TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 20 Lipca 2025, 14:54
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Motywować i budzić sumienia

Motywować i budzić sumienia

wychowawcaO towarzyszeniu nauczycielom i wychowawcom w ich pracy i rozwoju oraz o poszukiwaniu ponadczasowych wartości w rozmowie z Jolantą Tęcza-Ćwierz, sekretarzem redakcji katolickiego miesięcznika „Wychowawca”.

14 października obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej, święto nauczycieli i pracowników oświaty. W ręce nauczyciela każda rodzina oddaje to, co ma najcenniejszego - własne dzieci. Jaki powinien być dobry nauczyciel?
Jolanta Tęcza-Ćwierz: Wśród licznych sentencji łacińskich dotyczących nauki i nauczyciela szczególną uwagę zwraca następująca: „Optimus est magister, qui docento animos discipulorum delectare potest” (Najlepszy jest ten nauczyciel, który ucząc, potrafi sprawić przyjemność w duszach uczniów). Co może sprawić przyjemność w duszach uczniów? Dzieci odpowiedziałyby, że przyjacielska postawa, możliwość zabawy, by nauka nie była mozolna i nudna. Przecież w dobie deklarowanych metod aktywizujących nie jest to niemożliwe. Młodzież ceni w nauczycielu zrozumienie jej niepowodzeń. Uczniowie oddychają z ulgą, gdy pedagog mówi: „To bardzo trudne zagadnienie” i ze spokojem tłumaczy kolejny raz.
Bardzo ważne jest, by nauczyciel nie odbierał swoim uczniom nadziei. Warto utwierdzać dzieci w przekonaniu, że wiele mogą zdziałać. „Chcieć to móc” - mawiają życzliwi dorośli i rozumieją potrzebę motywowania podopiecznych. Psychologowie mawiają, że w uczeniu najważniejsze są trzy rzeczy: po pierwsze - motywacja, po drugie - motywacja i po trzecie - motywacja.

Ponad 21 lat temu powstało pismo, którego założeniem było podejmowanie tematów dotyczących powołania nauczycielskiego i spraw młodego pokolenia. Proszę opowiedzieć o jego początkach.
Myśl wydawania czasopisma dla nauczycieli zrodziła się przed laty w Duszpasterstwie Nauczycieli „Ostoja” w Krakowie-Mogile. Komunistyczna cenzura nie pozwalała na realizację planu. Doceniając znaczenie słowa drukowanego, musieliśmy się ograniczać do powielania i kolportowania wartościowych artykułów, gdyż nakłady prasy katolickiej były niewystarczające. Sytuacja uległa zmianie po upadku komunizmu. Szanse realizacji wydawania pisma dla nauczycieli pojawiły się po nawiązaniu kontaktów z krakowską Fundacją „Źródło”, wydającą tygodnik pod tym samym tytułem przeznaczony dla rodzin katolickich. Dzięki zespoleniu sił i środków stało się możliwe wydawanie pisma dla nauczycieli.
Wiosną 1992 roku rozpoczęły się spotkania, na których omawiano problemy związane z powołaniem nowego pisma, dyskutowano nad jego profilem i sposobem kolportażu. Ustalono, że będzie to miesięcznik o tytule „Wychowawca” wydawany przez Fundację „Źródło” przy współpracy Duszpasterstwa Nauczycieli „Ostoja” oraz Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców.
W pierwszych dniach stycznia 1993 roku ukazał się pierwszy numer pisma życzliwie przyjęty w różnych środowiskach katolickich i oświatowych. Radość z jego ukazania wyraził także Ojciec Święty Jan Paweł II w czasie audiencji prywatnej, jakiej udzielił przedstawicielom redakcji 29 stycznia 1993 roku.
Pismo wielokrotnie zmieniało szatę graficzną. Początkowo była ona skromna, czarno-biała, kolor pojawił się pod koniec pierwszego roku wydawania pisma. Zmienił się również wydawca pisma – od 2001 roku jest nim Polskie Stowarzyszenie Nauczycieli i Wychowawców.

Numery waszego miesięcznika mają także charakter zeszytów tematycznych, na czym to polega i czemu służy?
„Wychowawca”, zgodnie z intencją redakcji, miał być pismem jednoznacznym, formacyjnym, ale i praktycznym, pomagającym nauczycielom w ich pracy zawodowej. W pierwszych latach wydawania „Wychowawca” miał działy: nauczanie Kościoła, formacyjny (2-3 artykuły), problemy zawodu nauczyciela (dział najobszerniejszy), historia, konspekty lekcji (także wychowawczych), z notatnika katechety, z życia duszpasterstwa nauczycieli, listy czytelników, recenzje i inne.
Z biegiem lat zmieniał się układ działów. Więcej uwagi zwracamy na współczesne zagrożenia: narkotyki, sekty, czy gry komputerowe. Istotną zmianę wprowadziliśmy w 2001 r. Od tego czasu wydajemy zeszyty tematyczne, np.: etyka nauczyciela, pomoc pedagogiczno-psychologiczna, zdrowie i bezpieczeństwo uczniów, progi edukacyjne, współczesna rodzina oraz wychowanie do życia w rodzinie w polskiej szkole czy kształcenie zintegrowane. Ważne są również scenariusze uroczystości szkolnych, patriotycznych i religijnych oraz scenariusze zajęć wychowawczych, świetlicowych, integracyjnych. Staramy się odpowiadać na potrzeby nauczycieli uczących na wszystkich poziomach edukacyjnych: od szkoły podstawowej do ponadgimnazjalnej.

Jest to zatem pismo katolickie, przeznaczone dla nauczycieli i wychowawców katolickich, ale czy w dzisiejszym świecie, gdzie wartości religijne są marginalizowane, a czasem wręcz wyśmiewane łatwo jest tworzyć takie pismo?
Proces tworzenia się „Wychowawcy” potwierdza, jak wiele mogą uczynić katolicy świeccy, jeżeli stanowią zwartą i zaangażowaną wspólnotę związaną wspólną wiarą i świadomością odpowiedzialności za Kościół.
Rzeczywiście, kultura przeżywa dzisiaj poważny kryzys wartości. Jesteśmy na co dzień świadkami tego, jak media traktują człowieka. Kard. Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, cytując Heideggera stwierdził, że „świat stał się tak ubogi, że braku Boga nie potrafi już uznać za brak”. Nawiązując do dylematów społeczeństwa konsumpcyjnego zauważył, że znajdujemy się w łodzi, której stery przejął kucharz. Z megafonu na mostku nie słyszymy już, w jakim kierunku mamy płynąć, lecz jedynie to, co będziemy jeść.
Na pytanie: jak temu przeciwdziałać, odpowiedź wydaje się być prosta: trzeba budzić świadomość tego co najważniejsze, budzić sumienia. Trzeba odważnie nieść światu te wartości, które nie przemijają, są zawsze aktualne i ważne. To są wartości religijne. Dzięki wierze w Boga człowiek nabywa zdolności właściwego interpretowania najróżniejszych problemów swojego życia, nabywa motywacji do tego, by stawać się coraz bardziej człowiekiem, by szukać tego, co ponadczasowe, niezmienne i wieczne.

Na łamach waszego pisma pojawiają się artykuły o różnej tematyce, ale przede wszystkim mające wspomagać pracę wychowawczą i dydaktyczną, kim są osoby piszące artykuły?
Korzystamy ze znakomitych piór ks. prof. Andrzeja Zwolińskiego, ks. prof. Mieczysława Rusieckiego. Cyklicznie zamieszczamy refleksje s. Urszuli Kłusek i ks. dra Marka Dziewieckiego. Oprócz artykułów o treści antropologicznej, promującej bogatsze człowieczeństwo, nasi Czytelnicy znajdą wiele materiałów z zakresu dydaktyki, profilaktyki uzależnień, trudności wychowawczych – już bardzo konkretnie wspierających nauczycieli, pedagogów, wychowawców i katechetów w codziennej praktyce. Piszą do nas nauczyciele-praktycy, również doktoranci, a także doktorzy i profesorowie o bogatym dorobku naukowym.

W jaki sposób trafiają państwo do czytelników? Jakie są warunki prenumeraty „Wychowawcy”?
Głównym kanałem dystrybucji „Wychowawcy” jest prenumerata, którą można rozpocząć od dowolnego numeru na rok lub na półrocze. Przyjmujemy zamówienia telefoniczne, e-mailem lub faksem. Ze względu na trudności finansowe wielu szkół, na zaprenumerowanie „Wychowawcy” coraz częściej decydują się Rady Rodziców. Nierzadko księża proboszczowie fundują prenumeratę dla szkół z terenu swojej parafii. To ci, którym naprawdę zależy na odpowiedzialnych nauczycielach i dobrych szkołach.
Warto zaznaczyć, że od lipca 2013 roku na www.wychowawca.pl dostępne są bieżące i archiwalne wydania „Wychowawcy”. Za niewielką odpłatnością można uzyskać 30-dniowy dostęp on-line do wybranego numeru. Z tej możliwości korzysta wielu nauczycieli, studentów i rodziców. Udostępniamy także dwa bezpłatne numery: „To idzie gender” (5/2013) oraz „Edukacja seksualna typu A” (9/2012). Zachęcamy do zapoznania się z naszym miesięcznikiem.

Czego można życzyć redakcji w związku z Dniem Edukacji Narodowej?
Charakterystyczna dla współczesnych czasów jest powszechna ucieczka od wartości i odpowiedzialności wychowawczej, która wynika przede wszystkim z lekceważenia istoty wychowania oraz marnowania czasu na realizowanie wyzwań nowoczesnej rzeczywistości społecznej. Próbuje się kształtować człowieka „na miarę” czasów, w jakich przyszło mu żyć, nie dostrzegając skutków zaniedbań wychowawczych i rozmycia granic odpowiedzialności za drugiego człowieka. „Wychowawca” od 21 lat konsekwentnie wspiera nauczycieli, wychowawców, katechetów, a także rodziców w ich trudzie wychowawczym. Pragniemy życzyć sobie i naszym Czytelnikom, aby coraz więcej świadomych swojej roli nauczycieli traktowało swoją pracę w kategoriach powołania o wyjątkowej randze społecznej. Aby szkoła była miejscem przyjaznym dla dzieci i młodzieży oraz dla samych nauczycieli.

Rozmawiała Arleta Wencwel

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!