Ludzie listy piszą, zwykłe, polecone...
Dzisiejsza historia będzie jak najbardziej z uśmiechem, ale tym razem bez cienia ironii. Nie może być inaczej w tym numerze, który jest tak bardzo naznaczony obecnością św. Józefa, ponieważ na temat jego poczucia humoru nie mamy żadnych informacji. Ale z całą pewnością i on się uśmiecha na myśl o pewnym człowieku, którego świetną książkę „Konsekracja św. Józefowi” omawiamy w innym miejscu tego wydania. Zgadza się, chodzi o amerykańskiego marianina ks. Donalda Calloway’a, człowieka który nawrócił się na katolicyzm i od 17 lat jest księdzem.
Otóż okazuje się, że kiedy papież Franciszek ogłosił Rok św. Józefa, wiadomość ta zaskoczyła chyba wszystkich, nas też, ale nie ojca Donalda. Dlaczego? Ponieważ w maju 2019 roku napisał on list do papieża Franciszka, prosząc o poświęcenie roku św. Józefowi, ponieważ jak stwierdził jest czymś niemożliwym, aby w całej historii Kościoła powszechnego nigdy nie zdarzył się rok jemu poświęcony: „To jest żenujące! Największy Święty po Matce Bożej - Obrońca Kościoła - a my nigdy nawet nie zrobiliśmy czegoś takiego?”
Decyzję o napisaniu listu podjął
1. maja we wspomnienie św. Józefa, rzemieślnika, napisał oczywiście po angielsku, ale nie wysłał go tylko w takiej formie. „Zdawałem sobie sprawę, że papież Franciszek tak naprawdę nie zna dobrze angielskiego, a chciałem, żeby było to dla niego jak najłatwiejsze do przeczytania. Poprosiłem więc księdza Dantego Agüero w Argentynie, aby przetłumaczył to na hiszpański”.
Potem pozostało już tylko dostarczyć list papieżowi, co mogło okazać się bardzo trudne, zwłaszcza że o. Calloway’owi zależało na osobistym doręczeniu. Ale wspomniany ks. Dante Agüero pomógł właściwie natychmiast przekazując list jednemu z biskupów argentyńskich udających się do Rzymu z wizytą Ad limina. Ojciec Calloway widzi w tym oczywiście działanie Opatrzności Bożej, bo przecież nie mógł wiedzieć, że jego przyjaciel marianin w Argentynie zna biskupa, który właśnie wybiera się z wizytą do Rzymu. W każdym razie biskup Zordán dostarczył list o. Callowaya do papieża Franciszka już na drugi dzień, czyli 2 maja 2019 roku. Biskup przekazując list zapowiedział Ojcu Świętemu, że była w nim specjalna prośba o zwołanie roku poświęconego św. Józefowi.
Watykan nigdy nie skontaktował się z biskupem Zordánem w sprawie listu, po jego powrocie do Argentyny, ale był on przekonany, że papież Franciszek go przeczytał i ufał, że prawdopodobnie odpowie.
Jednak ojciec Calloway do 8 grudnia nie otrzymał żadnych odpowiedzi z Watykanu na swoją pisemną prośbę i nawet zaczął już pisać do wszystkich diecezji w Stanach Zjednoczonych z prośbą o ogłoszenie Roku Świętego Józefa chociaż w diecezjach. Od jedenastu z nich miał nawet obiecujące odpowiedzi, ale ogromnie oddany św. Józefowi marianin liczył oczywiście na więcej.
Jak powiedział amerykańskiemu portalowi National Catholic Register, list do papieża Franciszka pozostał w jego myślach i modlitwach. „Ludzie się ze mną kontaktowali, pytając, czy dostałem jakąkolwiek odpowiedź od papieża i musiałem powiedzieć, że nie. Ale modliłem się, modliłem się, modliłem się... Nagle nadeszło ogłoszenie! Oni musieli być wcześniej przygotowani, ponieważ list apostolski Patris Corde był teologicznie pogłębiony, dobrze przemyślany. Stolica Apostolska zaplanowała tę niesamowitą niespodziankę! Nie jest rzeczą małą, że Ojciec Święty ogłosił to w 150. rocznicę ogłoszenia św. Józefa patronem Kościoła Powszechnego”.
Czy ojciec Calloway uważa, że jego list w jakiś sposób był decydujący w tej sprawie?
Najlepszą odpowiedzią na to pytanie niech będzie fakt, że nasz marianin postanowił... napisać kolejny list do papieża Franciszka! Oczywiście i ten w dwóch wersjach językowych, aby sprawę Ojcu Świętemu maksymalnie uprościć. Tym razem poprosił papieża o ogłoszenie 23 stycznia obowiązkowym wspomnieniem Świętych Małżonków Józefa i Maryi. Dlaczego? „Wielu ludzi jest coraz bardziej zaniepokojonych wszelkimi kryzysami, które mają miejsce na świecie, wystarczy spojrzeć na wskaźniki rozwodów, na rozpad rodziny. Sam Jezus mówi, że ludzie czystego serca zobaczą Boga. Musimy być uczciwi w przyznaniu jak zdegradowane stało się nasze społeczeństwo, jak pornograficzne. Jasność widzenia i rozeznania wydają się całkowicie zdezorientowane. To znaczy, jest to po prostu diabelska dezorientacja. W tej chwili wielu ludzi nie patrzy na Boga, nie mówiąc już o Jego woli, ponieważ są nieczyści, nie tylko seksualnie, ale także duchowo i ideologicznie”.
Ojciec Calloway podkreśla, że zwłaszcza mężczyźni stali się skupieni na sobie, narcystyczni, a rezultatem tego jest duchowa impotencja. Podważana jest cała ich męskość. Wygląda na to, że Szatan nie musi się teraz martwić o większość mężczyzn. To jest ogromny problem, gdy dzieci, które dorastają pod ich opieką, zakładają rodziny. Jeśli ojcowie rodzin nie mają duchowej mocy, ich autorytet zostaje przywłaszczony przez kogoś innego. Nic dziwnego, że rodzina się rozpada! Nic dziwnego, że to wszystko dzieje się w Kościele i na świecie ”.
Różne programy, konferencje i rekolekcje, które organizuje Kościół to jedynie lekarstwa, które leczą objawy ale nie rozwiążą problemu. „Musimy dotrzeć do źródła problemu, a św. Józef jest człowiekiem, który to zrobi. Jest wzorem mężczyzny zdecydowanego, wzorem męskiego serca”. Ustanowienie obowiązkowego wspomnienia Świętych Małżonków Józefa i Maryi ma w tym pomóc.
Ojciec Calloway napisał do papieża Franciszka, że podobnie jak trwałym owocem obchodzonego przed laty Roku Miłosierdzia było ustanowienie Misjonarek Miłosierdzia, tak trwałym owocem Roku Świętego Józefa mogłoby być wspomnienie obowiązkowe Świętych Małżonków Józefa i Maryi.
Zobaczymy! Jeśli okaże się, że papież wprowadzi takie wspomnienie obowiązkowe czy też święto w całym Kościele, będzie to znaczyć, że wsłuchuje się w podpowiedzi oddolne, a ojca Calloway’a będziemy mogli oficjalnie uznać za promotora Roku Świętego Józefa (oczywiście obok diecezji kaliskiej, która kilka lat temu na pewno Franciszka zainspirowała). A na koniec jeszcze zachęta: piszcie listy! Takie prawdziwe! Mają znacznie lepszy efekt niż te modne dzisiaj, choć nie są takie szybkie.
Pleban ze wsi
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!