przed rozesłaniem

Przed rozesłaniem

Być może ludzie myślą, że mówienie o kapłanach w kontekście spotkań, odbywających się w każdy pierwszy czwartek miesiąca w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, a których głównym celem jest modlitwa w intencji rodzin i obrony poczętego życia, jest nadużyciem. Bo przecież księża opuszczają swoje rodziny, często w młodym wieku, a później nie zakładają własnych, więc rodzina i życie poczęte to kwestie, które nie dotyczą ich bezpośrednio. Po co więc, kiedy modlimy się w tych intencjach, w sposób sztuczny naciągać i czynić księży głównym tematem takiego spotkania?
Oczywiście, kto tak myśli, zdaje się nie dostrzegać pewnych dynamik, których dzisiaj nie możemy lekceważyć. Przede wszystkim zapomina się o tym, że niemal każde powołanie kapłańskie pojawia się i wzrasta na łonie rodziny. Z drugiej strony nie możemy udawać, że nie widzimy jak rodzina jest systematycznie wypychana poza obszar rzeczywistości chronionych i propagowanych w dzisiejszym świecie, w publicznych środkach społecznego przekazu i w systemach prawnych. Wydaje się, że w niektórych aspektach już tylko Kościół stara się chronić rodzinę. Dlatego właśnie, pomiędzy rodziną i kapłanem istnieje wzajemna więź: dobre chrześcijańskie rodziny dają Kościołowi swoich synów, którzy jako pełni poświęcenia kapłani chronią rodziny i prowadzą je do zbawienia. Dzisiaj mamy wielki problem: jeśli mówi się o księżach to najczęściej źle. Jeśli w naszych rodzinach pojawia się temat kapłanów, niejednokrotnie nawet przy stole pierwszokomunijnego przyjęcia, to przeważnie tylko po to, by ich skrytykować, bądź powtórzyć wyczytane w prasie sensacje. Jakby nie było już wspaniałych kapłanów, a przecież są! Albo jakby znowu potrzebna była odwaga, by dobrze mówić o swoim księdzu. Czy brakuje tej odwagi?
Ks. biskup Stanisław przed błogosławieństwem raz jeszcze podkreślił misterium kapłaństwa, które stanęło przed nami w tym modlitewnym spotkaniu i objęło przeszłość we wspomnieniu przede wszystkim księdza Jerzego Popiełuszki, teraźniejszość we wszystkich kapłanach obecnych u św. Józefa a także przyszłość w klerykach, którzy postępują na drodze do Chrystusowego kapłaństwa. I to właśnie do tych ostatnich Ksiądz Biskup skierował mocne słowa: „Jest ogromnie ważne żeby poznać swój czas. Ten wasz czas, w moim rozeznaniu, nie jest łatwy. Kiedyś nam w seminarium mówiono, że pójdziemy do kamieniołomów, żeby pokazać stopień trudności. Wy nie pójdziecie do kamieniołomów. Wy pójdziecie na dobre warunki. Ale to jest właśnie ta ogromna trudność. Będą was gładzić po to, żebyście byli niemi, niemi misjonarze, niemi apostołowie, niemi kapłani. Niemowy. Może elegancko się prezentujący, może lubiani w towarzystwie, ale niemowy. Ale wy jesteście powołani, aby krzyczeć we współczesnym świecie, że jest Bóg! Musicie rozrywać milczenie!”
Takich mamy kapłanów, jakie są nasze rodziny. Dlatego tam gdzie jest troska o rodzinę, jest również troska o kapłanów. Nie bójmy się świadczyć o dobrych księżach i również w tym względzie trzeba nam rozrywać milczenie.

AAK

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!