TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Kwietnia 2024, 13:13
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Na światowej liście

Na światowej liście

W czasie Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków w Polsce prezentowane są zabytki ważne dla dziedzictwa światowego. Wśród nich jest ołtarz Wita Stwosza z Bazyliki Mariackiej w Krakowie, który właśnie przeszedł sześcioletnią konserwację. W tym czasie dokonano niezwykłego odkrycia.

Zanim przyjrzymy się ołtarzowi ukazującemu zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny z Bazyliki Mariackiej z figurami wyrzeźbionymi z litych klocków lipowych, warto przypomnieć, że Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków przypada 18 kwietnia. Obchodzony jest od 1983 roku w większości krajów świata. Ustanowiony został przez Międzynarodową Radę Ochrony Zabytków i wpisany przez UNESCO do rejestru ważnych imprez kulturowych o znaczeniu światowym.
Jego celem jest przekazanie ludziom na świecie, jak ważne jest dziedzictwo kulturowe, dlatego w Polsce przedstawia się wtedy zabytki z bogatej spuścizny kulturowej kraju. Dodam, że na Liście Światowego Dziedzictwa znajduje się 13 polskich zabytków, a wśród nich jest Stare Miasto w Krakowie z Bazyliką Mariacką. W Dniu Ochrony Zabytków w Polsce nagradzane są osoby, które przyczyniły się do ochrony zabytków z różnych dziedzin, a w ramach obchodów tego święta Generalny Konserwator Zabytków przyznaje nagrody w konkursie „Zabytek zadbany”.

Z dębu, modrzewia i lipy, ale nie lipa
Na pewno do takich zabytków zadbanych należy po prawie sześciu latach prac badawczo-konserwatorskich ołtarz Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny z krakowskiej Bazyliki Mariackiej. Zdobi go nastawa ołtarzowa autorstwa Wita Stwosza, zwana ołtarzem Wita Stwosza, ołtarzem Zaśnięcia NMP lub ołtarzem mariackim. Warto wiedzieć, że Bazylika Mariacka to najważniejszy po katedrze wawelskiej kościół Krakowa. Jej historia sięga XIII wieku, a wzniesiono ją na fundamentach wcześniejszego kościoła romańskiego. Przez kolejne wieki była wielokrotnie przebudowywana. Świątynia ta została konsekrowana około 1320 roku.
Później w czasie II wojny światowej Bazylika Mariacka poniosła poważne straty. Niektóre ze znajdujących się tam dzieł sztuki do dzisiaj nie zostały odnalezione. Przeczuwając wybuch wojny, pod koniec sierpnia 1939 roku zdemontowano ołtarz Wita Stwosza. Figury przewieziono do Sandomierza, a części ornamentalne ukryto w Krakowie. Jednak Niemcy przeprowadzili intensywne śledztwo, znaleźli dzieło i wywieźli do Norymbergi. Po zakończeniu wojny ołtarz odzyskano i w 1946 roku przywieziono z powrotem do Krakowa, ale na swoje dawne miejsce w kościele powrócił dopiero w 1957 roku.
Jak dowiaduję się zaglądając na portal bazyliki mariackiej, ołtarz Zaśnięcia NMP to jedno z najwybitniejszych dzieł późnogotyckiej sztuki rzeźbiarskiej w Europie. Genialny rzeźbiarz, który jest jego autorem to pochodzący z Norymbergi Wit Stwosz. Do Krakowa przybył w 1477 roku i mieszkał tam przez 20 lat, z czego 12 (do 1489 roku) pracował nad ołtarzem. Postęp prac musiał satysfakcjonować fundatorów, ponieważ Rada Miejska w 1483 roku zwolniła go z tego powodu z płacenia podatków. Ołtarz mariacki Wit Stwosz wyrzeźbił z trzech rodzajów drewna. „Konstrukcja powstała z twardego dębu, tło wykonano z lżejszego, ale równie mocnego modrzewia, a figury wyrzeźbiono w miękkim i elastycznym drewnie lipowym”.

Pięć skrzydeł z Matką Bożą i Jezusem
Znawcy tematu stwierdzają, że „nastawa ołtarza mariackiego jest pentaptykiem, czyli posiada pięć skrzydeł. Składa się z części centralnej z rzeźbionymi figurami, pary ruchomych skrzydeł wewnętrznych i pary nieruchomych skrzydeł zewnętrznych. Obie pary skrzydeł ozdobione są płaskorzeźbami”. Powierzchnia części dekoracyjnej ołtarza to w sumie aż 866 m2. „Całości dopełnia postawiona na mensie ołtarzowej płaskorzeźbiona predella i ażurowe zwieńczenie z rzeźbą. Program ikonograficzny przedstawiony przez rzeźbiarza został opracowany przez teologa i poświęcony jest Matce Boskiej oraz jej roli w dziele zbawienia”.
W predelli (podstawa nastawy ołtarzowej w postaci skrzyni) artysta przedstawił drzewo Jessego, czyli genealogię Chrystusa. Powyżej zobaczymy zaśnięcie Maryi Panny w otoczeniu apostołów, nad nią scenę Wniebowzięcia Matki Bożej, a w zwieńczeniu koronację Maryi.
Natomiast na skrzydłach ołtarza Wit Stwosz przedstawił sceny z życia Jezusa i Matki Bożej. I tak skrzydła ołtarza otwartego przedstawiają sceny radości Maryi, zaczynając od zwiastowania, przez Boże narodzenie, pokłon Trzech Króli, zmartwychwstanie Jezusa, Jego wniebowstąpienie, aż po zesłanie Ducha Świętego. Na skrzydłach ołtarza zamkniętego artysta wyrzeźbił 12 scen. Na lewym nieruchomym skrzydle zobaczymy spotkanie Joachima i Anny, narodziny Maryi oraz jej ofiarowanie w świątyni. W skrzydłach ruchomych rzeźbiarz umieścił sceny przedstawiające: ofiarowanie Jezusa w świątyni, 12-letniego Jezusa nauczającego w świątyni, Jego pojmanie, ukrzyżowanie, zdjęcie z krzyża i złożenie do grobu. Spoglądając dalej na prawym nieruchomym skrzydle ołtarza zobaczymy: zmartwychwstałego Jezusa ukazującego się Marii Magdalenie, trzy Marie u grobu i Chrystusa w otchłani.
Kiedyś ołtarz otwierany był tylko podczas największych świąt kościelnych. Teraz otwierany jest uroczyście codzienne o godz. 11.50, a zamykany o 18.00.

Konserwatorskie odkrycie
Od wieków proboszczowie parafii mariackiej szczególnie dbali o ołtarz główny. Nad dziełem kilkakrotnie pracowali konserwatorzy, co spowodowało nieznaczne przekształcenia, ale zasadniczo dzieło zachowało się bez zmian. Najstarsze zachowane o tym świadectwo to dokument z 1533 roku, z którego wiadomo, że ołtarzem zajmowali się specjalnie do tego powołani pracownicy kościoła.
Ostatni projekt konserwatorski jest konsekwencją działań rozpoczętych w latach 2011–2012, kiedy oceniono stan ołtarza jako „stabilny”, lecz „zagrożony”, ze stale pogłębiającymi się obszarami zniszczeń. Koszt jego renowacji wyceniono wtedy na prawie 14 milionów złotych. Ostatecznie prace konserwatorskie rozpoczęły się we wrześniu 2015 roku i zakończyły w lutym tego roku. Prowadzone były w taki sposób, żeby ołtarz był stale dostępny zarówno na potrzeby kultu religijnego i liturgii, a także turystów. W pracach uczestniczyli konserwatorzy dzieł sztuki, historycy, fizycy, chemicy, inżynierowie oraz inni naukowcy i specjaliści.
A teraz o niespodziewanym odkryciu, które zadziwiło świat naukowców i konserwatorów. Podczas prac badawczo-konserwatorskich ołtarza odsłonięto i odczytano datę znajdującą się na jednej z figur, chodzi o apostoła św. Jakuba podtrzymującego zasypiającą Maryję. To centralna rzeźba ołtarza Wita Stwosza. Jak znajduję w relacjach z zakończenia prac konserwatorskich, „datę odkryto podczas usuwania przemalowań na boku szaty Apostoła” (zdjęcie po prawej). A jak podkreślił kierownik prac badawczo-konserwatorskich dr hab. Jarosław Adamowicz: „Charakter cyfr - z charakterystyczną czwórką - jest typowy dla okresu gotyku. Idealnie pokrywa się to z budową technologiczną rzeźby i nie ma co do tego wątpliwości, że data, która znajduje się na granicy złocenia i podkładów złocenia jest autentyczna”. Naukowcy zastanawiali się też, kto umieścił tam datę. Nie znamy jego imienia i nazwiska. To na pewno ktoś z zespołu pracującego przy tworzeniu ołtarza. „Ciekawostką jest to, że jest to 1486 rok, czyli trzy lata przed oficjalną datą przyjętą w literaturze jako data jego poświęcenia”. Jak zauważył Jarosław Adamowicz nie ma pewności, „czy szafa ołtarza była już ukończona w 1486 roku, czy prace nad innymi jego elementami nie trwały dłużej, do 1489 roku. Odkrycie było dla naukowców zaskoczeniem, bo w żadnej literaturze nie było mowy o inskrypcjach na ołtarzu pochodzących z końca średniowiecza”. - Dla pracujących przy konserwacji jest to dreszcz emocji, bo to znaczy, że mają bezpośredni kontakt z dziełem mistrza i jego warsztatu - powiedział PAP proboszcz bazyliki ks. dr Dariusz Raś.
Panoramę tego dzieła, przypomnę składającego się z około 200 figur na około 800 m2, można obejrzeć wirtualnie na portalu Bazyliki Mariackiej.

Renata Jurowicz

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!