Praktykowanie cnót przynosi zwycięstwo

Praktykowanie cnót przynosi zwycięstwo

„Każde życie, nawet najmniej znaczące dla ludzi, ma wieczną wartość przed oczami Boga” – te słowa św. Jana Pawła II stały się mottem pierwszoczwartkowej modlitwy w intencji rodzin i obrony życia poczętego w Narodowym Sanktuarium św.Józefa w Kaliszu. Na październikowe spotkanie po raz 17. przybyli z pielgrzymką przedstawiciele społeczności Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Mszy św przewodniczył i słowo Boże wygłosił ks. bp Dariusz Zalewski.

- Dziś przychodzimy do Domu ŚwiętejRodziny do „Polskiego Nazaretu” ,gdzie szczególną cześć odbiera Św. Józef, aby czerpać wzór do życia małżeńskiego i rodzinnego oraz uczyć się szacunku do poczętego życia. Składamy w dłonie św. Józefa nasze podziękowania i prośby – mówił ks. prałat Jacek Plota, kustosz kaliskiego sanktuarium witając zgromadzonych na comiesięcznej modlitwie zauważając jednocześnie, że w październikowej modlitwie uczestniczy wspólnota Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu do sanktuarium, z o. dr Zdzisławem Klafką, rektorem, która przybywa od 17 lat, aby zawierzyć św. Józefowi swoje życie pełne pytań i niepewności, swoją przyszłość, swoje studiowanie. Dalej ks. prał. Plota podkreślając, że trwamy w miesiącu szczególnej modlitwy różańcowej, o którą prosiła Matka Boża w każdym ze swoich objawień wskazał, że Różaniec jest bronią przeciw wszelkiemu złu, jest ratunkiem dla świata, zaznaczył, że szczególnie w tych czasach bardzo potrzeba gorliwej modlitwy w naszej Ojczyźnie, gdzie atakuje się poczęte życie, rodzinę, Kościół i kapłanów, kpi się z wiary i odrzuca fundamentalne wartości chrześcijańskie, próbuje się manipulować ludzkimi umysłami i emocjami. Po słowie powitania wierni uczestniczyli w nabożeństwie, które w Kaplicy Cudownego Obrazu św. Józefa poprowadził ks. Łukasz Urban wraz ze studentami AKSiM i ich duszpasterzami.

Siła modlitwy i zawierzenia

Także i czas konferencji należał do przedstawicieli Akademi, dzieląc się świadectwami życia, w którym św. Józef znalazł swoje szczególne miejsce i który w ich życiu zdziałał wiele. Zarówno małżeństwo już ze stażem i dziećmi jak,  i młodzi narzeczeni zgodnie podkreślali, że najważniejsze jest by rodzina była oparta na wartościach chrześcijańskich, a wtedy wszystko będzie na swoim miejscu. W tej części został odczytany także list, wyznanie matki, której dziecko jeszcze nienarodzone było zagrożone. Chłopiec urodził się niestety z wrodzonym bakteryjnym zapaleniem płuc, nie mógł swobodnie oddychać, gdyż płuca były nierozprężone. - Po zastosowaniu szerokiego spektrum antybiotykoterapii, podłączenia pod respirator stan synka się poprawiał i po kilku dniach mógł sam zacząć oddychać – pisze zatroskana matka, która dopiero wtedy zobaczyła synka po raz pierwszy, bo zaraz po narodzeniu nie było to możliwe. Niestety, jak pisze dalej mama Krzysztofa Michała, w dziesiątej dobie nastąpiło gwałtowne pogorszenie do tego stopnia, że wraz z mężem mieli liczyć się z najgorszym. W kolejnych zdaniach matka Krzysia wyznaje, że w tamtym czasie w Kościele była raczej tylko formalnie, ale gdy lekarze rozkładali ręce z bezsilności, ona zwróciła się z prośbą o pomoc do Boga poprzez modlitwę ludzi ze wspólnoty Ruch Światło - Życie. - Zadzwoniłam do Krościenka i z płaczem prosiłam, by modlili się, bo dziecko mi umiera. Usłyszałam, że nie wolno płakać, a cały strach i prośbę o uzdrowienie trzeba oddać Panu Jezusowi. W tym momencie poczułam jakby ktoś otulił mi plecy miękkim płaszczem i ogarnęło mnie niesamowite błogie ciepło przeniknęło do serca i nagle zupełnie się uspokoiłam nabyłam absolutnąej pewności, że wszystko będzie dobrze – pisze matka Krzysia dodając, że następnego dnia wszystko się zatrzymało, nerki ruszyły, poprawiła się krzepliwość krwi i choć stan był nadal ciężki, to jednak stabilny i kilka dni później Krzyś był gotowy do wypisu. Dalej matka opisuje kolejne etapy rozwoju Krysia, ale ja zauważę tu jeszcze ten fragment, w którym wyznaje, że uzdrowienie Krzysia to nie jedyny cud, bo także i jej życie sakramentalne się odmieniło, a Bóg nieustannie dodaje sił, nie opuszcza w codzienności. A na zakończenie zaznaczę, że to przejmujące świadectwo odczytał bohater listu Krzysztof Michał.

Cnoty św. Józefa

W homilii ks. bp Dariusz Zalewski mówiąc o św. Józefie przedstawił jego postać w sposób oryginalny, stawiając go naprzeciw szatana, księcia ciemności wskazując jednocześnie dzięki jakim cnotom św. Józef odniósł zwycięstwo w walce duchowej z szatanem. I tak na pierwszym miejscu postawił wiarę św. Józefa, który całkowicie zatracił się w wierze i pozostał w takiej dyspozycji aż do śmierci. Dalej biskup Zalewski zaznaczył, że drugim elementem, w którym Józef pokonałs szatana jest czystość. - Pierwszą cnotą, którą demon pragnie zbezcześcić, zniszczyć jest czystość. Dzisiaj demon poprzez środki masowego przekazu w sposób niewyobrażalny oddziaływuje na tę sferę ludzkiego życia, do tego stopnia, że człowiek nie widzi szansy, by się od tego uwolnić, bo gdzie by się nie obrócił spotyka się z grzechem przeciwko czystości. To działanie złego ducha Józef zwycięża, ponieważ czystość jest tą cnotą, którą współdzieli razem z Dziewicą Maryją. Dlatego na przedstawieniach Świętego widzimy go często z kwiatem lilii, która symbolizuje czystość – akcentował Biskup pomocniczy diecezji ełckiej. Trzeci element, jaki przedstawił Ksiądz Biskup którym św. Józef zwycięża szatana to jego posłuszeństwo wobec Boga, natychmiastowe i całkowite. - Można by powiedzieć, że wypełnianie woli Bożej jest jego życiem – zaznaczył Biskup pomocniczy diecezji ełckiej przechodząc do czwartego punktu - ubóstwa. - Jak widzimy św. Józef jest pierwszym wielkim zakonnikiem. Praktykuje czystość, posłuszeństwo i ubóstwo. Jakie było bogactwo Józefa? Wielkim bogactwem Józefa była rodzina. Aby utrzymać rodzinę św. Józef musi uczciwie zarabiać jako cieśla. To jest uświęcenie pracy – akcentował Celebrans. Podsumowując ks. bp Zalewski zaznaczył, że św. Józef poprzez praktykowanie wymienionych cnót, odnosi ostateczne zwycięstwo nad Lucyferem i w niebie jest skutecznym orędownikiem naszych próśb. Dopowiedział również, że jesteśmy szczęśliwą diecezją, gdyż mamy tak potężnego patrona. 

Po Komunii św. o. Zdzisław Klafka, rektor AKSiM w Toruniu w obecności biskupów zawierzył św. Józefowi społeczność akademicką, rodziny i dzieci nienarodzone. 

Na zakończenie głos zabrał ks. bp Bryl dziękując studentom za pielgrzymowanie do św. Józefa, by powierzyć mu swoją przyszłość. Natomiast o. Tadeusz Rydzyk zachęcał młodych, by swoim przykładem życia dawali świadectwo, aby w ich życiu najważniejszymi wartościami były prawda i miłość. 

Tekst Arleta Wencwel-Plata
Zdjęcia Gabriela Giertner, Kornelia Wawrzyniak