TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Sierpnia 2025, 20:41
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Błogosławiony franciszkanin z Kokanina

O. Ludwik Pius Maria Bartosik - błogosławiony franciszkanin z Kokanina

W grudniu przypadała 82. rocznica śmierci skromnego zakonnika z Niepokalanowa, redaktora „Rycerza Niepokalanej”, zastępcy o. Maksymiliana Marii Kolbe. Warto przy tej okazji przypomnieć postać, która w 1999 roku została włączona do grona 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej.

Ludwik Bartosik urodził się 21 sierpnia 1909 roku w podkaliskim Kokaninie. Był najstarszym synem Wojciecha, ubogiego szewca i Wiktorii z domu Tomczyk. Chrztu św. udzielił mu dzień później ks. Józef Szafnicki w parafialnym kościele pw. św. Marii Magdaleny. Pierwsze nauki pobierał w szkole parafialnej dodatkowo wspierany przez swojego stryjka i miejscowego proboszcza. Dzięki temu Ludwik mógł podjąć naukę w kaliskich szkołach. Najpierw w Miejskim Gimnazjum Filologicznym (dziś I Liceum Ogólnokształcące im. A. Asnyka), a następnie w Gimnazjum Państwowym im. T. Kościuszki (dziś II Liceum Ogólnokształcące im. T. Kościuszki).
Od wczesnego dzieciństwa Ludwik miał pragnienie poświęcenia swego życia służbie Bogu. Bardzo chciał zostać franciszkaninem, prawdopodobnie na skutek zetknięcia się z tym zakonem w rodzinnej wsi. Zakonnicy administrowali wówczas parafią w Kokaninie. W wieku 12 lat umiera Wojciech Bartosik, ojciec Ludwika, przez co sytuacja materialna rodziny staje się bardzo trudna. Chłopiec przy wsparciu matki podejmuje próbę zgłoszenia się do zakonu franciszkańskiego, jednak jego prośba zostaje odrzucona ze względu na zbyt młody wiek. Matka widząc przygnębienie syna odmowną decyzją, decyduje się poprosić o wsparcie gwardiana kaliskiego klasztoru o. Maurycego Madzurka. Dzięki jego protekcji młody Ludwik zostaje przyjęty do Małego Seminarium Franciszkańskiego w Sanoku i tam podejmuje naukę. Po roku przenosi się do Lwowa, do tamtejszej szkoły przyklasztornej, gdzie kończy gimnazjum niższe. W 1924 roku wstępuje do Milicji Niepokalanej, organizacji założonej przez o. Maksymiliana Marie Kolbe.
W 1926 roku rozpoczyna naukę w pięcioletnim gimnazjum wyższym w Krakowie. Przełożeni uznają go za odpowiedniego kandydata do zakonu i już 7 września w Kalwarii Pacławskiej, Ludwik zakłada habit franciszkański przyjmując imię zakonne Pius Maria. Po roku kończy nowicjat i składa pierwsze śluby czasowe w Łagiewnikach. Ostatni rok nauki pobiera we Lwowie, tam również składa śluby wieczyste. W 1931 roku zdaje maturę i podejmuje studia wyższe przygotowując się do duszpasterstwa. 23 czerwca 1935 roku otrzymuje święcenia kapłańskie. Uroczystą Mszę prymicyjną odprawia w małym parafialnym kościele w rodzinnym Kokaninie.

Władze franciszkańskie wysyłają młodego kapłana do Krosna nad Wisłokiem, gdzie w górskim powietrzu ma poprawić swoje zdrowie. Na studiach wykryto bowiem u o. Piusa pierwsze objawy gruźlicy. W Krośnie przebywa tylko rok, gdyż zostaje wezwany do Niepokalanowa i powołany na stanowisko redaktora przez o. Maksymiliana Marie Kolbe, który upatrzył sobie zdolnego kleryka do współpracy jeszcze w czasach seminarium. O. Pius zostaje redaktorem „Rycerza Niepokalanej”, a po krótkim czasie pierwszym wikariuszem, a więc bezpośrednim zastępcą o. Kolbe, który często powtarzał współbraciom, iż chce, aby o. Bartosik zajął kiedyś jego miejsce. W Niepokalanowie o. Pius pełni szereg funkcji stając się najbliższym współpracownikiem o. Kolbe. Pisał wiele artykułów, głównie poświęcając je tematyce maryjnej. Pozostawił po sobie dużą ilość notatek, zapisków oraz nigdy niewydaną książkę w maszynopisie pt: „Oddanie się Niepokalanej w praktyce życia codziennego”.
Spokojny czas posługi i rozwoju klasztoru w Niepokalanowie, przerywa wybuch II wojny światowej. Już 19 września o. Bartosik wraz z innymi współbraćmi zostaje aresztowany przez Niemców. Przebywają w kolejnych obozach: Lamsdorf (Łambinowice), Amtitz (Gębice) oraz w Ostrzeszowie. Warunki obozowe z każdym dniem stają się coraz trudniejsze. Pojawia się głód, wszy, zimno, choroby. Narasta zniecierpliwienie wśród przetrzymywanych więźniów. Zapamiętano, że o. Bartosik powtarzał słowa, które stały się jego dewizą: „dotychczas mówiliśmy i pisaliśmy jak należy znosić cierpienie, dziś sami musimy praktycznie przez nie przejść. W przeciwnym razie cóż warte byłby nasze słowa”. Uwolnieni franciszkanie do klasztoru powracają dopiero 8 grudnia, podejmując się odbudowy zniszczeń jakie poczynili Niemcy w czasie ich nieobecności. 17 lutego 1941 roku o. Bartosik zostaje ponownie aresztowany wraz z o. Kolbe i trzema innymi współbraćmi. Niemcy przewożą ich na Pawiak do Warszawy. Tam o. Pius jest wielokrotnie przesłuchiwany, bity, poddawany morderczym „ćwiczeniom fizycznym” na więziennym dziedzińcu. 6 kwietnia zostaje przewieziony i zameldowany w niemieckim obozie Auschwitz. Otrzymał więzienny pasiak z czerwonym winklem, uznany za więźnia politycznego. Zostaje mu wytatuowany obozowy numer 12832.
Po dwóch tygodniach ciężkiej pracy w komando budowlanym zachorował na różę twarzy. Osłabiony chorobą, zostaje pobity przez kapo. Nieprzytomnego Ludwika przynoszą współwięźniowie na izbę chorych. Tam, gdy doszedł do siebie, niósł pomoc zarówno duchową, jak i fizyczną innym chorym. Na początku maja nazwisko o. Bartosika znalazło się na liście transportowej duchownych, których Niemcy zdecydowali się przenieść do obozu Dachau. Jednak prawdopodobnie na skutek złego stanu zdrowia, został z tej listy skreślony.
O. Pius był pierwszą osobą, która powiadomiła klasztor w Niepokalanowie o śmierci założyciela, o. Maksymiliana Marii Kolbe, który zdecydował się oddać życie za innego współwięźnia. Napisał wówczas w swoim liście: „o. Kolbe zginął w takich warunkach i okolicznościach, iż cały obóz jest tym poruszony”. Sam Ludwik staje się coraz słabszy i wyczerpany. Pojawia się rana na stopie, która zamienia się w gangrenę oraz flegmona podudzia. Tworzy się obrzęk na twarzy, wskutek ponownego zachorowania na różę, a jego organizm trawi gorączka. Zmarł w nocy z 12/13 grudnia w baraku obozowym, w boleściach i osamotnieniu. Nazwany został w obozie apostołem cierpienia. Ciało spalono w oświęcimskim krematorium. Jego symboliczny nagrobek znajduje się na cmentarzu w Kokaninie. Został ogłoszony błogosławionym 13 czerwca 1999 roku w Warszawie przez Jana Pawła II. ■

Małgorzata Smura i Jakub Multan

 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!