Małżeństwo zbudowane na skale

Kościelna ceremonia zaślubin nie jest i nie może być wydarzeniem jednorazowym. Choć liturgia zawarcia sakramentu małżeństwa ma swój początek i zakończenia, to jednak trzeba mieć świadomość, że tak naprawdę wszystko dopiero rozpocznie się po ślubie i po weselu. Po złożeniu małżeńskiej przysięgi nowożeńcy rozpoczynają życie jako mąż i żona, jako nowa rodzina. Odtąd wspólnie mają budować ich rodzinny dom. 

W tym kontekście Jezus przypomina nowożeńcom, że aby wejść do królestwa Bożego nie wystarczy przywoływanie Jego imienia i zanoszona do Niego modlitwa. Biletem wstępu jest wypełnianie woli Boga Ojca. Jako chrześcijanie małżonkowie już w pewnym stopniu przynależą do królestwa Bożego, ale przede wszystkim są powołani, aby w przyszłości osiągnąć jego pełnię. To naturalny cel każdego chrześcijanina. Małżonkowie do tego celu zmierzają razem – jako mąż i żona, jako rodzina. Ich wspólnym zadaniem jest rozpoznawanie i wypełnianie woli Boga w małżeńskim i rodzinnym życiu. Nie zawsze jest to łatwe zadanie i niekiedy człowiek może pogubić się wędrując przez życie i dlatego Jezus w przypowieści o wznoszonych domach daje pewne podpowiedzi. 

W przypowieści Jezusa łatwo zobaczyć pewne elementy symboliczne, które odnoszą się do naszego codziennego życia. Dom daje człowiekowi poczucie bezpieczeństwa i dobrobytu. Trudno wyobrazić sobie życie bez dachu nad głową. Jednak wyobrażenie to nie ogranicza się do ścian i dachu, a więc do budowli wzniesionej z kamienia. Dom oznacza tutaj także tych, którzy w nim mieszkają i żyją. Można powiedzieć, że oznacza on całe ludzkie życie. Dlatego zdajemy sobie sprawę, że taka budowla musi być wznoszona każdego dnia. Jak zatem budować, aby gmach naszego życia nie runął i dawał nam radość i poczucie bezpieczeństwa?

Jezus odpowiada, że trzeba budować na skale. Skała w symbolice biblijnej oznacza Boga i Jego słowo, które człowiek powinien przyjąć i według niego kształtować własne życie. Skałą są także wiara, nadzieja i miłość. Te elementy sprawią, że żadna, nawet największa burza, nie będzie w stanie go zniszczyć. Burza oznacza wszelkie przeciwności, problemy i troski, które pojawiają się w życiu każdego człowieka. Niekiedy jest ich tak wiele, że człowiek nie potrafi sobie z nimi poradzić. I jeśli zabraknie mu solidnych fundamentów i oparcia na Bogu, nie będzie wstanie poradzić sobie z pojawiającymi się przeciwnościami. Jezus przestrzega, że jeśli ktoś chce budować swój dom na piasku i bez fundamentów, naraża go na zawalenie i zniszczenie.

Od chwili zaślubin nowożeńcy wspólnie wznoszą gmach ich małżeńskiego i rodzinnego życia. Ewangelia podpowiada, co należy zrobić, aby ten gmach przetrwał wszystko i był trwały. Pierwszym warunkiem jest oparcie życia na Jezusie Chrystusie jako skale. Trwałości miłości nie można oprzeć na naszych ludzkich możliwościach, ponieważ są one kruche i nietrwałe. Łatwo, pod wpływem różnych trudności, ulegają zniszczeniu. Trwałość w miłości można zbudować tylko w łączności z miłością Jezusa Chrystusa. Jest to miłość wierna do końca, która została potwierdzona Jego śmiercią i zmartwychwstaniem dla naszego zbawienia. Jego miłość nigdy nie zawiedzie. 

Drugim warunkiem przetrwania miłości jest wypełnianie woli Bożej. Nie można ulegać modzie i tak zwanym autorytetom, które dziś reklamują różne sposoby na osiągnięcie szczęścia. Najczęściej bowiem jest to szczęście i zadowolenie, które dotyczy mnie samego i nie pozwala myśleć o szczęściu drugiej osoby. Trzeba oprzeć małżeńskie życie na prawach ustalonych od początku przez Boga. Małżonkowie mogą rozpoznawać wolę Bożą podczas wspólnej modlitwy, uczestnicząc w Eucharystii i korzystając z sakramentu pokuty i pojednania. Tylko ta droga zapewni prawdziwe szczęście i zadowolenie. W taki sposób także, budowla małżeńskiego życia będzie miała solidny fundament. Uroczystość zaślubin jest dla nowożeńców punktem wyjścia i początkiem innego życia. Rozpoczynają wielką przygodę, która nazywa się małżeństwem.

ks. Dariusz Kwiatkowski