Odkryć radość miłości

Odkryć radość miłości

– Potrzebujemy skutecznej pomocy do ochrony wiary i związanych z nią wartości. To dlatego znajdujemy się dzisiaj w sanktuarium Świętego Józefa. Któż jak nie św. Józef potrafi skutecznie przyjść nam z pomocą, ochronić w nas prawdziwy skarb, jakim jest wiara – mówił bp Krzysztof Chudzio, który przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię.

Dzisiejszą relację z comiesięcznej modlitwy u św. Józefa zacznę od fragmentu adhortacji papieża Franciszka, która stała się bazą do ogłoszonego przez niego Roku Rodziny w Kościele. „Biblia pełna jest rodzin, pokoleń, historii miłości i kryzysów rodzinnych, począwszy od pierwszej strony, gdzie wkracza na scenę rodzina Adama i Ewy z jej brzemieniem przemocy, ale także z siłą życia, które trwa nadal (por. Rdz 4), aż do ostatniej strony, gdzie pojawiają się zaślubiny Oblubienicy i Baranka (por. Ap 21, 2.9). Dwa domy, opisane przez Jezusa, zbudowane na skale i na piasku (por. Mt 7, 24-27), ukazują wiele sytuacji rodzinnych stworzonych w wolności ich mieszkańców, ponieważ, jak napisał poeta, „każdy dom jest kandelabrem”. Wejdźmy teraz do jednego z tych domów, prowadzeni przez Psalmistę, poprzez kantyk, który po dziś dzień głosi zarówno żydowska, jak i chrześcijańska liturgia zaślubin” - pisze papież Franciszek we wspomnianej Adhortacji Amoris laetitia.
Fragment ten wprowadza nas w to, o co chodzi papieżowi Franciszkowi. Dom ma być wspólnotą modlitwy, a przede wszystkim wzajemnych dobrych relacji. Ale o tym opowiedzą nam już prelegenci, którzy zostali zaproszeni na majowe spotkanie przez ks. prałata Leszka Szkopka, diecezjalnego duszpasterza rodzin. Prelegenci wskazywali, jak odkrywać radość miłości w małżeństwie i rodzinie oraz mówili o powstających inicjatywach z okazji ustanowionego Roku Rodziny. Ale po kolei.

Rola małżeństwa i rodziny
Wprowadzając w rozmowę, ks. prałat Szkopek zadał pytanie, czy po tych już kilku tygodniach od ogłoszenia Roku Rodziny możemy powiedzieć, że już coś „zatrybiło”, że ludzie wiedzą, że jest taki rok, a co ważniejsze, czy wiedzą po co on jest? Jako pierwszy głos zabrał ks. Przemysław Drąg, dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin, kapłan diecezji rzeszowskiej, który jest bardzo mocno zaangażowany w strukturach duszpasterstwa rodzin.
- Wielkim pragnieniem Ojca Świętego, było to, aby na nowo przemyśleć rolę małżeństwa i rodziny we współczesnym świecie. Kanwą tego pomysłu jest jego adhortacja, która powstała po synodzie o rodzinie, w której pragnie by na nowo odkrywać skarb miłości rodzinnej – wskazał ks. Przemysław, podkreślając przy tym, że papież Franciszek nie prosi o wielkie konferencje czy spotkania, ale prosi o to, by w rodzinie, w małżeństwie jego członkowie zaczęli się ze sobą spotykać, rozmawiać, a przede wszystkim modlić i przeżywać swoją wiarę jako małżeństwo, jako rodzina oparta o sakrament.

Rodzina miejscem ewangelizacji
Tutaj ks. prałat Leszek wtrącił, że często spotyka się ze sformułowaniem, że to Rok Świętej Rodziny, ale w istocie chodzi o rodzinę i o to, co mają budować. - Tak rzeczywiście jest to Rok Rodziny, który ma wyraźnie za cel podkreślenie roli rodziny, jak i roli rodziny w Kościele i powinien to być czas potrójnej odnowy duszpasterskiej – zauważyła Beata Choroszewska, drugi z zaproszonych gości, krajowa doradczyni życia rodzinnego, przywołując słowa kard. Farela, prefekta Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, który jest odpowiedzialny za organizację tego wydarzenia, jakim jest Rok Rodziny. Następnie wyjaśniła ona, co przywołany Kardynał rozumie przez tą potrójną odnowę. - Po pierwsze, że rodziny mają być miejscem ewangelizacji, gdyż to rodziny są tym miejscem, które właśnie poprzez bycie ze sobą w relacji, rozwijanie wzajemnej miłości, bycie również świadectwem na zewnątrz właśnie poprzez dobre wzajemne relacje – wyjaśniała doradczyni. - Drugim punktem jest zmiana mentalności, aby rodzina była podmiotem duszpasterstwa, a nie przedmiotem i trzecim punktem jest troska o przygotowanie tych, którzy towarzyszą rodzinom, o podniesienie ich kompetencji, o otoczenie ich troską – kontynuowała doradczyni życia Beata.

Mistyka małżeńska
- Rok Rodziny jest reakcją na adhortację, która powstawała po drugim już synodzie o rodzinie i ten namysł nad rodziną prowadzi do odkrywania istotnej roli, tej komórki społecznej i prowadzi do tego, że odkrywamy w rodzinie wielki potencjał – zauważył prelegent ks. Drąg, dodając, że papież podkreśla, iż dosyć już pasywnego działania, dosyć krytykowania, mamy być proaktywni, radośni i każda rodzina i każde małżeństwo ma tą radość odkryć w swojej rodzinie.
Dalej ks. Przemysław wyjaśniał, że chodzi przede wszystkim o relację, gdyż okazuje się, że wiele osób boryka się z wielką samotnością mimo tego, że są w małżeństwie i mają rodzinę. I dlatego, zauważył prelegent, papież Franciszek namawia, by odświeżać relacje ludzkie, dodając, że nie da się ich odświeżyć i odbudować bez spojrzenia na Boga. - Nie da się utwierdzić tej miłości i przebaczenia bez odkrywania miłości i przebaczenia, która płynie z krzyża – zaakcentował ks. Przemysław, mówiąc za papieżem Franciszkiem, że spojrzenie na ukochaną osobę oczami Chrystusa jest najgłębszym doświadczeniem duchowym, jest doświadczeniem mistycznym.

Radość z bliskości Boga
- Gdy dzisiaj gromadzimy się tutaj, w domu św. Józefa, aby modlić się za rodziny, ale też pytać, jak odkrywać radość, miłości w małżeństwie i rodzinie. Powinniśmy zauważyć, że prawdziwa radość rodzi się z bliskości Pana Boga, a życie człowieka nabiera sensu tylko w perspektywie zbawienia – zaznaczył na wstępie homilii ks. bp Krzysztof Chudzio, biskup pomocniczy przemyski - Aby zatem zbawienie mogło się w nas realizować, Ojciec Święty w przywoływanej już dzisiaj Adhortacji Amoris laetitia, przypomina nam, że wszyscy jesteśmy powołani, aby nieustannie dążyć ku temu, co nas przekracza w tym pokonywaniu naszych ograniczeń. Każda rodzina powinna żyć tą nieustanną zachętą. Jest to zachęta do rozwijania zdolności do kochania – kontynuował Hierarcha.
Dalej Ks. Biskup mówił o nadzwyczajnej relacji z Jezusem dotyczącej całej rodziny, czy też indywidualnego człowieka, która staje się możliwa dlatego, że sam Pan Jezus bardzo wyraźnie deklaruje, że jest On drogą, prawdą i życiem i to jest wszystko co jest nam potrzebne – wskazywał ks. bp Krzysztof.
Kontynuując myśl bp Krzysztof podkreślił, że w gąszczu różnych dróg, które świat dzisiaj proponuje człowiekowi, wskazówka Chrystusa jest jedynym rozwiązaniem. - Dobrze iść, jeśli się wie dokąd się idzie i jeśli się ma świadomość, kto nas oczekuje. Jednak kiedy już znajdziemy się na tej właściwej drodze, to łatwo ulec różnym mirażom i zamiast wspinać się w górę, można zejść na manowce – zaznaczył Hierarcha.

Ewangelia cementuje
- Jako Polacy z wielkim niepokojem odkrywamy nasze wady oraz u niektórych łatwość ulegania różnym złym ideom wyrażających się w przyjmowaniu sposobu myślenia dalekiego od Ewangelii. To powoduje narastający kryzys relacji międzyludzkich, co skutkuje głównie rozkładem właśnie małżeństwa i rodzin. Niestety widoczne są też zaniedbania więzi z Panem Bogiem i próby zagłuszania własnego sumienia, a wtedy religia staje się zbyteczna i prowadzi do praktycznego odrzucenia Pana Boga – stwierdził bp Chudzio, wskazując, że oddalenie od Ewangelii, odrzucenie Boga często skutkuje rozpadem małżeństw. - Z tego powodu odrzucane są też przykazania Boże, a konsumpcyjny i hedonistyczny styl życia tworzy mentalność o dopuszczalności wszystkiego, co tylko chwilowo człowiekowi się spodoba, a w tym także eutanazji i zabijania nienarodzonych – zaznaczył. Przekonywał, że jedynie wiara może człowieka przeprowadzić przez zawirowania ziemskiego życia.
Pod koniec Mszy Świętej biskupi, kapłani i wierni zebrani w kaliskiej bazylice zawierzyli św. Józefowi rodziny i dzieci nienarodzone. Na zakończenie głos zabrał ks. bp Łukasz Buzun, który zachęcał wiernych szczególnie w tym miesiącu do modlitwy do Matki Bożej i św. Józefa. Złożył też życzenia imieninowe ks. biskupowi Stanisławowi Napierale.

Arleta Wencwel