Kościół dopuszcza kremację, ale zaleca grzebanie ciał
W wydanej 5 lipca 1963 r. instrukcji De cadaverum crematione (o kremacji zwłok) Kongregacja Świętego Oficjum zachęca do pieczołowitego zabiegania o to, aby zachować zwyczaj grzebania zwłok wiernych zmarłych, ale łagodzi nieco rozporządzenia prawa kanonicznego. Instrukcja ze swej strony przypomina dokumenty potępiające kremację, o ile ta jest dokonywana z silną wrogością wobec Kościoła. Precyzuje także negatywne stanowisko wobec zwolenników kremacji propagowanej z punktu widzenia subiektywnego. Stwierdza jednak także, że obiektywnie kremacja sama w sobie jako jedna z form grzebania zwłok pozostaje możliwa do zaakceptowania, gdyż spalenie zwłok w istocie tak, jak nie dotyka duszy, tak nie przeszkadza wszechmocy Bożej odbudować ciała, tak nie zawiera samo w sobie obiektywnej negacji dogmatów.
Nie chodzi zatem o coś wewnętrznie złego lub samego w sobie przeciwnego religii chrześcijańskiej. Poza tym zaczęto brać pod uwagę argumenty natury higienicznej i zdrowia publicznego, zwłaszcza, gdy zmarli byli nosicielami chorób zakaźnych. Jednak Kościół zalecał wiernym grzebanie w ziemi, ponieważ ten sposób lepiej wyrażał wiarę w zmartwychwstanie ciał. 7 marca 1967 r. Święta Kongregacja Nauki Wiary wydała opinię w sprawie kremacji zwłok, w której czytamy, że jeżeli istnieje rozumna przyczyna, która nie pozwala na pochówek płodu lub członków ciała ludzkiego, to ze strony tejże Kongregacji nie ma żadnego sprzeciwu wobec kremacji. Zmiany obrzędów pogrzebowych w świetle nowości, jakie wyłoniły się z Konstytucji o liturgii prowadziły do umożliwienia nowych rozwiązań, które dotyczyły także kremacji.
Ordo exsequiarum
W 1969 r. święta Kongregacja Kultu Bożego wydała Ordo exsequiarum. Sam dokument nie zakazuje sprawowania obrzędu pochówku kościelnego w kościele w obecności urny, gdy mówi, aby chrześcijanie nie lekceważyli sposobu myślenia i postępowania ludzi swojej epoki i swojego kraju wobec zmarłych. W tradycjach rodzinnych, w zwyczajach lokalnych, w stowarzyszeniach pogrzebowych powinno pozostać wszystko, co do tej pory było dobre. To zaś, co się wydaje być przeciwne Ewangelii, należy tak przekształcić, aby pogrzeby chrześcijańskie wyrażały rzeczywiście wiarę w zmartwychwstanie i prawdziwego ducha chrześcijańskiego.
We wprowadzeniu w punkcie dotyczącym palenia zwłok, najpierw wyjaśniono, że tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok, należy udzielić pogrzebu chrześcijańskiego, chyba, że na pewno wiadomo, iż podjęli oni tę decyzję z motywów przeciwnych zasadom wiary chrześcijańskiej, gdyż wynika to z Instrukcji Kongregacji Świętego Oficjum z 1963 r. o paleniu zwłok. Pozwolono także odprawić pogrzeb zgodnie z regionalnym zwyczajem w formie przyjętej w danym kraju, jednak w taki sposób, by nie ukrywać, że Kościół w pierwszym rzędzie wyżej ceni zwyczaj grzebania zwłok, ponieważ sam Chrystus chciał być pogrzebany. Zaznaczono we wprowadzeniu do obrzędów, że same obrzędy, które odbywają się w kaplicy lub przy grobie, w tym wypadku mogą być odprawiane w budynku krematorium. Pozwolono nawet, aby sprawować obrzędy pogrzebowe w samej sali kremacyjnej, kiedy nie ma innego odpowiedniego miejsca. Zaznaczono jednak, aby starać się z należytą roztropnością unikać wszelkiego niebezpieczeństwa zgorszenia lub indyferentyzmu religijnego. Wskazano również, że jedynie w przypadku przysłania urny z prochami zmarłego z zagranicy można odprawić pogrzeb według pierwszej formy rozpoczynając od Mszy pogrzebowej albo według formy drugiej.
Wyższość grzebania zwłok uzasadnia późniejsze wyjaśnienie Kongregacji Sakramentów i Kultu Bożego z 1977 r.,
która na pytanie: czy można odprawić obrzędy pogrzebowe nad urną z prochami zmarłego? wyjaśnia, że „nie wydaje się stosownym, aby nad prochami celebrowano obrzędy, które mają na celu uczczenie ciała zmarłego. Nie chodzi więc tutaj o potępienie kremacji, ale o zachowanie prawdziwości i czytelności znaku liturgicznego. Same prochy, bowiem wyrażają zniszczenie ludzkiego ciała oraz zaciemniają i nie oddają idei „snu” w oczekiwaniu zmartwychwstania. Ponadto to właśnie ciału, a nie prochom, oddaje się cześć w czasie liturgii, ponieważ od chwili chrztu świętego stało się ono świątynią uświęconą przez Ducha Świętego. Tym samym, prochy nie wyrażają tak dobrze, jak całe zwłoki bogactwa symboliki przewidzianej przez liturgię, aby podkreślić paschalny charakter pochówku.
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego
W nowym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. Kościół uczy, że ciała zmarłych powinny być traktowane z szacunkiem i miłością wypływającą z wiary i nadziei zmartwychwstania. Kościół rzeczywiście stale trzyma się uroczystej i pełnej uczucia praktyki, otaczając troską zwłoki swoich wiernych i udzielając im pogrzebu kościelnego. Zgodnie z biblijną tradycją Kościół usilnie zaleca zachowanie dotychczasowego pobożnego zwyczaju grzebania ciał, dopuszcza jednak kremację zwłok, jeśli nie została dokonana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej, a zwłaszcza, jeśli nie podważa wiary w zmartwychwstanie ciała. Dlatego zniesiono w nowym Kodeksie kanon, który zobowiązywał do grzebania wiernych zmarłych, a jednocześnie potępiał kremację. Natomiast prawodawca wprost odmawia pogrzebu kościelnego osobom, które wybrały kremację własnego ciała z pobudek przeciwnych wierze chrześcijańskiej i jednocześnie ta odmowa zawiera w sobie także pozbawienie odprawienia Mszy św. pogrzebowej.
Katechizm Kościoła Katolickiego
W podobnym duchu szacunku do ciała zmarłego wyraża się również Katechizm Kościoła Katolickiego z 1994r.,
który stwierdza: „żegnając zmarłego Kościół poleca go Bogu i jest to ostatnie pożegnanie, jakie wspólnota chrześcijańska oddaje swemu członkowi, zanim jego ciało będzie wyniesione i pogrzebane. Problem kremacji Katechizm traktuje jednak tylko drugorzędnie, gdyż tylko w przypisie do nr 2299-2301 przytoczono k. 1176, p. 3 KPK, który mówi o zachowaniu pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych. Natomiast w nr 2301 odnoszącym się do sekcji zwłok i ofiarowania narządów po śmierci rozważa kwestię kremacji dopiero na końcu, umniejszając tym samym jej rangę. Przytacza się jedynie drugą część zalecenia prawodawcy, który zezwala na kremację zwłok, jeśli nie jest ona przejawem podważania wiary w zmartwychwstanie ciała, nie podkreślając silnego zalecenia Kościoła, aby grzebać ciała zmarłych.
Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii
Wydane w 2003 r. Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii podkreśla, że pobożność chrześcijańska przyjęła zakopanie w ziemi za zwyczajny sposób pogrzebu wiernego, unikając mumifikacji, balsamowania czy kremacji, co ukrywa czasem pojęcie śmierci jako stanu całkowitego zniszczenia ciała człowieka. To zakopanie w ziemi przypomina z jednej strony ziemię, z której człowiek został wyprowadzony (Rdz 2, 6) i do której teraz powraca (Rdz 3, 19; Syr 17, 1),
a z drugiej przywołuje pogrzeb Jezusa, który jak ziarno pszenicy wrzucone w ziemię, wydaje owoc wielokrotny (J 12, 24). Dyrektorium uznaje jednak, że w naszych czasach, ze względu na zmienione warunki przestrzeni i życia, przyjmuje się praktyka kremacji ciała zmarłego. Przytacza w tym miejscu stwierdzenie prawodawstwa kościelnego, które poleca udzielenie pogrzebu chrześcijańskiego tym, którzy wybrali spalenie swoich zwłok nie z motywów przeciwnych zasadom wiary chrześcijańskiej. Dodatkowo zachęca w tym miejscu wiernych, aby nie przechowywali w domu prochów zmarłych, lecz dokonali ich pogrzebania aż do dnia, gdy Bóg wskrzesi z prochu ziemi tych, którzy w niej spoczywają.
Regulacje episkopatów
Konferencja Episkopatu Włoch wydała w 2007 r. obrzędy pogrzebu, w których rozdział VI poświęcony został pogrzebowi w przypadku kremacji ciała. Umieszczono w nich wskazania pastoralne oraz teksty liturgiczne obrzędów odprawianych w miejscu kremacji ciała, po kremacji w obecności urny oraz obrzęd złożenia urny. We wskazaniach podano, że jeżeli obrzędy pożegnania nie odbyły się przed kremacją, gdy urna została przywieziona z zagranicy lub z innych uzasadnionych powodów, to za zgodą ordynariusza miejsca można je odprawić po kremacji zgodnie z rytuałem stosując drugą lub trzecią formę pogrzebu.
Episkopat Polski wydał w 2010 r. wskazania i obrzędy dotyczące pogrzebu związanego z kremacją. Przypomniano, że Kościół usilnie zaleca grzebanie ciał zmarłych, a kremację dopuszcza. Obrzędy pogrzebowe powinny odbywać się przed spaleniem ciała, gdyż nie wydaje się stosownym, aby nad prochami celebrowano obrzędy, które mają na celu uczczenie ciała zmarłego.
A jaka jest praktyka?
Obrzędy pogrzebu dostosowane do zwyczajów diecezji polskich w II wydaniu z 1991 r. podają dyspozycje dotyczące pogrzebu po kremacji ciała, które były już ujęte w ich pierwszym wydaniu. Ze wskazań tych wynika pośrednio, że przed kremacją należy odprawić obrzędy pogrzebowe w formie przyjętej w Polsce, aby było wiadomo, że Kościół wyżej ceni zwyczaj grzebania zwłok. Jeżeli więc w parafiach wiejskich jest przyjęty zwyczaj odprawiania pogrzebu według pierwszej formy ze stacją w domu zmarłego, w kościele i przy grobie, to należałoby celebrować stację w domu, która zwyczajnie już odbywa się w kaplicy przedpogrzebowej, a potem Mszę pogrzebową z ostatnim pożegnaniem zmarłego. Potem następowałoby przewiezienie ciała zmarłego do krematorium, a samo złożenie urny w grobie po kremacji ciała zawierałoby tylko obrzędy stacji przy grobie. Jeżeli natomiast Mszę pogrzebową odprawia się w innym terminie niż sam pogrzeb, to obrzędy ostatniego pożegnania, które odbywają się w kaplicy lub przy grobie, w tym wypadku mogą być odprawiane w budynku krematorium, a nawet w samej sali krematorium, jeżeli nie ma innego odpowiedniego miejsca, a potem dopiero następuje kremacja ciała. Przy takim postępowaniu cały pochówek miałby dwie części: ostatnie pożegnanie przy trumnie i po pewnym czasie złożenie urny z prochami w grobie lub kolumbarium. Należałoby więc w praktyce drugi raz gromadzić rodzinę zmarłego i wzywać kapłana do złożenia urny w grobie, co wiąże się z dodatkowymi trudnościami natury czasowej, a także finansowej dla rodziny. Również sam duszpasterz musiałby dwa razy wziąć udział w pochówku zmarłego, gdyż składanie urny do grobu bez udziału kapłana byłoby odebrane jako kwestionowanie istniejącego w Polsce zwyczaju pochówku chrześcijańskiego i poniżenie rodziny zmarłego.
Jednak dotychczasowa praktyka duszpasterska okazała się inna, gdyż najczęściej odprawiano obrzędy ostatniego pożegnania dopiero przy prochach zmarłego w kościele z Mszą pogrzebową lub w kaplicy cmentarnej bez Mszy, a potem bezpośrednio następowało złożenie urny do grobu. Przy takim pragmatycznym podejściu do pochówku w praktyce, zrównano pogrzeb z ciałem zmarłego w trumnie z pogrzebem z prochami zmarłego w urnie. Tym samym nie respektowano wskazania Kościoła, który poleca, aby wyżej ceniono zwyczaj grzebania zwłok niż prochów w urnie. Na jedyny wyjątek od zalecanej praktyki Kościół zgadza się tylko w przypadku przysłania urny z prochami zmarłego z zagranicy, pozwalając wtedy odprawić pogrzeb według pierwszej formy rozpoczynając od Mszy pogrzebowej albo według formy drugiej.
Konkretne ustalenia
W Dodatku do Obrzędów pogrzebu wydanym 22 października 2010 r. czytamy, że narastająca w Polsce praktyka kremacji zwłok wymaga ustaleń i wytycznych duszpastersko-liturgicznych. Podane zostały następujące ustalenia:
a) Obrzędy pogrzebowe z ostatnim pożegnaniem włącznie, z udziałem rodziny i wspólnoty parafialnej, zasadniczo należy odprawić przed kremacją ciała zmarłego, zgodnie z podanymi w rytuale formami i odpowiednio dobranymi stacjami. Do takiej praktyki należy wiernych wychowywać.
b) Urnę po kremacji składa się w grobie lub w specjalnym kolumbarium (ściana lub kaplica na cmentarzu) bez zewnętrznej okazałości, z udziałem jedynie najbliższej rodziny, przy zastosowaniu obrzędów podanych w Dodatku.
c) W uzasadnionych przypadkach, np. po sprowadzeniu urny z prochami z zagranicy, obrzędy pogrzebowe, podane w rytuale, można sprawować nad samą urną, którą stawia się przed prezbiterium na odpowiednim podwyższeniu, obok zapalonego paschału.
Zakończenie
Ze wskazań duszpasterskich Episkopatu z 22 października 2010 r. w sprawie pogrzebu z urną, wynika, że przed kremacją ciała zmarłego należy odprawić obrzędy pogrzebowe z ostatnim pożegnaniem przy trumnie ze zmarłym albo w kościele, albo w kaplicy cmentarnej lub pogrzebowej, albo w samym krematorium, o ile to możliwe. Stwierdzenie, że wiernych należy wychowywać do tej praktyki pozwala przypuszczać, że aktualna praktyka jest inna, zwłaszcza w środowiskach miejskich, gdzie na cmentarzach przygotowano już specjalne kolumbaria lub miejsca do składania urn. Ostatnie pożegnanie odbywa się wtedy przy urnie w kaplicy cmentarnej, a Msza pogrzebowa w kościele przed złożeniem urny lub po jej złożeniu w grobie. Nad ciałem przed kremacją nie odprawia się już żadnych obrzędów.
Wychowanie wiernych do praktyki ostatniego pożegnania zmarłego przed kremacją i związanej z tym zmiany całej organizacji pogrzebu nie powinno mieć charakteru rewolucyjnego, ale duszpastersko ewolucyjny z uwzględnieniem dobra duchowego wiernych.
Fragmenty wykładu
ks. dr hab. Rudolfa Pierskały
wygłoszonego na 47. Sympozjum Wykładowców Liturgiki na Wydziałach Teologicznych i w Wyższych Seminariach Duchownych w Polsce - 6-8 września 2011 - Góra św. Anny.
Tytuł i śródtytuły od Redakcji.
Komentarze
Nikt nie dodał jeszcze komentarza.
Bądź pierwszy!