Prymas na temat Bolesława Bieruta (2)
Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński „uwierzył” Bolesławowi Bierutowi, czyli stalinowskiemu przywódcy, który był zależny od Moskwy. Jakie kierowały nim motywy?
Jednym z motywów ,,słabości” Prymasa Polski do Bieruta było przeświadczenie, że jest on człowiekiem idei, nie karierowiczem, oportunistą i miernotą, ale osobą, która opowiedziała się za komunizmem z wyższych racji. Czytamy w zapiskach Pro memoria: ,,Wprawdzie nie brak w partii strasznej hołoty, ale niewątpliwie szereg ludzi stojących na czele odznacza się doktrynalnym idealizmem. Do takich zaliczam pana Bieruta”.
Prymas szanował idealistów i polityków odznaczających się znajomością doktryny, której służyli. Miał natomiast niskie mniemanie o miernych, nierozgarniętych funkcjonariuszach, którzy niczego nie znają, nie czytają i nie rozumieją. Z pewnością nie pojmują Marksa, bo brakuje im odpowiedniej inteligencji, ,,by zrozumieć tego kabalistę ekonomicznego”. Jako osoba wykształcona, dysponująca odpowiednim przygotowaniem filozoficznym i socjologicznym, Prymas w naturalny sposób orientował się na tych, którzy mogli uchodzić za intelektualistów, a w każdym razie znawców i ludzi kompetentnych na obszarze interesujących ich zagadnień. W jaki jednak sposób wrażenie intelektualisty i człowieka idei wywarł na Prymasie Bolesław Bierut?
Dyplomatyczna zręczność
towarzysza prezydenta
Tu dotykamy ostatniego czynnika wpływającego na uznanie, jakie owa wyjątkowo ponura osobistość zyskała w oczach Stefana Wyszyńskiego. Był nim, nieoczekiwanie i paradoksalnie, ujmujący sposób bycia. Janusz Zabłocki pisał, że Bierut usiłował oczarować Prymasa rozmawiając z nim nie tylko jako komunista, ale też patriota zatroskany o losy Polski oraz wypowiadając się ,,z rozbrajającą szczerością”. Gra była tak zręczna, że przyniosła efekt pozytywny. Prymas uwierzył Bierutowi.
Rozmowy z szefem PZPR pozostawiły w świadomości i pamięci Stefana Wyszyńskiego wizerunek człowieka odpowiedzialnego, stonowanego, godnego w jakiejś mierze zaufania. Bierut umiał być nawet wytworny. Jerzy Zawieyski odnotował opinię Prymasa Polski, według której szef partii ,,sprawiał wrażenie delikatnego i kulturalnego człowieka i rozmowa z nim, chociaż dotyczyła rzeczy spornych i drażliwych, nie była przykra. Bierut chciał zachować obiektywizm w rozmowie i w sposób delikatny wypowiadał swoje sądy”. Ewa Czaczkowska dopowiada: ,,Prezydent robił na Prymasie wrażenie także nienagannymi manierami. Nie bez znaczenia może było i to, że Wyszyński pamiętał Bieruta jeszcze z czasów, gdy był biskupem lubelskim (Bierut pochodził z Rur Jezuickich, obecnej dzielnicy Lublina) i za jego pośrednictwem udawało mu się czasem udzielić komuś pomocy, o czym mówił ks. Skorodeckiemu w więzieniu”. Zalety rozmowy z Bierutem i sposobu formułowania przez niego wypowiedzi w porównaniu ze stylem innych przywódców PRL, Prymas podkreślał zwracając się do swojego doradcy Romualda Kukołowicza: ,,Wiesz, jeden w stosunku do drugiego niewiele był wart, ale Bierut miał przynajmniej pewne męskie cechy, za które można go szanować. Był zwięzły w wypowiedziach (…) był konkretny, zwięzły i konsekwentny w stosunku do swoich słów. Gdy coś mówił, to z góry wiedziałem, co będzie, i że trzeba będzie przygotować się do nowej awantury. Nie to co Gomułka i Gierek, którzy mówili jedno, a robili drugie i nigdy nie wiedziałem, czy dogadałem się z nimi, czy nie. Z Bierutem wszystko było jasne”. Czaczkowska uznała między innymi na podstawie tych wynurzeń, że spośród pierwszych sekretarzy kard. Wyszyński najwyżej cenił Bieruta. Trzeba jednak pamiętać, że opinie Prymasa na temat partyjno-rządowych notabli cechują się niejaką względnością, są czynione nierzadko spontanicznie, pod naporem chwili.
W grudniu 1977 roku, pod wpływem niedawnego spotkania z Edwardem Gierkiem, Prymas chwalił prywatnie i publicznie tym razem jego i to właśnie kosztem Bieruta: ,,Z moich rozmówców partyjno-rządowych (Bierut, Mazur, Gomułka, Cyrankiewicz, Jaroszewicz) p. E. Gierek przedstawia się najkorzystniej”. W latach 50. Prymas uważał, że Bierut, w przeciwieństwie do Ochaba, Zambrowskiego i Jóźwiaka, reprezentuje umiarkowaną linię polityki wobec Kościoła. Być może dlatego Episkopat w 1952 roku wysłał do Bieruta list gratulacyjny z okazji jego 60. urodzin.
Zrób z Prymasa komunistę
Wspomniana otwartość i konkretność Bieruta przejawiana w kontaktach z Prymasem Polski miała we wspomnieniach Kardynała przytoczonych przez Kukołowicza przyjąć następującą postać: Bierut był w Moskwie na uroczystości rocznicy rewolucji październikowej. Gdy wrócił Prymas zapytał go, jak udała się wyprawa do Moskwy. Bierut odparł, że nie udała się: ,,Wie Ksiądz Prymas, rozmawiałem ze Stalinem i powiedziałem mu, że chcę Księdza Prymasa wsadzić do więzienia”. Prymas, jak mówił do Kukołowicza, aż podskoczył, gdy to usłyszał, ale opanował się i zapytał, co na to Stalin? Bierut ze smutkiem powtórzył zdanie swego pryncypała: ,,wot, ty durak. Co za sztuka wsadzić Prymasa do więzienia, to każdy dureń potrafi. Ty zrób z Prymasa Wyszyńskiego komunistę. To dopiero będzie sztuka!”. Anegdotę tę Prymas miał zakończyć konkluzją: ,,I za to właśnie cenię Bieruta”.
Jeśli jednak treść tej opowiastki jest prawdziwa, w co niektórzy wątpią, to była to szczerość niezwykle brutalna. Prymas rozmawiał z Bierutem dwukrotnie: 3 lutego i 12 maja 1951 roku, i raczej trudno którąś z tych dat powiązać z rocznicą rewolucji październikowej. Zresztą kontaktów obu osobistości nie charakteryzowała taka zażyłość, by Bierut mógł się zwierzać Prymasowi ze swoich rozmów ze Stalinem, w których ponadto sowiecki przywódca nazywa swego oddelegowanego do Polski pomagiera durniem. Tak więc relacja Kukołowicza budzi zastrzeżenia, ale ilustruje może ogólne nastawienie Prymasa, któremu jak pisze Czaczkowska ,,dobrze rozmawiało się z Bierutem”. Strona partyjna po 1951 roku uznała jednak, że rozmowy z pierwszym sekretarzem zbytnio dowartościowują Prymasa Polski i do kontaktów z nim wyznaczyła Franciszka Mazura. Spotkania z nim były zaś dla kard. Wyszyńskiego upokorzeniem.
Tekst ks. Piotr Jaroszkiewicz
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!