Niespokojne serce
W parafii Bożego Ciała w Nowych Skalmierzycach w dniach 15 i 16 września odbyła się czwarta edycja Festiwalu Świętych i Błogosławionych „Ecce Homo”, którego bohaterem był św. Rafał Kalinowski. Tematem przewodnim zaś stały się słowa „Niespokojne serce”.
Każdego roku dni festiwalowe obfitują w szereg wydarzeń. Składają się na nie spotkania edukacyjne dla dzieci i młodzieży, prelekcje dla dorosłych jak i wystawy tematyczne. Tradycją stało się również, że w pierwszy dzień festiwalowy, podczas Mszy św. do kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w murach, którego głoszone są referaty i świadectwa, wprowadzane są relikwie bohatera wydarzenia.
W imię ofiarnej miłości
- Św. Rafał Kalinowski, wyrastając z gleby zabarwionej sprawami polskimi, nie jest jednak świętym tylko dla Polaków. Jako święty karmelita staje przed całym Kościołem i przed całym światem, aby pokazać, że można w doczesnej postaci pozwolić Chrystusowi ukazać swoje oblicze. To nieważne, że był inżynierem, że był żołnierzem, że pracował w warzelni soli z nogami skutymi łańcuchem, ale ważne jest to, że jako inżynier, jako żołnierz, jako więzień, potem jako człowiek wolny powiększał swą wiarę, pałał coraz większą miłością, potrafił zachować szacunek dla człowieka i jego godności tam, gdzie obowiązywała pogarda. Ważne jest to, że zawsze potrafił się modlić - te słowa z homilii kardynała Józefa Glempa z listopada 1991 roku, przypomniane przez
ks. bpa Damiana Bryla podczas Mszy św. w pełni oddają osobowość Świętego, który oddawał siebie Bogu, bliźnim, a także Ojczyźnie.
Dalej Ksiądz Biskup akcentując, że św. Rafał był człowiekiem głębokiej wiary, sięgnął do zapisków Świętego, w których napisał on: „Bóg w miłosierdziu swoim podźwignął mnie ze stanu niewiary. Właśnie wtedy, kiedy miała nastąpić chwila próby i cierpienia, które bez wiary stają się albo drogą upadku, albo - co jeszcze gorzej - pychy i wyrzutów pod adresem Bożej opatrzności. Dzisiaj ograny uczuciem religijnym w cierpieniu, widzę pokutę za przeszłość, spokojnie patrzę na rzeczywistość i w przyszłości światłą upatruję dla siebie nadzieję, we wszelkim położeniu w jakim spodoba się Opatrzności mnie doświadczyć” Na zakończenie homilii ks. bp Damian prosił wiernych, żeby ta niezwykła postać, jego wspomnienie i poznawanie go coraz to głębiej prowadziło do pięknego i głębokiego życia z Chrystusem i dla Chrystusa.
Syn Karmelu
Słowa, poparte licznymi cytatami, które wypowiedział w homilii ks. bp Damian Bryl były esencją życia tego niezwykłego Karmelity, którego życie przybierało różne koleje losu. Właśnie o jego życiu, jego działalności i posłudze opowiadali przez dwa dni jego współbracia zakonni. Festiwal zrealizowano bowiem przy współpracy Biura Misyjnego Karmelitów Bosych w Krakowie, Klasztoru Karmelitów Bosych w Czernej, Wydawnictwa Karmelitów Bosych w Krakowie. Św. Rafał Kalinowski żył w latach 1835 – 1907. Całym swoim życiem zaświadczał, iż dbałość o edukację dzieci i młodzieży, a także dobro bliźniego, zawsze owocuje w przyszłości. Stąd też podczas pierwszego dnia festiwalu na prelekcje przedstawicieli Karmelitów zaproszona została młodzież szkolna, której przybliżona została postać Świętego z bardzo ciekawymi wątkami z jego życia. Jako młodzieniec studiował w Instytucie Szlacheckim w Wilnie, następnie ukończył Szkołę Agronomiczną w Hory-Horkach, a w latach 1853-1857 uczył się w Akademii Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, gdzie uzyskał tytuł inżyniera i stopień porucznika. Współpracował w projektowaniu linii kolejowej Kursk-Kijów-Odessa. Kolejno wstąpił do wojska rosyjskiego, brał udział w powstaniu styczniowym. Potem został schwytany przez Rosjan i zesłany na dziesięć lat na Syberię, gdzie opiekował się zesłańcami, z którymi dzielił się wszystkim, co posiadał. Czas zesłania traktował jako przygotowanie do życia zakonnego i kapłańskiego. Po odzyskaniu wolności był wychowawcą Augusta Czartoryskiego, późniejszego błogosławionego.
W roku 1877, mając 42 lata wstąpił do karmelitów bosych w Grazu, przybierając imię Rafał. Święcenia kapłańskie przyjął 15 stycznia 1882 w Czernej k. Krakowa. Kilkakrotnie był przeorem tego klasztoru oraz założonego przez siebie domu w Wadowicach. Jako zakonnik niestrudzenie oddawał się posłudze sakramentu pokuty i kierownictwu duchowemu.
Zmarł w Wadowicach 15 listopada 1907 roku. W roku 1983 papież Jan Paweł II zaliczył go w poczet błogosławionych, a w 1991 roku ogłosił go świętym. Dziś jest patronem wielu grup społecznych: kolejarzy, sybiraków, żołnierzy i nauczycieli. Jak zaznaczył jeden z braci karmelitów, tak za życia jak i po śmierci cieszył się wielką sławą świętości, był czczony przez cały lud i duchowieństwo. A na miejsku jego pochówku w Czernej działy się niezwykle rzeczy, przychodzący tam ludzie zbierali płatki róż, które rosły wokół jako relikwie, zabierali nawet ziemię, którą nowicjusze musieli dowozić taczkami i uzupełniać.
Wspomnienie liturgiczne tego Świętego obchodzone jest 20 listopada, pamiętajmy o nim szczególnie tego dnia i módlmy się za jego przyczyną do Boga. ■
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!