O wierzeniach słowiańskich przodków w świetle chrześcijaństwa
Zanim jeszcze władca Mieszko Iwraz ze swoim dworem przyjął w 966 roku chrzest, na terenie ziem polskich osiedlili się w V wieku Słowianie. System wierzeń i praktyk ludów słowiańskich utworzył politeistyczną religię słowiańską opartą na kulcie natury i jej bóstw. Prasłowianie zajmujący się w głównej mierze rolnictwem i łowiectwem byli uzależnieni od przyrody. Jej działanie stanowiło czasem dla nich zagadkę – niebo zsyłało tak potrzebny do wzrostu upraw deszcz, czasem jednak budziło strach podczas gradobicia i burz, które mogły zniszczyć plony. Lasy obfite w owoce i zwierzynę były też niebezpieczne. Połów ryb w jeziorach i strumykach kończył się niekiedy utonięciem.
Miejscami kultu były najczęściej gaje, wzgórza, źródła i głazy o specyficznych kształtach. Niekiedy powstawały posągi bóstw. Słowianie chcieli uchronić się od klęsk żywiołowych i zapewnić sobie urodzaj, dlatego czcili bóstwa przypominające te z panteonu greckiego czy rzymskiego. Do najbardziej znanych należeli Perun - władający burzą i piorunami, Swarożyc - bóg Słońca i ognia oraz Weles - bóg panujący nad podziemiem – rozumianym jako zaświaty. Najważniejszą słowiańską boginią była Mokosz, czyli Matka Ziemia, a zaraz po niej Dziewanna – opiekująca się dziką przyrodą, lasami, księżycem i łowami. Słowianie wierzyli również w istnienie demonów. Z uwagi na brak pisemnych źródeł z czasów przedchrześcijańskich, większość wiedzy na temat tradycji słowiańskich pochodzi z relacji obcych kronikarzy, wykopalisk archeologicznych i współczesnych badań etnograficznych. Co ciekawe sporą część wiedzy o religii Słowian czerpie się z chrześcijańskich źródeł, np. zapisów synodów biskupich, bull papieskich czy wystąpień kaznodziejskich krytykujących cześć oddawaną dawnym bóstwom i duchom.
I choć chrześcijaństwo w Polsce zyskało status religii panującej, zwyczaje pogańskie były tak głęboko zakorzenione w folklorze Słowian, że chrześcijańscy duchowni zdecydowali się zachęcić ludność do przyjęcia nowej wiary i zaadaptować niektóre tradycje, nadając im chrześcijański wydźwięk, np. pogańska sobótka (puszczanie wianków na wodzie, tańce) jest dzisiaj znana jako noc świętojańska (uroczystości odbywają się w dniu św. Jana 24 czerwca) czy słowiańskie czczenie jajka jako symbolu urodzaju pól i płodności zachowało się w malowaniu jajek na Wielkanoc i wiązaniu ich z symbolem rodzącego się życia.
Pomimo upływu kilkunastu wieków relikty słowiańskiego systemu wierzeń przetrwały w ramach folkloru, choć nie wiążemy z nimi już takich samych znaczeń. Topienie lub palenie 21 marca tzw. marzanny, by pożegnać zimę i przywitać wiosnę, bierze nazwę od bóstwa słowiańskiego zwanego Marzanną (bogini wegetacji, śmierci i zimy), a obecny lany poniedziałek wziął się z ludowej tradycji śmigusa-dyngusa (obficie polewano się wodą, gdyż wierzono, że ma ona właściwości wypędzające złe duchy). Przyjęcie chrześcijaństwa wprowadziło nas w zupełnie nowy krąg kultury europejskiej na płaszczyźnie wyznaniowej, kulturowej i politycznej. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie tradycje wywodzą się bezpośrednio z nauk Kościoła, lecz są spuścizną ludową przodków, m.in. ludu Słowian, zamieszkujących ziemie polskie.
Kinga Motyl
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!