Podsumowanie Roku Arcybiskupa Antoniego Baraniaka
Kończący się rok kalendarzowy staje się zawsze okazją do podsumowań wydarzeń, które przeszły już do historii. Nie inaczej jest w przypadku różnych inicjatyw związanych z ogłoszeniem abp. Antoniego Baraniaka patronem roku 2024 przez Sejm Rzeczpospolitej Polskiej i Sejmik Województwa Wielkopolskiego. Stało się to okazją do promowania postaci Metropolity poznańskiego, jego życiowej drogi, duchowej spuścizny, przede wszystkim zaś przypomnienia świadectwa jego całkowitego poświęcenia dla Kościoła.
Wierność Kościołowi była charakterystycznym rysem postawy abp. Baraniaka, jako salezjanina, sekretarza i kapelana dwóch wielkich Prymasów Polski kard. Augusta Hlonda i kard. Stefana Wyszyńskiego, biskupa sufragana gnieźnieńskiego czy wreszcie metropolity poznańskiego. Ta wierność Kościołowi najpełniej jednak objawiła się w jego życiu w czasie męczeńskiej drogi w latach 1953-1956, kiedy uwięziony przez komunistyczne władze, pomimo wymyślnych tortur psychicznych i fizycznych, nie dał się złamać. W tym miejscu warto jeszcze raz przypomnieć, że w więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, na Rakowieckiej w Warszawie był wówczas przesłuchiwany przynajmniej 145 razy (tyle zachowało się protokołów), wyrywano mu paznokcie u rąk i nóg, przetrzymywano nago w karcerze, bito metalowymi prętami, a blizny po tych uderzeniach nosił do końca życia.
Co wówczas zadecydowało o jego heroicznej postawie? Na pewno głęboka wiara, hart ducha, życie w prawdzie. Wydaje się, że decydującym momentem stały się rekolekcje, jakie zmaltretowany Biskup odprawił w więziennej celi. Doświadczył wówczas wsparcia Maryi Wspomożycielki Wiernych, widział ją w więziennych omamach, także wiernych, którzy modlili się w jego intencji. To pozwoliło mu pokonać w sercu strach, i jak sam powiedział, od tego momentu wiedział na pewno, że nie zawiedzie Ks. Prymasa, nie zdradzi Kościoła, obojętnie czego by mu jeszcze w więzieniu nie zrobili. Kluczem do zrozumienia jego niezłomnej postawy jest wierność. Arcybiskup Antoni Baraniak w całym swoim życiu był wierny wartościom, które wyniósł z rodzinnego domu, był wierny salezjańskiemu i kapłańskiemu powołaniu, wierny w przyjaźni i wypełnianiu zleconych mu obowiązków. Tego możemy się od niego uczyć, zwłaszcza kiedy wierność jest dzisiaj wartością konsekwentnie dewaluowaną przez świat.
Niedziela z Arcybiskupem Baraniakiem
W cykl różnych wydarzeń upamiętniających Arcybiskupa wpisała się także diecezja kaliska, stając się w Wielkopolsce niezwykle aktywna w tym względzie. Część obszaru dzisiejszej diecezji, należała kiedyś do archidiecezji poznańskiej, której abp Antoni Baraniak był pasterzem w latach 1957-1977.
Jego męczeńska droga była też związana z Marszałkami, gdzie komuniści przewieźli go w ostatnich dniach grudnia 1955 roku prosto z więzienia na Rakowieckiej i gdzie podjęto wówczas heroiczną walkę o jego zdrowie i życie. Dwa lata później właśnie w Marszałkach Metropolita poznański rozpoczął podróż na swój ingres do katedry. Nieprzypadkowo więc właśnie w Marszałkach 30 czerwca 2024 roku odbyły się największe w diecezji uroczystości upamiętniające postać niezłomnego biskupa. Przy tej okazji w parafiach pw. Świętych Apostołów Filipa i Jakuba w Bukownicy i pw. Chrystusa Króla w Marszałkach, podobnie jak w niemal 40 wspólnotach parafialnych w kraju i zagranicą, odbyła się „Niedziela z abp. Baraniakiem”, salezjanie zaś zorganizowali wydarzenie pod hasłem „Marszałki w życiu abp. Antoniego Baraniaka”. ich punktem kulminacyjnym stała się wówczas Msza św. pod przewodnictwem pasterza diecezji kaliskiej bp. Damiana Bryla, z udziałem przełożonego salezjańskiej inspektorii wrocławskiej ks. Bartłomieja Przybylskiego SDB. Ksiądz Biskup poświęcił w tym dniu pamiątkową tablicę upamiętniającą pobyt Ks. Biskupa w domu salezjańskim w Marszałkach. Odbył się okolicznościowy wykład, występ chóru i orkiestry dętej. Nie zabrakło przy tym atrakcji festynowych i mnóstwa radości dla najmłodszych.
Wspomniana „Niedziela z abp. Antonim Baraniakiem” i okolicznościowy wykład miały miejsce w mijającym roku także w parafii pw. Świętego Bartłomieja Apostoła w Kowalewie. W pobliskim Pleszewie natomiast, tuż po ogłoszeniu Arcybiskupa patronem roku 2024, miejscowy Klub Gazety Polskiej zorganizował spotkanie autorskie wokół książki „Defensor Ecclesiae. Arcybiskup Antoni Baraniak (1904–1977). Salezjańskie koleje życia i posługi metropolity poznańskiego”. Odbyło się ono wówczas w Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Pleszew „Zajezdnia Kultury”. Na wiosnę przyszłego roku jest także zaplanowane spotkanie poświęcone postaci abp. Baraniaka w miejscowym muzeum. Być może pojawią się jeszcze kolejne inicjatywy.
Pamięć o niezłomnym Pasterzu
W przywoływane tu wydarzenia, jako salezjanin, historyk i autor od lat zajmujący się badaniami nad biografią abp. Antoniego Baraniaka, jestem zaś szczególnie wdzięczny za cykl artykułów, które ukazały się na łamach „Opiekuna” w ostatnich tygodniach. Dziękuję redakcji, że mogłem przywołać tu kilka ciekawych moim zdaniem wątków z bogatego życiorysu niezłomnego pasterza powiązanych na różne sposoby z dzisiejszą diecezją kaliską. Mogliśmy się przekonać, że jest ich naprawdę wiele. Były związane nie tylko z wizytacjami parafii przynależących wówczas do jego archidiecezji, ale także z ważnymi uroczystościami, jakie odbywały się w Kaliszu i innych ważnych miejscach kultu religijnego, które obecnie przynależą do wspólnoty kaliskiego Kościoła. Czy wszystkie zdołaliśmy przypomnieć w ramach naszego cyklu? Na pewno nie. Takich wątków jest jeszcze bardzo dużo. Arcybiskup chociażby często bywał Krotoszynie, Ostrzeszowie, Ostrowie Wielkopolskim, gdzie miał zwyczaj przewodniczenia uroczystościom Bożego Ciała, na terenie dzisiejszej diecezji kaliskiej odbywały się też dni skupienia i rekolekcje dla ministrantów, o które Metropolita wierny charyzmatowi salezjańskiemu szczególnie się troszczył, odwiedzał przy różnych okazjach wspólnoty zakonne sióstr posługujących na tych terenach. W skromnej części udało się też wspomnieć o wybranych jego wizytach w Kaliszu, stolicy dzisiejszej diecezji, było ich oczywiście znacznie więcej. Być może kiedyś jeszcze powrócimy do tych tematów. W każdym razie szanownej redakcji i czytelnikom „Opiekuna” jeszcze raz serdecznie dziękuję za możliwość podzielenia się kilkoma faktami z życia Metropolity poznańskiego.
Rok arcybiskupa Baraniaka niewątpliwie przyczynił się do popularyzacji tej postaci zarówno w Polsce, jak i wśród Polaków mieszkających poza granicami kraju. Czekamy na publikacje, które staną się pokłosiem trzech konferencji naukowych, jakie przeżyliśmy w 2024 roku. Wiele inicjatyw zapoczątkowanych w ostatnim czasie wokół Arcybiskupa wpisało się już na trwałe w kalendarz imprez organizowanych przez różne instytucje, stowarzyszenia, czy też środowiska, które bardzo aktywnie promują postać niezłomnego hierarchy.
Na pewno ważnym miejscem przypominającym o męczeństwie Metropolity poznańskiego wciąż będą Marszałki. W Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL na ul. Rakowieckiej w Warszawie, a więc tam gdzie Biskup był więziony, co roku 26 września odbywają się uroczystości upamiętniające kolejne rocznice aresztowania Niezłomnego Pasterza, natomiast każdego 26 dnia miesiąca odprawiana jest tam Msza św. w intencji rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego. W 2025 roku kontynuowane będą także „Niedziele z abp. Baraniakiem”, ponieważ zgłaszają się kolejne parafie, które chcą je przeżyć w duchu wdzięczności za świadectwo miłości do Kościoła, jakie nam wszystkim pozostawił.
Ks. Jarosław Wąsowicz SDB
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!