Syn boży przychodzi w pokorze
Nieco ponad dwa tygodnie temu ukazała się nakładem wydawnictwa Znak książka papieża Benedykta XVI ,,Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo”. Jest dostępna w księgarniach, szczególnie tych religijnych za 30 zł. Nie jest ona kontynuacją dwóch poprzednich książek ,,Jezus z Nazaretu” część I i II, ale powrotem do dzieciństwa naszego Pana.
W Przedmowie Joseph Ratiznger zapowiada to, co świetnie widać na przestrzeni całej książki – że w dialogu Papieża z tekstami przenika się i łączy teraźniejszość, przeszłość i przyszłość. Podkreśla on, że ta rozmowa nie może się nigdy zakończyć oraz, że żadna interpretacja nie dorówna wielkością tekstowi biblijnemu. Na początku autor zajmuje się pytaniem, które na krótko przed śmiercią zadał Jezusowi Piłat: ,,Skąd jesteś?” i interpretuje to, co o genealogii Chrystusa piszą ewangeliści Łukasz i Mateusz, wspomina też o tym, jak o początku historii Jezusa pisze Jan, Jego umiłowany uczeń. W dalszej części książki zestawienie zwiastowania narodzenia Jana Chrzciciela i narodzenia Jezusa oraz pierwszych miesięcy życia tych dwóch mężczyzn nie jest niczym niezwykłym, a jednak robi tu duże wrażenie. Swoje miejsce w książce znalazł również św. Józef: ,,Gdy spotkamy się z postacią św. Józefa, przyjrzyjmy się dokładniej określeniu ,,sprawiedliwy”, w którym streszcza się cała pobożność Starego Przymierza. ,,Sprawiedliwi” to ludzie, którzy swe życie wewnętrzne opierają na poleceniach Prawa – ludzie, którzy w swej prawości idą drogą wyznaczoną przez objawioną wolę Bożą i tworzą przestrzeń dla nowego działania Pana. Stare i Nowe Przymierze przenikają się w nich ze sobą, tworząc razem jedną historię Boga z ludźmi”. Chwilę później Benedykt XVI podkreśla, że ,,Znakiem Nowego Przymierza są pokora i ukrycie – znak ziarna gorczycy. Syn Boży przychodzi w pokorze. Obydwie rzeczy idą w parze: głęboka ciągłość w historii działania Boga i nowość ukrytego ziarna gorczycy”. Dlatego też o dzieciństwie Jezusa mówimy czasami jako o życiu ukrytym. Analizując biblijne teksty i odnosząc się do różnych ich komentarzy Papież pisze o pierwszych 12 latach życia Jezusa, nie zapominając o Jego Opiekunie i Jego matce Maryi. ,,Niewrażliwość, obojętność wobec cierpienia drugiego ojcowie Kościoła uważali za postawę typowo pogańską. Wiara chrześcijańska przeciwstawia temu Boga, który cierpi razem z ludźmi i w ten sposób pociąga nas do współcierpienia. Mater Dolorosa, Matka z mieczem w sercu, jest prawzorem tej najgłębszej postawy wiary chrześcijańskiej”.
Warto wziąć do ręki tę książkę, żeby odkryć znaczenie pierwszych dni, miesięcy i lat życia Chrystusa, tajemnice wzrastania Boga i rozwoju Człowieka. ,,Jezus z Nazaretu. Dzieciństwo” to pozycja bardzo ważna i pełna powagi, której wymaga temat, a jednocześnie napisana przystępnym językiem, narracją, w której ujawnia się autor w pierwszej osobie. Polecam!
Uważaj na każde słowo
Premiera filmu ,,Tysiąc słów” na dvd miała miejsce niedawno, a ponieważ jest on całkiem dobry to wciąż jego cena utrzymuje się niestety na dość wysokim poziomie (56-60 zł np. w empiku). Ma on jeszcze jedną wadę - jest w nim kilka, dalekich chrześcijaństwu, elementów parareligijnych, których jednak nie ma co traktować poważnie, bo jest to komedia. Mimo to, warto go obejrzeć, bo jest to też dramat, a przesłanie jasne i skłaniające do autorefleksji. Jak dla mnie idealne połączenie humoru i zwrócenia uwagi na jeden z większych problemów współczesnego człowieka.
Dostaliśmy od Boga dar mówienia. Od rana do nocy z niego korzystamy, często gadamy nieustannie, bo musimy (choćby nauczyciele, radiowcy czy politycy), albo chcemy. Zwykle używamy o wiele za dużo słów, większość z nas ma tendencje do rozgadywania się. Nie dostrzegamy, kiedy przekraczamy tę subtelną granicę umiaru, szukamy zrozumienia, opowiadamy po raz setny o swoich nastrojach i problemach, skarżymy się po raz kolejny na współpracowników, szefa, panią w sklepie i niemiłego sąsiada.
Gdyby jednak każde nasze słowo było policzone? Gdyby każde wypowiedziane słowo skracało nasze życie i przybliżało do śmierci? W tak radykalny sposób został zmuszony do uważania na każde wypowiedziane zdanie bohater filmu ,,Tysiąc słów”, którego gra z niezwykłą ekspresją świetny Edie Murphy. Równocześnie z nauką oszczędności słów bohater zastanawia się nad wieloma innymi swoimi problemami. Za każdym razem, kiedy wypowiada on słowo, z drzewa pod jego domem opada jeden liść, a kiedy opadną wszystkie liście, ma się zakończyć życie mężczyzny, który miał wszystko tak idealnie poukładane. Pozornie. Czy uda mu się coś zmienić? Czy będzie chciał i czy zdąży? Warto zobaczyć.
"12 oddechów”
Ks. Marek Chrzanowski i Jakub Tomalak zaprosili do swojego muzycznego projektu m. in. ks. Grzegorza Mączkę i nagrali płytę ,,12 oddechów”. Dwanaście oddechów ma odnosić się do poszczególnych miesięcy całego roku i być wytchnieniem dla zabieganego świata, który z trudem łapie oddech, zwłaszcza głębszy. Płytę można kupić w kurialnej księgarni, w sklepie przy sanktuarium św. Józefa, czy choćby w punkcie poligraficznym na WPA UAM. Kosztuje tylko 25 zł.
Kiedyś pewien znajomy, z którym spotkałam się na koncercie Luxtorpedy (ciężko rockowy zespół), patrząc na moją nie do końca zadowoloną minę powiedział coś w stylu ,,Ty to pewnie bardziej kraina łagodności” (była też kiedyś taka seria składanek na kasetach i płytach z poezją śpiewaną Kraina Łagodności) i chociaż dobrego, mocnego rocka też czasem lubię, to w sumie miał rację. Jednak ,,12 oddechów” to hiperłagodność, która sprawia, że utwory na płycie to bardziej 12 kropelek na uspokojenie niż 12 ożywczych oddechów, przeznaczonych właściwie dla kobiet, bo nie wiem, czy mężczyzna uniósłby tkliwość zarówno tekstową, jak i muzyczną tych utworów. Muzyka jest tutaj na bardzo dobrym poziomie, a teksty ks. Marka Chrzanowskiego dopełniają całości, natomiast dla mnie są za mało metaforyczne (choć jak najbardziej genialne) nie pozostawiając wiele miejsca na samodzielną refleksję. Jednym z doskonałych przykładów tej genialności w prostocie jest choćby cytat z jednego z utworów ,,Kto raz miłości poznał moc, ten słów trwonić nie będzie”. Elementem całości jest także okładka projektu Tomasza Wolffa i przyznam, że to ona zachęciła mnie do zakupu płyty ;-) Warto się z tymi utworami zapoznać.
STRONA REDAGOWANA PRZEZ ANIKĘ ANNĘ DJONIZIAK
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!