Lot do marzeń
Ten film zachwycił mnie od początku, jednak choć wiedziałam, że to nie bajka dla dzieci, to zajęłam stanowisko, że może tak bardzo mi się podoba, bo po prostu lubię animowane filmy z przesłaniem, które większość omija szerokim łukiem. Kiedy jednak mój starszy przyjaciel, poważny wykładowca stwierdził, że nie spodziewał się zobaczyć w telewizji tak wartościowego filmu postanowiłam go polecić, nie tylko młodzieży. Oczywiście dla młodszych będzie to w kilku momentach dobra zabawa, ale wielu rzeczy nie zrozumieją. ,,Odlot”, a w oryginale ,,Up” to film, który opowiada historię dwójki dzieci zafascynowanych pewnym poszukiwaczem przygód. Rozmarzeni obiecują sobie, że pewnego dnia dotrą tam, gdzie on. Wspólna pasja i marzenia łączą młodych, którzy stają się małżeństwem wcale nie pozbawionym problemów. To właśnie marzenia i wzajemna miłość pozwalają im przetrwać życiowe tragedie - to, że nie mogą mieć dzieci, chorobę, starość, w końcu śmierć bohaterki. Pan Stevens zostaje sam i postanawia dotrzymać słowa danego żonie i spełnić ich wspólne marzenie, dla niego ukochana jest wciąż przy nim, choć jej ciało zostało pochowane. Nie będę tutaj opowiadać całej fabuły, bo jest bardzo rozbudowana, najpierw można razem z bohaterami popłakać, a chwilę później pośmiać się. Na końcu dochodzimy do wniosku, że jeśli marzenia stawiamy na pierwszym miejscu to rodzi się z tego zło, jeśli jednak uparcie dążąc do spełnienia marzeń postawimy na pierwszym miejscu miłość do drugiego człowieka, do przyjaciela, do rodziny i będziemy gotowi odłożyć, a nawet poświęcić nasze osobiste ambicje, żeby komuś bezinteresownie pomóc, to na pewno się to Panu Bogu spodoba i może z tego wyniknąć tylko dobro.
Ale to nie wszystko. Para bohaterów sporządziła w dzieciństwie swoją księgę przygód, w której miała opisać dalekie podróże i niezwykłe przygody. Po śmierci żony, już jako staruszek główny bohater otwiera książkę i ociera łzę nad pustymi stronami, których nie zdążyli z ukochaną zapełnić. Wtedy przypadkiem przewraca jedną kartkę i odkrywa, że album jest wypełniony. Dla żony największą przygodą życia była podróż przez codzienność z mężem, ślub, wspólne chwile, spacery i pikniki. Chyba nic więcej nie trzeba dodawać. Są wśród nas tacy, którzy szukają szczęścia w egzotycznych podróżach, sportach ekstremalnych i kolejnych wyzwaniach, a autentycznym szczęściem dającym spełnienie jest życie dla drugiej osoby. Film na pewno można obejrzeć on-line albo kupić w empiku.
Zagrożenia i najlepszy lek na nie
Nowa książka Roberta Tekielego ,,Zmanipuluję cię kochanie” w realny sposób przedstawia ogrom duchowych zagrożeń, jakie niesie współczesny świat. Autor pisze: ,,Kiedy wyrzuca się religię, prawdziwą sferę ducha z kultury, niezaspokojenie potrzeby transcendencji u ludzi sprawia, że duchowość wraca pod postacią karykatur. Eliminowanie przez establishment chrześcijaństwa z kultury zachodniej jest rodzajem zbiorowego samobójstwa.” Stąd biorą się wszelkie problemy z różnego rodzaju działaniami i ,,chwytami”, które Tekieli dzieli na ,,twarde” i ,,miękkie” New Age. Warto o tym poczytać, zanim zafascynujemy się kolejną niekonwencjonalną metodą na szczęśliwe i zdrowe życie zaprezentowaną w poczytnych magazynach kobiecych czy psychologicznych. Autor książki wyjaśnia, jakie są rodzaje zagrożeń: ,,Egzorcyści mówią o pięciu sferach rzeczywistości, z którymi kontakt przysparza najwięcej penitentów. Pierwszą jest rzeczywistość magii i wróżbiarstwa. Drugą – wywoływanie duchów, spirytyzm, channeling, podróże astralne, świadome śnienie. Trzecią – inicjacyjna, ekstremalna muzyka metalowa oraz techno. Czwartą – wschodnie praktyki duchowe, medytacyjne i sztuki walki. Piątą – medycyna niekonwencjonalna.
W każdej z tych dziedzin mamy do czynienia z zaspokajaniem różnorodnych ludzkich potrzeb: kontroli nad rzeczywistością, poznania przyszłości, odreagowania stresów, rozwoju osobistego oraz zdrowia.” Cały problem polega na tym, że zagrożenia duchowe kryją się czasami za zupełnie niewinnymi formami współczesnej kultury. Skąd wiadomo, że pojawił się problem? Choćby po tym, że ktoś poświęca danemu zajęciu nieproporcjonalnie wiele czasu. ,,Dziecku wystarczy zadać pytania: „Ile czasu poświęcasz muzyce? Ile godzin tygodniowo spędzasz w Internecie? Ile zajmuje ci gra RPG czy gry komputerowe?”. Kolejne pytanie powinno dotyczyć treści: „Jakie tematy podejmowane są w słuchanych przez ciebie piosenkach?”. I nie dajmy się zbywać stwierdzeniami: „To tylko zabawa”. Treści gier komputerowych, muzyki słuchanej w emocjach kodują się w umyśle odbiorców w sposób niezwykle trwały.” - pisze Robert Tekieli, który ostrzega, że ofiarą manipulacji może paść każdy, nawet osoba niezwykle uporządkowana emocjonalnie i dojrzała. Przypomina on także, że koalicja, która doszła do władzy w 2001 roku, rozwiązała Międzyresortowy Zespół do spraw Grup Psychomanipulacyjnych. Do dziś nie ma w Polsce żadnego mechanizmu monitorowania destrukcyjnych grup psychomanipulacyjnych, a rzecznik prasowy MSW obecnego rządu przyznaje, że w polskim systemie prawym nie ma pojęcia ,,sekta”. Współczesna kultura bywa toksyczna w wyniku nowożytnego pomieszania. ,,Intelektualiści, co skądinąd zrozumiałe, są przekonani, że najwyższą władzą człowieka jest intelekt, a nie duch. I sprowadzają kulturę na manowce, bo nie potrafią oddzielić pierwotnych religii, kultów, duchowości od teatru, piśmiennictwa, sztuki czy innych form życia, takich jak sztuki walki, doradztwo życiowe czy techniki osobistego rozwoju.” - dodaje autor książki, z którą warto zapoznać się w całości.
STRONA REDAGOWANA PRZEZ ANIKĘ ANNĘ DJONIZIAK
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!