TELEFON DO REDAKCJI: 62 766 07 07
Augustyna, Ingi, Jaromira 28 Marca 2024, 22:45
Dziś 19°C
Jutro 13°C
Szukaj w serwisie

Ks. profesor Józef Szuleta - duszpasterz i naukowiec

Ks. profesor Józef Szuleta - duszpasterz i naukowiec 

ksprofJózef Szuleta urodził się 11 marca 1908 r. w Jagodzińcu (wieś niedaleko Brzezin koło Kalisza), jako syn Kazimierza i Marii, właścicieli gospodarstwa rolnego. Od najmłodszych lat marzył o tym, aby zostać księdzem. Lubił bawić się „w Kościół” i swoim kolegom wygłaszać kazania. 

Ks. Martuzalski, będąc jeszcze proboszczem w Godzieszach, zaczął szczególnie przyglądać się chłopcu, a z chwilą, gdy przeszedł do parafii w Kaliszu na Rypinku, zabrał Józefa do siebie. W Kaliszu młodzieniec uczęszczał do gimnazjum im. Kościuszki. Następnie kontynuował naukę w gimnazjum typu neoklasycystycznego (od V klasy do matury włącznie) we Włocławku, gdzie w czerwcu 1928 r. otrzymał świadectwo dojrzałości. Później wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku i w 1934 r. został wyświęcony na kapłana.

Duszpasterz, naukowiec, żołnierz 

Następnie przeniósł się do Warszawy, gdzie studiował na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym. Ukończył go w 1938 r., uzyskując stopień magistra filozofii w zakresie botaniki. Specjalizował się w anatomii i cytologii roślin pod kierunkiem prof. Zygmunta Wóycickiego. Gdy wybuchła II wojna światowa Zakład Botaniki Ogólnej przestał istnieć. Całkowitemu zniszczeniu uległy także wyniki badań ks. Józefa, będące kontynuacją pracy magisterskiej, a planowane były jako przyszła rozprawa doktorska. We wrześniu 1939 r. ks. Szuleta brał udział w wojnie obronnej jako kapelan wojskowy. Uczestniczył również w Powstaniu Warszawskim. Był sanitariuszem w czasie walk w Śródmieściu. Po kapitulacji przedostał się do Krakowa, skąd po krótkim pobycie, wrócił do Warszawy. W końcu 1944 r.
zdał egzamin doktorski i w lutym 1945 r. wrócił do pracy na Uniwersytecie Warszawskim. W lipcu 1945 r., podczas pierwszej powojennej uroczystej promocji doktorskiej na Uniwersytecie Warszawskim, otrzymał Dyplom nr 1 doktora nauk matematyczno-przyrodniczych z wyróżnieniem: Summa cum laude

Szpital dla dzieci i „uniwerek” 

Po wojnie, jako starszy asystent, a od 1 stycznia 1946 r. adiunkt, Ks. Doktor rozpoczyna organizowanie Zakładu Anatomii i Cytologii Roślin. 1 stycznia 1951 r. ks. Józef otrzymał stanowisko kierownika dydaktycznego Sekcji Biologii UW. Każdego dnia odprawiał Mszę św. w dziecięcym szpitalu przy ul. Kopernika. Ta troska o studentów, życzliwość i bezpośrednie kontakty na zajęciach spowodowały, że prowadził także wykłady i ćwiczenia z anatomii roślin dla studentów starszych lat, którzy specjalizowali się w innych zakładach. Ks. prof. Szuleta wkładał w swoją pracę ogrom sił, nie tylko w prowadzone wykłady i egzaminy, ale także w organizowanie nowych typów zajęć. 

Nadszedł luty 1954 r., kiedy to ks. prof. Józef został zwolniony z pracy na Uniwersytecie Warszawskim. Wykorzystał przysługujący mu urlop na prace wykończeniowo-porządkowe i po 20-letniej pracy dydaktycznej na uczelni 15 lutego 1954 r. przekazał protokolarnie Zakład prodziekanowi. Usunięcie Ks. Profesora z Uniwersytetu i konieczność wyjazdu z Warszawy miała istotny wpływ na dalsze lata jego pracy naukowej. Przejął obowiązki kapelana w Zgromadzeniu Sług Jezusa na Sewerynowie. Nowe miejsce okazało się, na szczęście, pełne życzliwej i przyjaznej atmosfery. Nigdy się nie oszczędzał, a na urlopy wyjeżdżał tylko z polecenia czy nawet nakazu lekarza. 

Twórca Zakładu Biologii KUL 

Ks. prof. Szuleta zatrudniony został na KUL-u na stanowisku profesora kontraktowego. Utworzył tam Zakład Biologii. W maju 1956 r., na wniosek KUL-u, Centralna Komisja Kwalifikacyjna przyznała ks. Szulecie tytuł profesora nadzwyczajnego. We wrześniu 1956 r. Ksiądz Profesor przeniósł się do Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, gdzie utworzył dydaktyczny Zakład Biologii. Prowadził też wykłady z wybranych zagadnień w Wyższym Seminarium Duchownym w Warszawie i we Włocławku. Ksiądz Profesor zawsze i konsekwentnie bronił prawdy naukowej, nie szedł na żadne kompromisy. Wiedzą o tym wszyscy ci, którzy go znali, pracowali z nim, czy słuchali Jego wykładów.

Kochał Kościół

We wrześniu 1957 r. ks. prof. Szuleta wrócił na Uniwersytet Warszawski. Jego zainteresowania naukowo-badawcze koncentrowały się przede wszystkim na cytologii roślin. W roku 1963 Profesor wypromował pierwszego po wojnie doktora w Zakładzie Anatomii i Cytologii Roślin. 

Msza św. była dla niego „szczytem i źródłem” zjednoczenia z Bogiem. Kochał Kościół. Interesował się jego życiem i wszystkim, co się w nim działo. Wszelkie dokumenty Kościoła, zwłaszcza wypowiedzi Ojca Świętego, jego listy, encykliki czytał z zainteresowaniem i w rozmowach wracał do ich treści. Sercem i modlitwą był blisko Ojca Świętego, zwłaszcza Jana Pawła II, którego znał i podziwiał jeszcze z czasów wspólnej pracy na KUL-u. 

Ks. Szuleta przeszedł na emeryturę w październiku 1978 r., ale nadal każdego dnia przychodził do Zakładu. Ksiądz Profesor kochał młodzież, starał się widzieć w niej tylko dobre cechy. Sympatia była odwzajemniona, studenci lubili i cenili Księdza Profesora, chętnie i tłumnie przychodzili na jego wykłady, do których zawsze starannie się przygotowywał. Przez lata pracował ponad siły. Wielokrotnie mówił, że zawód leśniczego to następna w kolejności profesja, która by mu odpowiadała. Innym rodzajem jego zainteresowań były minerały. Od jesieni 1996 r. Ksiądz Profesor wyraźnie tracił siły. Zmarł 3 stycznia 1997 r. około godziny 10. rano. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele pw. Świętego Krzyża w Warszawie. Ojciec Święty Jan Paweł II o śmierci ks. Szulety tak napisał: Polecam duszę śp. księdza profesora Józefa Szulety Bożemu miłosierdziu. Oby jak najwięcej było takich kapłanów, świadomych swojego kapłaństwa. 

Zakończył trudne, ale i wspaniałe życie. Miał radość z dawania, niczego dla siebie nie oczekiwał, bez wahania gotów był wiele oddać, gdy wiedział, że może komuś pomóc.

II nagroda w Konkursie poznaj przeszłość diecezji kaliskiej

- Alicja Szuleta, Kinga Katarzyniak, Marta Kowalczyk 

(Gimnazjum w Brzezinach)

 

Galeria zdjęć

Dodaj komentarz

Pozostało znaków: 1000

Komentarze

Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!