TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 19 Kwietnia 2024, 14:55
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Misja w Toliatti

Misja w Toliatti

misja w toliatti

Pan Bóg ma swoje plany względem każdego z nas i w różny sposób chce się nami posłużyć. Od września tego roku zostałam poproszona o posługę w Rosji, w mieście Toliatti. Jest to milionowe miasto leżące nad rzeką Wołgą u podnóża gór Zygulowskich. Znajduje się tutaj tylko jedna mała kaplica, do której przyjeżdżają katolicy, pokonując około 60 km. Pracuje w niej dwóch ojców redemptorystów i my - dwie siostry nazaretanki. Obecnie jest około 500 parafian, a w każdą niedzielę regularnie w Eucharystii i katechizacji uczestniczy 120 osób.

Są to ludzie o różnych korzeniach: polskich, ukraińskich, białoruskich, niemieckich, jednak to nie przeszkadza, by tworzyć pełną ciepła i serdeczności wspólnotę parafialną. Ich wiara jest bardzo prosta, głęboka, a serca otwarte. Długie lata żyli bez Kościoła, w zastraszeniu, ale zawsze z wiarą i nadzieją, że Bóg wysłucha ich prośby i nie zostaną bez kapłana i sióstr. Naszym głównym zadaniem jest praca z dziećmi i ich rodzinami.

Często w Polsce słyszę pytanie: „Czy warto tam być, gdy parafie są takie małe?”, a tutaj w Rosji pytają nas: „Czy my nie jesteśmy ludźmi i nie zasługujemy na to, by byli wśród nas kapłani i siostry?” Jestem na Wschodzie krótko, ale wierzę głęboko, że jesteśmy tutaj potrzebne, by pomóc tym ludziom wzrastać w wierze. Wiemy, że w mieście jest znacznie więcej osób z katolickimi korzeniami, którzy nie mają jeszcze odwagi zrobić tego pierwszego kroku, przyjść do kościoła, przyjąć chrztu, sakrament małżeństwa. Chcemy do nich dotrzeć, chociaż nie zawsze jest to łatwe, dlatego bardzo prosimy o modlitwę, abyśmy my same otwierały się na Ducha Świętego i potrafiły wychodzić do tych ludzi i mówić im o Bogu.

SM.Tomasza Balcerzak CSFN


Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!