TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 27 Lipca 2025, 02:17
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

O przebudzeniu pierwszej córy Kościoła i letargu Chrystusa narodów

O przebudzeniu pierwszej córy Kościoła i letargu Chrystusa narodów

Moi drodzy, ciągle jeszcze trwa okres wielkanocnej radości, maj się „święci” dookoła, wiosna wreszcie przedziera się przez chmury i postanowiłem, że dzisiaj będziemy się po prostu uśmiechać z radością zamiast podśmiechiwać się, jak to mamy tutaj w zwyczaju, z absurdów nowego wspaniałego liberalnego świata, do czego na pewno powrócimy za dwa tygodnie. A teraz zobaczmy co nam pozwala na radosny uśmiech.

Na początek udamy się do Stanów Zjednoczonych, aby szybciutko przeskoczyć do Wielkiej Brytanii. W USA bowiem mieszka niejaka pani Candance Owens. Przyznam się, że sam o niej za wiele wcześniej nie słyszałem, ale jak donosi choćby tygodnik „Do Rzeczy”, ta pani to czarnoskóra konserwatywna komentatorka polityczna, która – uwaga – jest zajadłym krytykiem ruchu Black Lives Matter. Jest też zwolenniczką Donalda Trumpa. Przyznacie, że dzisiaj w Ameryce nie może być łatwo pani o takim nastawieniu. Pani Owens ma swój kanał na YouTube, który śledzi ponad trzy miliony subskrybentów, gdzie często porusza kwestie związane z wiarą. W ubiegłym roku była gospodarzem debaty pomiędzy swoim mężem George’m Farmerem i Allie Beth Stuckey, konserwatywną komentatorką prowadzącą podcast Relatable na temat różnych katolickich i protestanckich punktów spornych, takich jak Sola Scriptura, niepokalane poczęcie Maryi i władza Kościoła. W każdym razie pani Owens jest osobą bardzo popularną, zdecydowaną i dość bezkompromisową. W niedawnym filmie nakręconym w odpowiedzi na ataki mediów dotyczące jej komentarzy na temat konfliktu izraelsko-palestyńskiego Owens stwierdziła, w których dość mocno skrytykowała Izrael, powiedziała: „Nie boję się mediów, nie boję się dziennikarzy, nie boję się AIPAC [amerykańskiego izraelskiego komitetu spraw publicznych], nie boję się Big Pharma. Tak naprawdę boję się Boga”. Przyznacie, że pani ma, no wiecie co ;)
I teraz przenosimy się do Wielkiej Brytanii, bo właśnie tam, w oratorium w Brompton, drugim co do wielkości kościele katolickim w Londynie, pani Candance Owens, która należała do Kościoła ewangelicko – reformowanego przeszła do Kościoła rzymskokatolickiego. Jej mąż George również jest nawróconym katolikiem, mają trójkę dzieci i niedawno ochrzcili najmłodsze. Pani Owens podzieliła się takim świadectwem: „Oczywiście na tę decyzję złożyło się znacznie więcej rzeczy, którymi zamierzam się podzielić w przyszłości. Ale na razie niech będzie chwała Bogu za Jego łagodne, ale nieubłagane prowadzenie mojego serca ku Prawdzie”. Piękne słowa i powód do prawdziwej radości w naszych czasach, kiedy z wielkim medialnym zainteresowaniem i poklaskiem spotykają się postawy przeciwne, czyli porzucanie katolicyzmu. Chwała Panu, Alleluja i do przodu droga Candance Owens, nasza siostro w wierze!
No to teraz do Francji, bo i stamtąd mamy dość radosne wiadomości, co musi nas cieszyć, jeśli zdamy sobie sprawę co rewolucja laicka uczyniła dawnej pierwszej córze Kościoła. Ale do rzeczy. Pierwsza sprawa, która cieszy, to dane przedstawione przez Konferencję Episkopatu Francji, z których wynika, że w tym roku w Wigilię Paschalną sakrament chrztu przyjęło 7135 osób dorosłych. Jest to aż o 32 %
więcej niż w roku ubiegłym, kiedy ochrzczono 5463 dorosłych. Dane te potwierdzają stałą tendencję wzrostową we francuskim Kościele, gdyż już w roku ubiegłym dziennik Catholic Herald informował, że liczba chrztów osób dorosłych we Francji w tym roku wzrosła o 21 % w porównaniu z liczbą z 2022 roku i o ponad 50 % w porównaniu z 2021 roku, kiedy ochrzczono 3639 dorosłych. I tak w ciągu ostatnich 20 lat liczba osób proszących o chrzest w Kościele katolickim jako dorośli wzrosła ponad dwukrotnie. Warto zauważyć, że wzrost ten nie odbywa się wyłącznie kosztem chrztów w młodszym wieku, ponieważ dane pokazują, że w 2024 roku liczba ochrzczonych nastolatków podwoi się w porównaniu z rokiem poprzednim. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba chrztów młodzieży we Francji stale rosła. Okazuje się również, że to bynajmniej nie na starość ludzie postanawiają się ochrzcić, bo osoby decydujące się na chrzest w wieku dorosłym są z roku na rok coraz młodsze. W 2024 roku rekordowo wysoki odsetek 36 % osób decydujących się na przyjęcie sakramentu będzie w wieku 18–25 lat. Przed pandemią osoby w tym przedziale wiekowym stanowiły zaledwie 23 % dorosłych katechumenów. W latach 2022–2023 wzrósł także odsetek osób przyjmujących chrzest w wieku 26–40 lat. Więc to nie jest tak, moi kochani, że jak już gdzieś chrześcijaństwo jest w odwrocie, to już się nigdy nie odbije. My, chrześcijanie nigdy nie powinniśmy tracić nadziei. Zresztą przejdźmy do kolejnego ciekawego faktu we Francji, którego ponoć „nawet Kościół się nie spodziewał”, jak napisał dziennik Le Figaro.
Chodzi o nieoczekiwany trend wzrostu popularności wśród młodzieży i to nie tylko tej, która wywodzi się z katolickiego środowiska, praktyk... wielkopostnych. Tak to opisuje ks. Thibaut de Rincquesen, niegdyś duszpasterz akademicki na Sorbonie, a obecnie kapelan młodzieży w parafii Saint-Germain-des-Prés: „Młode pokolenie bardziej niż wojny czy kryzysu gospodarczego obawia się zapaści kulturowej we Francji. Bynajmniej nie chodzi im o jakieś ekstremizmy, ale po prostu potrzebują tożsamości. I jednym ze sposobów jest ponowne odkrycie chrześcijaństwa, co przekłada się również na nowe zainteresowanie Wielkim Postem”. Kapłan ten prowadzi w parafii wielkopostny program, który opiera się na amerykańskiej metodzie Exodus. Młodzi podpisują listę podjętych postanowień, takich jak post, modlitwa, zimny prysznic, spotkanie z ubogim. „Młodzi widzą, że dobrze pojęta asceza przywraca im wolność. My nie zdajemy sobie bowiem sprawy, ile smutku mają dziś w sobie młodzi, ponieważ nie potrafią się wyzwolić z dwóch uzależnień, od pornografii i alkoholu. Wiedzą już dobrze, że to nie daje im szczęścia”. W parafii tego księdza kartę wielkopostnych wyrzeczeń podpisało kilkuset młodych. Oczy mi się zrobiły okrągłe, kiedy przeczytałem, że kilkuset młodych z jednej parafii weszło w program wielkopostny. We Francji! Aż się Kościół zdziwił...
Na koniec chciałbym napisać coś radosnego o naszym polskim Kościele. No i szukam w doniesieniach medialnych, ale tam albo o aresztowanym księdzu, albo o naszych biskupach, którzy wybrali swojego ulubionego świętego, czyli święty spokój, albo o likwidacji funduszu kościelnego, albo o alarmujących statystykach chrztów i powołań, normalnie nic do śmiechu czy radości... a nie! Mam coś! „Kardynał Stanisław Dziwisz: Jan Paweł II żyje w sercach i umysłach ludzi” No tak dziesiąta rocznica kanonizacji... Jasne. Wielka radość w niebie i na ziemi i w Polsce... Ale może by tak coś z naszych dni...


Pleban ze wsi

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!