TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 16 Kwietnia 2024, 19:51
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Pokuta i nawrócenie

Pokuta i nawrócenie

Niedawno w Fatimie na zakończenie uroczystości dziękczynnych za beatyfikację Jana Pawła II ponad 250 tysięcy ludzi obserwowało słońce, wokół którego pojawiła się różnokolorowa obręcz. Wielu łączyło to zjawisko z osobą Papieża – Polaka. Portugalska telewizja przypominała, że ostatniemu objawieniu Maryi w Fatimie również towarzyszył fenomen meteorologiczny, nazwany „tańcem słońca”. To właśnie tam Maryja przekazała pastuszkom tajemnicę.

Agencje prasowe podały, że zjawisko w Fatimie zaobserwowano wkrótce po wyświetleniu na telebimach filmu dokumentalnego o Papieżu, po popołudniowej Mszy Świętej w piątek, po beatyfikacji. Wtedy właśnie nad sanktuarium pojawiła się różnokolorowa obręcz wokół słońca. Zjawisko atmosferyczne dostrzegalne było tylko w Fatimie i jej okolicach. Pielgrzymi zareagowali, niektórzy płakali, były oklaski. Słychać było opinie, że niecodzienne zjawisko meteorologiczne można przypisać „wstawiennictwu Jana Pawła II”, który wiązał swoje cudowne ocalenie z zamachu z 13 maja 1981 r. ze wstawiennictwem Matki Bożej Fatimskiej.

 

Przepiękna Pani

Historia objawień w Fatimie zaczyna się w 1916, kiedy dzieciom trzykrotnie ukazał się Anioł Pokoju przygotowujący ich na spotkania z Matką Bożą. Po raz pierwszy 10-letnia Łucja, 7-letnia Hiacynta i 9-letni Franciszek zobaczyli Maryję 13 maja 1917 roku. Mieli wypasać owce w Cova da Iria, ale nagle pojawiła się ubrana na biało, „przepiękna Pani jaśniejsza niż słońce”. Przerażeni usłyszeli głos: „Nie lękajcie się, nie uczynię wam nic złego”. Pani pytała ich, czy są gotowi cierpieć w intencji wynagrodzenia za grzechy obrażające Boga i Niepokalane Serce Maryi. Prosiła, by codziennie odmawiali Różaniec o pokój na świecie. Od maja do października (za wyjątkiem sierpnia) objawienia trwały trzynastego dnia każdego miesiąca. W październiku na prośbę Łucji Pani powiedziała swoje imię: „Pani Różańca” i zapowiedziała zakończenie wojny. Potem, aby potwierdzić swoją obecność na oczach 70 tysięcy ludzi uczyniła „cud słońca”. Ulewny deszcz przestał padać, a słońce podobne do srebrnego dysku przestało razić oczy. Potem niby ogniste koło krążyło wokół własnej osi przez 10 minut.

Podczas objawień Matka Boża powierzyła pastuszkom trzy tajemnice. Franciszek umarł w kwietniu 1919 roku, Hiacynta 11 miesięcy później, dlatego dwie pierwsze spisała Łucja w 1941 roku. Potem, trzecią w 1943 roku już jako
s. Maria Łucja od Jezusa i Niepokalanego Serca, karmelitanka bosa w Combrze. Tajemnica została umieszczona w Tajnym Archiwum Świętego Oficjum w Rzymie. Najpierw ujawniono dwie tajemnice. Dotyczyły one przede wszystkim wizji piekła, kultu Niepokalanego Serca Maryi i II wojny światowej oraz zapowiadały szkody, jakie Rosja miała wyrządzić ludzkości przez odejście od wiary i wprowadzenie komunizmu. Ukazując wizje piekła Maryja wyjaśniła dzieciom: „Ujrzeliście piekło, dokąd idą dusze biednych grzeszników. Aby ich zbawić, Bóg pragnie zaprowadzić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeżeli ludzie uczynią, co wam powiem, zbawi się wiele dusz i nastanie pokój. Skończy się wojna. Jeżeli jednak nie przestaną obrażać Boga  rozpocznie się inna, nowa i straszna wojna. Aby temu zapobiec, przyjdę prosić o poświęcenie Rosji memu Niepokalanemu Sercu i o Komunię Świętą wynagradzającą w pierwsze soboty miesiąca. Na koniec moje Niepokalane Serce zwycięży. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się następnie nawróci, a światu udzielony zostanie pewien okres pokoju”.

 

Chrześcijanie męczennicy

Ostatni fatimski sekret Papież zdecydował się ujawnić 13 maja 2000 roku. Mówił on m. in o „biskupie ubranym w biel”, modlącym się za wszystkich wiernych i „kierującym z trudem swe kroki ku Krzyżowi, podążającym wśród ciał tych, którzy zostali umęczeni”. Ubrany na biało biskup pada od strzału z broni palnej. Łucja była przekonana, że wizja dotyczy przede wszystkim walki ateistycznego komunizmu z Kościołem i chrześcijanami. Opisuje cierpienia ludzi prześladowanych za wiarę w XX wieku. 

Tajemnica dotyczyła m. in. zamachu na Jana Pawła II podczas audiencji środowej 13 maja 1981 roku. Wtedy na Placu św. Piotra terrorysta Ali Agca oddał do niego kilka strzałów. Dwie kule trafiły Ojca Świętego, potem pistolet się zaciął. Czytałam, że zdarza się to raz na milion strzałów. Rozpoczęła się walka o życie Jana Pawła II. Przejazd karetki do kliniki Gemelii trwał krócej niż normalnie, zaledwie 7 minut. Podczas operacji organizm Jana Pawła II
przestał dawać oznaki życia, a jednak zakończyła się pomyślnie. W tym samym czasie trwała modlitwa w jego intencji. W klinice Papież poprosił o przyniesienie trzeciej tajemnicy fatimskiej. Był przekonany, że to „macierzyńska dłoń kierowała biegiem tej kuli”, dzięki czemu „papież w agonii” zdołał się zatrzymać na „progu śmierci”. Rok po zamachu Jan Paweł II udał się do Fatimy, by podziękować Matce za ocalenie i zawierzyć świat jej Niepokalanemu Sercu. Akt ponowił w łączności z biskupami całego świata 25 marca 1984 roku z okazji jubileuszowego Roku Odkupienia na Placu św. Piotra w Rzymie w obecności figury Matki Bożej z Fatimy. Łucja potwierdziła ważność poświęcenia i zapewniła, że możemy czekać na cud. Rzeczywiście, wbrew przewidywaniom, w Rosji i wielu krajach Europy Wschodniej upadł komunizm.

 

Wiara, nadzieja i miłość

Już po ujawnieniu głównych treści trzeciej tajemnicy Benedykt XVI, wtedy kard. Joseph Ratzinger jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary po rozmowie z s. Łucją (zmarła 13 lutego 2005 roku w wieku 97 lat) napisał w komentarzu do tajemnic: „Podczas, gdy kluczem do pierwszej i drugiej części „tajemnicy” są - jak przypomnieliśmy -  słowa „zbawiać dusze”, kluczem do tej „tajemnicy” jest potrójne wołanie: „Pokuta, Pokuta, Pokuta!” Przychodzą na myśl pierwsze słowa Ewangelii: paenitemini et credite evangelio (Mk 1, 15). Rozumieć znaki czasu, znaczy rozumieć pilną potrzebę pokuty - nawrócenia - wiary. Jest to właściwa odpowiedź na moment dziejowy niosący wielkie zagrożenia, które zostaną ukazane w następnych obrazach. Pozwolę sobie w tym miejscu na osobiste wspomnienie: siostra Łucja powiedziała mi w rozmowie, że coraz wyraźniej uświadamia sobie, iż celem wszystkich objawień było nakłonienie do nieustannego wzrastania w wierze, nadziei i miłości - cała reszta miała prowadzić tylko do tego”. Wyjaśniając wizje widziane przez dzieci z Fatimy ks. kard. Ratzinger zaznaczył: „obraz, który widziały dzieci, nie jest wcale filmem ukazującym z wyprzedzeniem przyszłość, w której niczego już nie można zmienić. W rzeczywistości całe widzenie odbywa się wyłącznie po to, aby przypomnieć o wolności i nadać jej konstruktywny kierunek. Celem wizji nie jest zatem pokazanie filmu z przyszłości już raz na zawsze ustalonej. Jej cel jest dokładnie przeciwny - ma ona mobilizować siły do przemiany ku dobru. Dlatego całkowicie chybione są fatalistyczne interpretacje tajemnicy, w których stwierdza się na przykład, że sprawca zamachu z 13 maja 1981 r. był jedynie narzędziem Bożego planu, kierowanym przez Opatrzność i dlatego nie mógł działać w sposób wolny; to samo dotyczy innych, podobnych opinii, z jakimi można się spotkać. Wizja mówi raczej o niebezpieczeństwach i o sposobach uchronienia się od nich”. Takimi sposobami są na pewno modlitwa, pokuta, zawierzenie Bogu i Maryi. Kardynał odpowiada też tym, którzy szukają sensacji w tajemnicy fatimskiej. „Przede wszystkim musimy stwierdzić za kard. Sodano, że „wydarzenia”, do których odnosi się trzecia część tajemnicy fatimskiej, zdają się już należeć do przeszłości. Jeżeli były tu przedstawione konkretne wydarzenia, to należą już one do przeszłości. Kto się spodziewał sensacyjnych przepowiedni apokaliptycznych o końcu świata lub o przyszłych wydarzeniach historycznych, z pewnością dozna zawodu. Fatima nie pozwala nam zaspokoić tego rodzaju ciekawości, podobnie zresztą jak cała wiara chrześcijańska nie chce i nie może być pożywką dla naszej ciekawości. To, co pozostaje, mogliśmy dostrzec od razu na początku naszych rozważań nad zapisem tajemnicy: jest to zachęta do modlitwy, ukazanej jako drogi do „zbawienia dusz”, a zarazem wezwanie do pokuty i nawrócenia”.

Renata Jurowicz

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!