Miłość do Ojczyzny - przekazywana w rodzinie
Znów minął kolejny miesiąc. Nadszedł pierwszy czwartek miesiąca i bazylika św. Józefa wypełniła się pielgrzymami przybyłymi z całego kraju. Przybyli, by za wstawiennictwem wielkiego orędownika modlić się o dar życia i jego poszanowanie, a także w intencji Ojczyzny.
Listopad to pamięć o naszych najbliższych, ale też o wybitnych Polakach, którzy już odeszli, pamiętamy o bezimiennych żołnierzach, obok których grobów często przechodzimy.
Zaduma i wdzięczność
Potem był 11 listopada, Święto Niepodległości, który przypomina nam o trudnej drodze do niepodległości, o bohaterach i ofiarach walk narodowych. Tym wszystkim, którzy tworzyli historię i którzy pozostawili nam dziedzictwo jesteśmy winni pamięć, wdzięczność i modlitwę. Dlatego też listopadowe spotkanie modlitewne u stóp św. Józefa przebiegało pod hasłem „Jesteśmy dłużnikami tych, którzy tworzyli historię oraz dziedzictwo wiary, kultury, tradycji i nam to dziedzictwo przekazali – listopadowe zamyślenie nad naszą miłością do Ojczyzny”.
Spotkanie rozpoczęło się nabożeństwem w kaplicy św. Józefa, a poprowadził je ks. Łukasz Przybyła, który zwracając się do św. Józefa mówił: (...) Św. Józefie, jeśli jesteśmy dziś u Ciebie, to również po to, by powiedzieć Ci o naszych troskach i bólach… A sprawy naszej Ojczyzny dziś nas szczególnie bolą. Starzy, dobrzy, przedwojenni nauczyciele już odeszli. Na uroczystościach patriotycznych coraz mniej młodych ludzi, nie ma też wielu nauczycieli, bo nikt za to nie płaci, bo nie jest to obowiązkowe. Młodemu pokoleniu coraz mniej zależy na tym, co dzieje się w kraju, coraz rzadziej stać ich na poświęcenie w imię Ojczyzny. W domu i w szkole coraz rzadziej mówi się o wartości, jaką jest Ojczyzna. Miłość do swego kraju, jego tradycji i kultury, przy równoczesnym poszanowaniu tradycji i kultury innych narodów, stała się niemodna (...)
Korzenie i tradycja
To niestety prawda. Na takim gruncie i w takiej atmosferze trudno w młodym pokoleniu wzbudzić postawy patriotyczne, uczyć poszanowania i miłości do Ojczyzny. Często młodzi z uciekają z Ojczyzny szukać lepszego życia. Wszystko to, o co walczyli przodkowie, nie ma dla nich już większego znaczenia. W rodzinach często brakuje osób, które opowiadałyby o tamtych czasach. By wychować młode pokolenie, należy mu przypominać o korzeniach, bo przecież rośliny bez korzeni nie można utrzymać przy życiu. Żadna budowla nie postoi długo bez fundamentów.
W dalszej części pierwszoczwartkowego spotkania głos zabrał senator Jan Maria Jackowski, który wygłosił konferencję na temat „Ciągłość pamięci historycznej w rodzinie i przez rodzinę”. Senator jest dziennikarzem, pisarzem - eseistą i publicystą. Jest autorem dziesięciu książek i ponad 900 artykułów opublikowanych w 35 czasopismach krajowych i zagranicznych. Jest ojcem sześciu córek, i jak stwierdził w jego rodzinie ważne są tradycje przekazywane z pokolenia na pokolenie. Uczy córki, by pamiętały o świętach, uczestniczyły w uroczystościach kościelnych, państwowych, jak i rodzinnych. Uczy, by pamiętały o przodkach, którzy tworzyli historię naszego kraju, a tym samym i ich rodziny. – Jesteśmy dłużnikami tych pokoleń, które tworzyły naszą przeszłość i dzięki którym przetrwaliśmy jako naród. To nasi rodzice, dziadkowie, przodkowie żyjąc w bardzo trudnych realiach komunizmu, hitleryzmu, wojen, zaborów zadbali o żywy przekaz wiary i tradycji, przekazali nam spuściznę i dziedzictwo pokoleń – mówił senator. Ubolewał nad tym, że niektórzy uważają, że nasz kraj chcąc dopasować się do krajów cywilizowanych, to znaczy do krajów zabijających nienarodzone dzieci, legalizujących związki jednopłciowe oraz zabijających ludzi starszych i chorych musi zapomnieć o swojej przeszłości. Cytując słowa bł. Jana Pawła II, podkreślił, że nasz kraj mimo wielu strasznych doświadczeń nigdy nie stracił swojej tożsamości. Potężnym orężem w walce była wówczas kultura narodowa. Kultura bowiem jest ważnym czynnikiem tworzącym klimat społeczny. Zauważył też, że to kultura jest najbardziej efektywnym narzędziem promocji kraju i właśnie dziedzictwo kulturowe powinno stać się wizytówką Polski. Zwrócił także uwagę na wartość rodziny, w której wszystko się zaczyna i w której tworzy się historia. Wartości przekazywane w rodzinie owocują w życiu, a przekazywana wiara jest pierwszym spotkaniem z Bogiem, w rodzinie i przez rodzinę.
Wiara i godność
Jak zawsze centralnym punktem spotkania była Eucharystia. Przewodniczył jej ks. bp Wacław Depo, biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W swej homilii Ksiądz Biskup zwrócił uwagę, że konieczne jest, aby rodzinie przywrócić jej prawdziwy charakter i godność. Rodzina nie jest rodzajem kontraktu, jak chcą tego związki partnerskie, ale jest wspólnotą osobową mężczyzny i kobiety. Chrystus potwierdził i wzmocnił ją mocą swojego sakramentu. Rodzina odbija w sobie obraz Trójcy Świętej i rodziny Jezusa, Józefa i Maryi. Stwierdził też, że ważne jest to byśmy pamiętali, że bez rodzin, które są dzięki łasce Chrystusa komunią osób, nie może istnieć i rozwijać się naród. Rodziny przechodzą pośrednio w naród jako wspólnotę rodzin, są rodziną rodzin. Naród posiada swoją godność i niepowtarzalność od Boga, nie istnieje tylko na płaszczyźnie natury i horyzontu ziemi; wkracza również w historię zbawienia w Chrystusie (całość homilii na kolejnych stronach).
Po Mszy św. Księża Biskupi przeszli do Kaplicy Cudownego Obrazu, by św. Józefowi powierzyć naszą Ojczyznę i wszystkie rodziny.
Tekst i foto Arleta Wencwel
Przed rozesłaniem
Dziedzictwo - w tym słowie i treści, do której ono odsyła, znalazł Pasterz Kaliski wspólny mianownik tego wszystkiego, co złożyło się na dzisiejsze spotkanie. A tym dziedzictwem jest nasza historia, kultura, rodzina a także wartości, które nas gromadzą na modlitwie: życie, małżeństwo, rodzina, wiara w Boga. Wartości, za które wszyscy powinniśmy się czuć odpowiedzialni, ponieważ jest to coś, dzięki czemu żyjemy i jesteśmy. - Ci, którzy dzisiaj chcieliby lansować nihilizm i negację tych wartości, to są naprawdę biedni Polacy, dla których jedynym wyjaśnieniem może być to, że nie wiedzą co czynią, ale powinni wiedzieć - mówił Ksiądz Biskup, raz jeszcze przestrzegając przed usuwaniem krzyża i podkreślając, że proponowana przez środowiska liberalne swoista anty-kultura nie ma nic wspólnego ze świeckością, na którą dzisiaj często się powołują. Z naszym dziedzictwem i przede wszystkim z prawami natury nie mają nic wspólnego absurdalne propozycje nowych ustaw dotyczących dopuszczalności aborcji czy tzw. związków partnerskich. Nie da się zbudować niczego na nihilizmie.
Spotkanie stało się również okazją do złożenia imieninowych życzeń ojcu Tadeuszowi, który zaprezentował także swoją poświęconą Radiu Maryja książkę „W służbie Bogu i Ojczyźnie” .
AAK
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!