TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Sierpnia 2025, 07:46
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Nadmiar ciała

Nadmiar ciała

Łakomstwo to jeden z siedmiu grzechów głównych. Podobnie jak pozostałe ma nie tylko negatywne skutki duchowe, ale również, a może i przede wszystkim doczesne. Unikanie grzechów ma wszak bardzo praktyczny aspekt doczesny – jest sposobem na szczęśliwe, zdrowe życie.
Doczesną konsekwencją łakomstwa jest przede wszystkim otyłość, mająca dobrze poznany i zbadany negatywny wpływ na zdrowie – trudno znaleźć chorobę przewlekłą, dla której otyłość nie byłaby czynnikiem ryzyka. Nie tylko skraca ona życie, ale przede wszystkim obniża jego jakość i odbiera lata przeżyte w dobrym zdrowiu, zamieniając końcówkę życia wielu ludzi w pasmo udręk. Jednak, jak to z każdym grzechem bywa, prowadzące do otyłości łakomstwo jest perfidne i zwykle trudno się go ustrzec. Biologicznie jesteśmy tak skonstruowani, że łatwo gromadzimy energię w postaci tłuszczu, a organizm stara się zgromadzonych zapasów nie spalać bez wyraźnej potrzeby. Na dodatek pokarmy szczególnie sprzyjające otyłości zazwyczaj najbardziej nam smakują. 

(Nie)prawidłowa masa ciała
Świat „wynalazł” tymczasem odwrotną wersję łakomstwa w postaci szczególnie skrupulatnego zwracania uwagi na to co jemy. We współczesnej cywilizacji zachodniej doszło do wytworzenia medialnego wzorca wyglądu ludzkiego ciała w postaci nadmiernie szczupłej. Ani nadmierna szczupłość, ani otyłość nie są wyrazem prawdziwej troski o ciało, do której wszak jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani – w końcu jest ono darem od Boga. Jednak nie całkiem łatwo jest odpowiedzieć, jaki stopień odżywienia jest tym najlepszym, najzdrowszym.Przez dziesięciolecia królował wskaźnik masy ciała określany anglojęzycznym skrótem BMI. Liczy się go dosyć prosto – wystarczy podnieść do kwadratu wzrost wyrażony w metrach i przez uzyskany wynik podzielić masę ciała w kilogramach. Jeśli wartość mieści się w granicach powyżej 18,5, ale poniżej 25 to masa ciała jest prawidłowa. Wyniki zarówno poniżej, jak i powyżej tych widełek są uznawane za nieprawidłowe i związane już z pewnym pogorszeniem stanu zdrowia, a przekroczenie 30 stanowi kryterium otyłości. Ryzyko części chorób, zwłaszcza dotyczących układu krążenia wzrasta wtedy wielokrotnie w stosunku do tego u ludzi z prawidłową masą ciała.

Paradoks nadwagi
W ostatnich kilkunastu latach zaczęły jednak mnożyć się obserwacje, że nadwaga i niewielkiego stopnia otyłość wydają się wręcz zmniejszać, a nie zwiększać ryzyko niektórych schorzeń w stosunku do prawidłowej masy ciała, zwłaszcza w starszym wieku. Z kolei niedowaga jest tym większym zagrożeniem dla zdrowia im badana populacja jest starsza. Wydawać by się zatem mogło, że w starszym wieku lepiej mieć nadwagę, czy wręcz być otyłym.Ten pozorny paradoks nie jest jednak aż tak zaskakujący, jak mogłoby się wydawać – w starszym wieku, wraz ze zmniejszaniem się aktywności fizycznej utrata masy ciała dotyczy w dużo większym stopniu masy mięśniowej niż tłuszczu. Mała masa mięśniowa jest zaś bezpośrednio związana z ryzykiem upadków, złamań, pośrednio zaś koreluje ze słabą wydolnością organizmu, przede wszystkim układu krążenia. Ludzie otyli, szczególnie ci w starszym wieku, z konieczności muszą mieć więcej mięśni – dźwigają wszak ze sobą sporo kilogramów. Nie znaczy to jednak, że nadmiar tłuszczu im służy.

Nadmiar brzuszka
Coraz więcej badań wspiera pogląd, że istotna dla zdrowia jest nie tyle sama prawidłowa masa ciała, co prawidłowe proporcje składu ciała. Szczególnie niekorzystna jest przy tym otyłość trzewna, czyli nadmiar tkanki tłuszczowej zgromadzony wokół narządów wewnętrznych, przede wszystkim w jamie brzusznej. Tendencję do takiego rodzaju otyłości mają zwłaszcza mężczyźni, co jest uwarunkowane hormonalnie, ale występuje ona również u kobiet i jest zresztą u nich groźniejsza dla zdrowia. Tłuszcz zgromadzony wokół narządów wewnętrznych jest wprawdzie magazynem energii dla nich, ale jednocześnie zachodzą w nim liczne procesy nasilające stan zapalny. W dłuższej perspektywie prowadzi to do chorób, przede wszystkim naczyniowych. Narząd gorzej ukrwiony, przerośnięty tłuszczem z czasem zacznie odmawiać posłuszeństwa. Stąd u ludzi z otyłością brzuszną częściej występują choroby serca i naczyń, nerek, trzustki, wątroby czy układu nerwowego. 

Zła słodycz
Mamy jednak pewien wpływ na to ile tłuszczu i gdzie zgromadzi nasz organizm. Podstawą jest, oczywiście dieta, rozumiana jako ilość, rodzaj i częstość spożywanych posiłków. Wiadomo, że jednym z pokarmów, które powodują odkładanie się tłuszczu w jamie brzusznej są cukry. Najgorszą sławę ma zaś wśród nich fruktoza, która w dużej części jest od razu w jelitach i wątrobie przetwarzana w tłuszcze. Fruktoza jest składnikiem owianego złą opinią syropu glukozowo-fruktozowego, ale przecież i w zwykłym cukrze jest jej dokładnie 50%. Co więcej fruktoza w dużych ilościach występuje w wielu produktach naturalnych, np. w owocach. Szczególnie obfite we fruktozę są niektóre soki owocowe, np. winogronowy czy jabłkowy. Nie znaczy to, oczywiście, że w ogóle nie powinno się ich spożywać, ale należy zachować rozsądny umiar, zwłaszcza w przypadku samego cukru. Niekiedy bywa to trudne, bo jest on składnikiem wielu produktów, których nijak nie uznalibyśmy za słodycze, np. keczupów i innych pikantnych sosów.

Ostrożnie z utratą wagi
W ostatnich latach sporą popularnością cieszyła się metoda postu przerywanego. Pomijając, że traktowana nadmiernie religijnie może sama z siebie być rodzajem „łakomstwa odwróconego” należy zachować ostrożność z dłuższymi postami w starszym wieku. Długotrwałe głodzenie sprzyja bowiem spalaniu tkanki mięśniowej, a w starszym wieku jest ona szczególnie cenna. Wydaje się jednak, że post przerywany praktykowany umiarkowanie, to znaczy, gdy pościmy jedynie przez jakąś część doby, np. 12 godzin nie jest niebezpieczny nawet dla osób wiekowych. Ale bez wątpienia najzdrowszą metodą generowania przejściowego deficytu kalorycznego, dzięki któremu można skutecznie spalić tłuszcz w jamie brzusznej jest aktywność fizyczna. I nie chodzi tu o wyczynowy sport, a po prostu o ruch dopasowany do możliwości danego człowieka. Wyznacznikiem skuteczności jest tu raczej nie jego rodzaj, a regularność i czas trwania aktywności prowadzącej do wyraźnego podwyższenia akcji serca. Wydaje się zresztą, że już 15 minut na dobę daje wymierne korzyści zdrowotne, zwłaszcza u osób starszych.Z analogicznych powodów lepszym wskaźnikiem zdrowia u osób starszych jest nie sama masa ciała, której utrata niekoniecznie jest korzystna, ale proporcje ilości tłuszczu do mięśni. Skuteczna interwencja zdrowotna powinna prowadzić do spadku masy zawartego w ciele tłuszczu. Niełatwo jest wprawdzie bezpośrednio to ocenić, ale dobrym wskaźnikiem jest albo obwód ciała w talii albo stosunek tegoż obwodu do obwodu bioder. Oba łatwo zmierzyć i kontrolować ich zmiany.

Grzech szkodzi
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu pozostaje w katalogu grzechów głównych, jednak nawet niewierzący powinien być zainteresowany w unikaniu tego grzechu (jak i innych) dla własnego zdrowia – bo wszystkie są niezdrowe. Każdy ma jakieś niekorzystne konsekwencje doczesne, często zdrowotne właśnie. W przypadku łakomstwa są nimi choroby metaboliczne, skracające życie i odbierające mu jakość. 

Dr. Jarosław

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!