Proces odnowy
Okres Wielkiego Postu to okazja, by odnaleźć nową odwagę, aby cierpliwie i z wiarą przyjąć wszelką sytuację trudności, ucisku i próby, będąc świadomymi, że Pan sprawi, iż z ciemności wzejdzie nowy dzień.
W katechezie chciałabym się zatrzymać nad okresem Wielkiego Postu. Chodzi o drogę czterdziestu dni, która doprowadzi nas do Triduum Paschalnego. Celem chrześcijańskiej liturgii Wielkiego Postu jest sprzyjanie procesowi odnowy wewnętrznej, w świetle długiego doświadczenia biblijnego, a nade wszystko, abyśmy nauczyli się naśladować Jezusa, który przez czterdzieści dni spędzonych na pustyni nauczył przezwyciężać pokusy słowem Bożym. Czterdzieści lat pielgrzymowania Izraela na pustyni ukazuje dwuznaczne postawy i sytuacje. Z jednej strony są one okresem pierwszej miłości między Bogiem a Jego ludem, kiedy mówił On do jego serca, wskazując mu nieustannie drogę do przebycia. Jeśli tak można powiedzieć Bóg zamieszkał pośród Izraela, poprzedzał Go w obłoku lub w słupie ognia, troszczył się każdego dnia o jego strawę, sprawiając, że spadała manna czy też wypływała woda ze skały. Dlatego lata spędzone przez Izrael na pustyni można postrzegać jako czas, kiedy lud dokonywał szczególnego wyboru Boga i do Niego przylgnął – czas pierwszej miłości. Z drugiej strony Biblia ukazuje także inny obraz pielgrzymowania Izraela na pustyni: czas pokus i największych zagrożeń, kiedy Izrael szemrze przeciw Bogu i chciałby powrócić do pogaństwa, wznosząc sobie bożków, ponieważ odczuwa potrzebę czczenia Boga bliższego i bardziej namacalnego.
Ta sytuacja dwuznaczności opisuje także kondycję Kościoła pielgrzymującego na „pustyni” świata i historii. W tej „pustyni” my, wierzący mamy z pewnością możliwość dokonania głębokiego doświadczenia Boga, umacniającego ducha, utwierdzającego wiarę, żywiącego nadzieję, ożywiającego miłość. Jest to doświadczenie, które czyni nas uczestnikami zwycięstwa Chrystusa nad grzechem i śmiercią poprzez ofiarę miłości na krzyżu. Ale „pustynia” jest także aspektem negatywnym otaczającej nas rzeczywistości: oschłość, ubóstwo słów życia i wartości, sekularyzm i kultura materialistyczna, które zamykają osobę w doczesnym horyzoncie egzystencji pozbawiając ją wszelkich odniesień do transcendencji. Jest to także środowisko, w którym niebo nad nami jest ciemne, ponieważ pokryte jest chmurami egoizmu, niezrozumienia i oszustwa. Pomimo to, także dla współczesnego Kościoła czas pustyni może przekształcić się w czas łaski, ponieważ mamy pewność, że Bóg może sprawić, aby nawet z najbardziej twardej skały wytrysła żywa woda, która gasi pragnienie i pokrzepia.
Drodzy bracia i siostry, w ciągu tych 40 dni, które będą nas prowadziły do Paschy Zmartwychwstania możemy odnaleźć nową odwagę, aby cierpliwie i z wiarą przyjąć wszelką sytuację trudności, ucisku i próby, będąc świadomymi, że Pan sprawi, iż z ciemności wzejdzie nowy dzień. A jeśli będziemy wierni Jezusowi idąc za Nim drogą krzyża zostanie nam jakby dany na nowo jasny świat Boży, światła, prawdy i radości: będzie to nowy świt stworzony przez Boga samego.
Fragment katechezy wygłoszonej
w Środę Popielcową, 22 lutego.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!