W trosce o wspólne dobro
Nakładem Wydanictwa JUT ukazała się niedawno książka ,,Trzy miłości: Kościół - Ojczyzna – Rodzina” autorstwa
ks. bpa Antoniego Pacyfika Dydycza OFM Cap. Są to jego homilie zebrane z ostatnich 22 lat, a sporą część książki zajmują te wygłoszone w ubiegłym roku. Jest wśród nich słowo skierowane do uczestników największej manifestacji w obronie Telewizji Trwam; wygłoszone podczas ponownego pogrzebu prezydenta Rzeczpospolitej na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego; czy na uroczystościach poświęconych drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Nie inaczej jest w przypadku innych homilii, są one zawsze związane z bardzo ważnymi wydarzeniami dla diecezji drohiczyńskiej i całej Polski. Można z tych kazań uczyć się historii wolnej Polski, można zobaczyć jej prawdziwy obraz, tak bardzo zniekształcany przez media.
Nie są to teksty łatwe, nie są też w większości przyjemne, bo są wołaniem o prawdę, o odpowiedzialność za wspólne dobro, o podejmowanie trudnych wyzwań związanych z troską o Ojczyznę, o Kościół, o rodzinę. Ks. bp Dydycz przede wszystkim opiera swoje przepowiadanie na słowie Bożym, na fragmentach Ewangelii, a także na cytatach z literatury pięknej, choćby z Norwida czy Mickiewicza. Ucieka się także do mniej znanych utworów oraz do ,,Kazań sejmowych” ks. Piotra Skargi. Zadziwiać może, jak bardzo dzisiaj te teksty są aktualne. Choć pisane niemal czterysta lat temu idealnie pasują także do naszej rzeczywistości politycznej i społecznej. Diagnozy polskiej codzienności i naszych problemów wyłaniające się z połączenia słów Pisma Świętego, znanych autorów poezji i prozy, a także doświadczenia życiowego, zakonnego i służby kapłańskiej Księdza Biskupa są wyjątkowo trafne, choć czasem możemy się z nimi nie do końca zgadzać. Bo bp Dydycz nie poddaje się współczesnym trendom, do nikogo nie próbuje się ,,dopasować”, nikomu nie chce się ,,przypodobać”. Jednocześnie jego homilie nadają kierunek współczesnemu patriotyzmowi, który należy sobie wypracowywać wrażliwym sumieniem, wiernością Chrystusowi, Jego słowu oraz miłością do domu - zarówno rodzinnego, religijnego, którym jest Kościół, jak i narodowego, jakim jest Ojczyzna.
Książka ta jest elegancko i gustownie wydana, a wstępem opatrzył ją abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński, który pisze: ,,Biskup Antoni Pacyfik Dydycz to syn podlaskiej ziemi. Urodzony w pięknym zakątku serpelickiej parafii, przez kapucynów prowadzonej, czuje tę ziemię, jak mało kto. Czuje ją sercem, ale też rozumie bogatym intelektem”. Podobnie jest w przypadku ważnych spraw całego naszego kraju.
Publikację można zamówić na stronie internetowej Wydawnictwa JUT www.wydawnictwojut.pl, kosztuje tylko 23 zł.
Bakhita to znaczy szczęściara
Film ,,Bakhita” w reżyserii Giacomo Campiottiego powstał w 2009 roku i jest fascynującą (osobiście za to ręczę ;-) opowieścią o sudańskiej dziewczynce, która jako kilkulatka została porwana przez handlarzy niewolników. Przechodząc z rąk do rąk doznała wielu cierpień. Została przez jednych z właścicieli nazwana Bakhita, czyli szczęściara. Kiedy miała piętnaście lat została kupiona przez włoskiego konsula, który wiele miesięcy później zabrał ją do Włoch. Film rozpoczyna się w momencie, kiedy dowiadujemy się o śmierci Bakhity. Córka konsula, wraz z jego wnuczkami chciała przyjechać do chorej, ale już nie zdążyła. Teraz opowiada swoim trzem córeczkom historię tej niezwykłej czarnoskórej kobiety. We Włoszech została ona opiekunką do dziecka. Dla tamtejszych ludzi w tamtych czasach (koniec XIX wieku) była czymś przerażającym, nieznanym - ,,czarnym diabłem”. Młoda dziewczyna znosiła wszystko cierpliwie i z pokorą. Potem oddana „do przyuczenia” siostrom kanosjankom (Zgromadzenie Sióstr Córek Miłości Służebnic Ubogich św. Magdaleny z Canossy) dostała zgodę na poznanie wiary katolickiej, z którą spotkała się już wcześniej. Na chrzcie przybrała imię Józefina. Kilka lat później wstąpiła do zakonu. Przez ponad 50 lat życia zakonnego była wierną, pełną miłości, ciepła i troski służebnicą. Pracowała głównie fizycznie. Do końca życia uwieńczonego chorobą pracowała i modliła się w domu zakonnym w Schio. Zmarła w 1947 roku. Zapewne niewiele osób wie, że życiorys Józefiny Bakhity Benedykt XVI przedstawił w Encyklice Spe salvi jako przykład nierozerwalnej i determinującej relacji wiary i nadziei w życiu chrześcijan. Została ona beatyfikowana przez Jana Pawła II w 1992 roku, a kanonizowana osiem lat później.
Jest to też historia wielu innych ludzi, ich wzajemnych trudnych relacji, choćby tej łączącej bohaterkę opowiadającą o Bakhicie z ojcem, włoskim konsulem, lub może raczej handlarzem niewolnikami, prowadzącym różne podejrzane interesy w Sudanie. Całości obrazu dopełnia dobrze dobrana muzyka.
Film z albumem można kupić w serii ,,Uczta duchowa” za 30 zł w katolickich księgarniach.
STRONA REDAGOWANA PRZEZ ANIKĘ ANNĘ DJONIZIAK
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!