TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Sierpnia 2025, 13:29
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Odpowiedzialność za dzieło misyjne

Odpowiedzialność za dzieło misyjne

czwartek

(...) Tylko człowiek, który ma radość wiary w Jezusa Chrystusa, będzie ją przekazywał innym z wielkim entuzjazmem. Dzieląc się wiarą z innymi, głosząc Ewangelię, człowiek sam bardziej zakorzenia się w Chrystusie i staje się dojrzalszym chrześcijaninem – mówił ksiądz biskup Jerzy Mazur podczas pierwszoczwartkowego spotkania u św. Józefa na modlitwie w obronie życia. Spotkanie przebiegało pod hasłem: „Każdy wierny powołany jest do świętości i do działalności misyjnej – o odpowiedzialności rodzin za dzieło misyjne Kościoła”.

Z całą pewnością wszyscy, którzy co miesiąc gromadzą się u stóp św. Józefa są ludźmi wielkiej wiary. Z wielką ufnością modlą się za tych, których życie jest zagrożone, a szczególnie za to niewinne, które już od samego początku jest narażone na śmierć. Wiemy, że na kartach Pisma Świętego nie ma ani jednego słowa wypowiedzianego przez
św. Józefa, a mimo to przekazał on nam, właśnie swym wymownym milczeniem, tak wiele treści. Tak jest i teraz, kiedy przed oblicze kaliskiego Patrona przychodzą tłumy wiernych opowiadając mu o swych troskach, prosząc go o pomoc w rozwiązaniu problemów, które trapią ich i ich najbliższych. U jego stóp, jak zawsze podczas pierwszoczwartkowego spotkania zostało odprawione nabożeństwo w intencji rodzin i obrony poczętego życia. Prowadzącemu je ks. Łukaszowi Przybyle towarzyszyły tym razem dzieci z Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, działającego przy kaliskim sanktuarium. 
- Wiemy św. Józefie, że takich będziemy mieć kiedyś dorosłych ludzi, takich będziemy mieć Polaków, takich będziemy mieć katolików, jakich do tej dorosłości przygotują rodzice i wychowawcy. Potrzeba więc, abyśmy wszyscy dołożyli starań do tego, aby w ich wychowywaniu wspierać się odpowiednimi wzorami i przykładami. A przecież dla nas, chrześcijan, nie ma piękniejszego wzoru, jak Święta Rodzina. Jeśli będziemy szukać w Świętych Rodzicach Pana Jezusa wzoru dla właściwego kształtowania człowieczeństwa naszych dzieci i młodzieży, to nie będziemy się kiedyś bali tego, że nas nie odwiedzą i nie wesprą, gdy będziemy w podeszłym wieku i schorowani; nie będziemy się bali, że nas zamkną w domach starców, czy że podejmą za nas decyzję o odłączeniu nas od aparatury medycznej – modlił się ks. Łukasz. 

Czarny Ląd wzorem?

Czego możemy nauczyć się od ludzi żyjących na Czarnym Lądzie, gdzie przecież życie biegnie innym rytmem, rządzi się innymi prawami, wyjaśnił nam o. dr Kazimierz Szymczycha SVD, werbista, misjonarz w Demokratycznej Republice Konga w dalszej części spotkania  podczas rozmowy z ks. prałatem Leszkiem Szkopkiem, dyrektorem Radia Rodzina. Ojciec Kazimierz pracował na misjach przez 25 lat w różnych częściach Czarnego Lądu. W Werbistowskim Wyższym Seminarium Panafrykańskim w Kinszasie był odpowiedzialny za formację. Obecnie jest sekretarzem Komisji Episkopatu Polski ds. Misji. Ojciec Kazimierz opowiadając o latach spędzonych na misjach podkreślał, iż był to czas spędzony na spotkaniach z człowiekiem żyjącym blisko natury, a tym samym żyjącym blisko Boga. Ludzie, których spotkał podczas wędrówki po Czarnym Lądzie niosąc im Ewangelię, byli bardzo szczęśliwi, gdyż żyli wiarą w Istotę najwyższą. Ojciec zaznaczył, iż był to czas, kiedy zachwycił się człowiekiem, który ma swoje wartości religijne. - I tak np. śmierć w tamtych stronach jest bardzo chrześcijańska, bowiem człowiek nie umiera, jego duch jest obecny, a on tylko odchodzi do wioski zmarłych, ale ciągle jest pośród ludzi. Jest nawet takim pośrednikiem między Bogiem a ludźmi, jest tym dobrym przodkiem, który pomaga im po prostu lepiej żyć. Ale już spojrzenie na przyczynę śmierci jest pogańskie, gdyż szuka się osoby odpowiedzialnej za czyjąś śmierć – mówił ojciec Kazimierz. Dalej podkreślił, iż tamtejsi ludzie żyją bardzo moralnie. Głęboko przeżywane rytuały powodują, że religijność jest tam wzniosła, a jedną z najważniejszych wartości zaraz po Bogu jest rodzina i małżeństwo. 

Najcenniejsze wartości

- Dla Afrykanów małżeństwo jest szczególnie ważne, gdyż ono zmienia radykalnie styl życia dwóch ludzi, którzy się łączą. Jest również początkiem nowej społeczności, która łączy także rodziny. Małżeństwo jest bardzo ważnym sakramentem. Prelegent podkreślił także, iż Afrykanie uważają, że największym błogosławieństwem dla rodziny jest potomstwo. Każde dziecko jest dla nich wielkim darem i prawdziwą radością. A bezpłodność jest poważnym problemem. Jednak i z tym umieją sobie poradzić. Jeśli któreś małżeństwo nie może doczekać się własnego potomstwa wychowuje dziecko z rodziny, gdzie tych dzieci jest więcej. Jest to tak zwana adopcja wewnętrzna. - Jest to typowo afrykańskie, że rodzina się poszerza i każdy może cieszyć się tym, że ma dzieci, że mogą być one wokół niego i dlatego nie ma domów starców w Afryce. Po prostu wszystko dzieje się w rodzinie, ludzie zostają w rodzinie, są pod opieką – zaznaczył Ojciec. Niestety tak jest tylko w głębokim buszu, a tam gdzie dotarła cywilizacja, wartości te już nie są tak oczywiste. W większych aglomeracjach istnieje problem dzieci ulicy, dzieci niechcianych, wyrzucanych przez rodziny. Tym problemem m.in. zajmują się misjonarze, którzy robią wszystko, by tym dzieciom dać możliwość życia w rodzinie, chociażby zastępczej. Odpowiadając na pytanie Księdza Dyrektora, czy w Afryce istnieje problem małżeństw tej samej płci, ojciec Kazimierz z wielką stanowczością podkreślił, iż tam nie ma mowy o takim małżeństwie. W Afryce największą wartością jest małżeństwo dwojga osób. Oczywiście mówiąc o życiu w Afryce ojciec Kazimierz nie mógł nie zauważyć problemów, jakie są na codzień na tym kontynencie. Wskazał na problemy związane z brakiem służby zdrowia, co niestety ma wpływ na dużą umieralność, zwłaszcza dzieci. Na zakończenie dodał, że największą pomocą dla ludzi posłanych na misje, jak i dla tych, do których jest się posłanym, jest modlitwa. Wszyscy wołają o nią. Misjom służy się najlepiej przez modlitwę. Można pomóc budując kościoły, szkoły, czy szpitale, ale to wsparcie modlitewne jest najważniejsze i potrzebne każdemu bez względu na kolor skóry, czy miejsca zamieszkania. - Mimo iż wiele nas różni, to łączy nas człowieczeństwo i to Chrystus, to On przyniósł nam wartość człowieczeństwa, to On przez swoje narodzenie ubóstwił nas i i to nas wszystkich łączy – podkreślił Ojciec Kazimierz.

Modlitwa siłą ewangelizacji

Ksiądz biskup Jerzy Mazur, ordynariusz diecezji ełckiej, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił słowo Boże, zaznaczył, iż gromadząc się tego dnia w kaliskiej bazylice w sposób szczególnymodli się o życie, aby było szanowane, aby wszyscy ludzie ochrzczeni stawali się budowniczymi cywilizacji życia, zwłaszcza teraz, kiedy atakowane są takie wartości jak małżeństwo i rodzina. Szerzy się cywilizacja śmierci, której przejawami są aborcja, in vitro oraz próba legalizacji związków partnerskich. Podkreślił także, że wszyscy chrześcijanie są powołani do głoszenia dobrej nowiny o zbawieniu i dawania świadectwa o Chrystusie. Obowiązek głoszenia Ewangelii spoczywa na nas wszystkich, bo wszyscy jako ochrzczeni jesteśmy powołani do działalności misyjnej. Kościół jest misyjny, bo swymi korzeniami wyrasta z misji Jezusa Chrystusa i Jego nakazu: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody”. Jest to wielkie zadanie misyjne, które Chrystus pozostawił całemu Kościołowi  - mówił Ksiądz Biskup. Fragment homilii zamieszczamy obok. 

 - Kościół kaliski ma swoich przedstawicieli na misjach, w Brazylii, w krajach postkomunistycznych. Ks. Łukasz Więcław przygotowuje się do wyjazdu do Urugwaju. Mam takie przekonanie, że jeżeli damy kapłanów, stokroć tylu możemy otrzymać. W Kościele kaliskim odbywać się będą teraz rekolekcje powołaniowe dla młodzieży. Wypraszajmy dar powołań misyjnych, bo wiara rodzi się ze słuchania, ona ma być potwierdzona świadectwem życia, ale Ewangelię trzeba usłyszeć.
I z wielką pokorą tu, w sanktuarium św. Józefa wypraszamy te powołania misyjne i dla świeckich, i dla osób konsekrowanych. A do tego trzeba poczuć powiew Ducha Świętego, jak to było w przypadku ks. Kazimierza, naszego dzisiejszego prelegenta – powiedział na zakończenie Mszy św. biskup ordynariusz Edward Janiak. 

Tekst i foto Arleta Wencwel

 

Radość płynąca z wiary w Jezusa

Kościół, którego jesteśmy członkami istnieje po to, aby ewangelizować. Jest On z natury misyjny. Kościół jest misyjny, ponieważ swymi korzeniami wyrasta z misji Jezusa Chrystusa oraz misji Ducha Świętego, zgodnie z zamysłem Boga Ojca.

Kościół usiłuje głosić Ewangelię wszystkim ludziom z najgłębszej potrzeby własnej katolickości tj. powszechności – oraz z nakazu swojego założyciela Jezusa Chrystusa: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody”.

W Roku Wiary realizujemy w naszej Ojczyźnie program duszpasterski pod hasłem: „Być solą ziemi”. Mamy być solą ziemi i nie możemy pozwolić, by sól zwietrzała. Słowa te są posłaniem. Jest to wielkie zadanie misyjne, które Chrystus pozostawił całemu Kościołowi. Ten nakaz Chrystusowy jest także dzisiaj, po dwóch tysiącach lat, wciąż aktualny. Dzisiaj Jezus także powołuje i posyła uczniów, by kontynuowali Jego misję zbawczą. Tymi uczniami są wszyscy ochrzczeni. Powołani i posłani do głoszenia Ewangelii są – oprócz biskupów, kapłanów, osób życia konsekrowanego, misjonarzy i misjonarek – także małżonkowie, członkowie rodzin i osoby samotne. Ten obowiązek głoszenia Ewangelii wypływa z przynależności do Kościoła katolickiego i z nakazu Chrystusa: „Idźcie i nauczajcie”. Ewangelizacja i nowa ewangelizacja są odpowiedzią na wszystkie zagrożenia wolności ludzkiej, problemy, ataki i manipulacje. Szczególną rolę i zadanie mają do spełnienia tutaj małżonkowie, rodzice w rodzinie, będącej miejscem ewangelizacji, ale też powołanej, aby ewangelizować innych. 

Słowa „Idźcie (…) i nauczajcie wszystkie narody” Ojciec Święty Benedykt XVI wybrał jako hasło Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro, mówiąc w orędziu: „Cieszę się, że również wy, drodzy młodzi, włączacie się w ten zryw misyjny całego Kościoła: ukazywanie Chrystusa jest najcenniejszym darem, jaki możecie uczynić innym” (Orędzie na ŚDM 2013 r.).

Moi Drodzy! Ukazywanie Chrystusa innym jest najcenniejszym darem, którym możemy obdarzyć drugiego człowieka. Jakże bardzo trafne są te słowa także wobec małżonków i rodzin. Włączajcie się w ten zryw misyjny Kościoła, jako małżonkowie w rodzinie. Jako ojcowie i matki bądźcie świadkami Jezusa Chrystusa przede wszystkim dla swoich dzieci. To ojciec i matka są zobowiązani do dawania Boga swoim dzieciom. „Kto daje Boga drugiemu człowiekowi zawsze daje wiele. Kto nie daje Boga drugiemu człowiekowi daje zawsze mało” – uczy nas Benedykt XVI.

Realizacja waszego powołania do ewangelizacji rozpoczyna się zawsze od spotkania z Jezusem Chrystusem i doświadczenia Jego miłości. Kiedy spotykamy Jezusa Chrystusa, bardziej Go poznajemy i odkrywamy, jak jesteśmy przez Boga kochani i przez Niego zbawieni, rodzi się wówczas potrzeba ukazywania Go innym. Tymi innymi są przede wszystkim wasze dzieci, wnuki, najbliżsi i ci, do których was Bóg posyła. Tylko ten człowiek, tylko ten ojciec, tylko ta matka, którzy zbliżyli się do Jezusa, doświadczyli Jego miłości, zapragną dzielić się z innymi pięknem tego spotkania i radością, która napełniła wówczas ich serce. Poznawajcie Chrystusa, bo im lepiej Go poznacie, tym bardziej zapragniecie Go dawać innym, dawać Go swoim dzieciom, najbliższym i głosić Go aż po krańce ziemi. To wy, jako rodzice jesteście pierwszymi misjonarzami dla swoich dzieci. A ewangelizować oznacza nieść innym Dobrą Nowinę o zbawieniu, a tą Dobrą Nowiną jest osoba – Jezus Chrystus.

Nie lękajcie się! Nie jesteście sami. Jest z wami Duch Święty, to On uzdolni was do odważnego dawania świadectwa o Jezusie. To On pobudzi was do czynienia dobra, głoszenia Ewangelii i głoszenia Bożej miłości do człowieka. Wchodźcie często do Wieczernika, jak Apostołowie, tam pozostawcie strach i lęk, otwórzcie się na moc Ducha Świętego, a wasze serca zostaną napełnione odwagą, radością, pokojem i nadzieją. Czerpcie moc do głoszenia Ewangelii z modlitwy, słowa Bożego i sakramentów, szczególnie z sakramentu Eucharystii. Tylko ten człowiek, który rozmawia z Bogiem, może mówić innym o Bogu. Rozmawiajcie z Bogiem o waszych dzieciach i zawierzajcie Mu waszych najbliższych.

Twórzcie w rodzinach wspaniałą atmosferę wiary i świadomości, że wszyscy jesteśmy powołani do ewangelizacji. Módlmy się, aby Bóg powoływał z waszych rodzin kandydatów do kapłaństwa, życia zakonnego i misyjnego, którzy będą głosić Chrystusa aż po krańce ziemi.

Fragment homilii ks. bpa Jerzego Mazura

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!