TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 22 Sierpnia 2025, 01:32
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Niezwykłe historie świętych Papieży

Niezwykłe historie świętych Papieży

papiez

Mówi się, że ojciec świętego Piusa X był Polakiem spod Gliwic

Możemy zaryzykować stwierdzenie, iż od kanonizacji Jana Pawła II dzielą nas właściwie już tylko dni. A skoro tak się sprawy mają, czy nie byłoby warto w tym momencie przyjrzeć się postaciom innych wyniesionych na ołtarze papieży?
Na początek odrobina statystyki. W ciągu 2000 lat istnienia Kościoła spośród ogólnej liczby 266 papieży – do dnia dzisiejszego tj. 2 kwietnia 2014 roku - kanonizowano 78, zaś błogosławionymi ogłoszono 11 następców św. Piotra. Dodam dla jasności, że jedenastym beatyfikowanym Ojcem Świętym był Jan Paweł II. O wszystkich świętych biskupach Rzymu nie da się oczywiście opowiedzieć w jednym artykule, toteż skupię się tym razem przede wszystkim na tych najdawniejszych.

Piotr – Linus – Euzebiusz…
„Jako pierwszy po męczeńskiej śmierci Piotra i Pawła biskupem Kościoła rzymskiego został wybrany Linus – odnotował Euzebiusz z Cezarei, autor pierwszej w dziejach historii Kościoła. – Paweł pisząc z Rzymu do Tymoteusza wspomina o nim pod koniec swego listu”. Jako trzeciego papieża Euzebiusz wymienia Anakleta, a jako czwartego Klemensa. Wszyscy ci biskupi Rzymu znali apostołów Jezusa osobiście. Następcą Klemensa był Ewaryst, Ewarysta Aleksander, następny był Sykstus, a po nim Telesfor. Kolejnym był Hygin, później Pius, a po nim Anicet. Następcą Aniceta był Soter. Dziś wiemy, że cały tuzin pierwszych biskupów Rzymu został wyniesiony na ołtarze. Linus, następca Piotra, o którym wiadomo niewiele, zginąć miał śmiercią męczeńską. Za czasów św. Anakleta rozpoczęły się prześladowania chrześcijan. Anaklet miał wystawić grobowiec św. Piotrowi i sam, podobnie jak on, zginąć męczeńsko.

Z niewolniczą przeszłością
Niezwykle ciekawą historię miał następca Anakleta, św. Klemens. Nie wiemy, jak brzmiało jego pierwotne imię, wiemy natomiast, że pochodził z Grecji i był niewolnikiem. Zresztą historia papieży pokaże, że nie jedynym. Przyszłego biskupa Rzymu uwolnił z niewoli rzymski dostojnik, a wyzwoleniec w akcie wdzięczności przyjął jego imię. Według tradycji, Klemens, został wrzucony do morza z kotwicą u szyi. Jako męczennik oczywiście. Św. Ewaryst, który objął tron Piotrowy po Klemensie, pochodził z Betlejem i dał początek kolegium kardynalskiemu. Jego następca św. Aleksander wprowadził zwyczaj używania wody święconej i prawdopodobnie był pierwszym papieżem, który zmarł śmiercią naturalną. Po Aleksandrze biskupem Rzymu został św. Sykstus, a po nim św. Telesfor, który wprowadził zwyczaj obchodzenia 40-dniowego postu i zwyczaj odprawiania Mszy w noc Bożego Narodzenia. Również zginął jako męczennik. Św. Hygin był zawodowym filozofem, według tradycji umarł w więzieniu. Świętymi zostali też trzej kolejni papieże: Pius, Anicet i Soter. Dzieje wczesnochrześcijańskich papieży owiane są mgłą tajemnicy, wiemy o nich zwykle bardzo niewiele. Zdarza się jednak, że w gęstym mroku odległych dziejów błyska światełko jakiejś papieskiej biograficznej ciekawostki. Interesującymi wątkami są choćby te, które mówią, iż biskupami Rzymu zostawali dawni niewolnicy. Prócz wspomnianego św. Klemensa, następcą Piotra z niewolniczą przeszłością był również św. Kalikst I. Notabene założyciel słynnych, rzymskich katakumb zwanych dziś katakumbami św. Kaliksta.

Pradziadek i prawnuk
Inną ciekawostką, choć młodszą o ponad wiek od „Historii Kościelnej” Euzebiusza z Cezarei, jest ta, że biskup Rzymu św. Feliks III, zasiadający na papieskim tronie pod koniec V wieku, kiedy to papieże mogli wchodzić w związki małżeńskie i mieć dzieci, był pradziadkiem innego świętego papieża, w dodatku jednego z papieży nazwanych „Wielkim” - Grzegorza Wielkiego.

Święci papieże i cuda w historii
Niezwykle interesującym wątkiem w dziejach świętych papieży były też prawdziwie historyczne cuda, jakich stali się oni świadkami. I tak dla przykładu, św. Militiades po długim okresie prześladowań Kościoła, na własne oczy mógł ujrzeć coś, co Tertulian nazywał cudem niemożliwym – to znaczy: pierwszego, chrześcijańskiego cesarza Rzymu. Zasiadający na Piotrowym tronie w XVI stuleciu - św. Pius V był nie tylko świadkiem, ale i uczestnikiem pierwszego, udokumentowanego cudu różańcowego, jaki miał miejsce 7 października 1571 roku w czasie potężnej bitwy morskiej pod Lepanto. Dzięki zwycięstwu, jakie chrześcijanie odnieśli nad sunącymi dziarsko w głąb Europy muzułmanami, kontynent został ocalony przed przymusową islamizacją. Pius V, wielki czciciel Maryi i modlitwy różańcowej, wiele godzin modlił się odmawiając Różaniec w intencji obrony Europy przed muzułmańskim najeźdźcą. Nim dotarła do niego wieść o niezwykłych zjawiskach meteorologicznych, które przeważyły szalę zwycięstwa na rzecz chrześcijan, papież wskutek prywatnego objawienia już o wiktorii wiedział. Natomiast 7 października ogłosił na pamiątkę owego cudownego zdarzenia świętem Matki Bożej Różańcowej. Nie muszę w tym miejscu chyba przypominać, że Jan Paweł II był także w równym stopniu świadkiem, co i uczestnikiem, obalenia antyteistycznego systemu komunistycznego, w ryzach którego przez siedem dekad żyły miliony chrześcijan.

Święty papież o polskich korzeniach?
Niektóre źródła podają, iż Pius X, którego pontyfikat przypadł na lata 1903 – 1914, miał polskie korzenie. Ponoć jego ojciec był ślązakiem spod Gliwic, który wyemigrował do Włoch, a osiadłszy na włoskiej ziemi swoje polskie nazwisko Jan Krawiec, zmienił na Giovani Sarto. (Sarto to po włosku krawiec.) I choć watykańscy historycy tezę o polskim pochodzeniu Pisa X obalili, ciekawostka wciąż intryguje kolejne pokolenia Polaków.

Aleksandra Polewska

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!